Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

"Adwokat" Ridleya Scotta - o tym filmie przeczytałem swego czasu same najgorsze rzeczy, a tu takie pozytywne zaskoczenie. Wieczorek świąteczny w krewniakami przy drinku, kiedy przejdzie nawet najgorsze kino klasy C, a tu niespodziewanie efekt "woow".Dla mnie bardzo dobre kino, klimatyczne, świetnie podane. Scenariusz na podstawie książki Cormacka McCarthy'ego ("to nie jest kraj dla starych ludzi"), mocny, realistyczny, i tu rozumiem przeciwników - dużo w nim filozofowania o naturze rzeczy, takich scen-pogaduszek. Ale ja to akurat lubię, no i świetnie to jest zagrane. Ja w Ridleya wierzę, nawet najsłabszy jego film ma coś co mnie urzeka, scenę, postać, klimat itp. A w "Adwokacie" jest tego mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snowpiercer - lubie filmy tego typu. Spodziewalem sie bardzo dobrego filmu i.... w sumie sie nie zawiodlem. Troche za brutalny moim zdaniem, czasami tez sa bledy w scenariusziu.... ale jak na 'merykansky film, nie jest zle. Polecam.

 

 

Też mi się podobał. Co prawda wiedziałem jakie będzie zakończenie po 5 minutach filmu ale kilka momentów mnie zaskoczyło.

 

Dredd 3d - czad :)

Edytowane przez Kroopson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica Filomeny- kurcze dawno nie widziałem tak fajnego sposobu prowadzenia historii, dialogi, aktorzy, przejścia takie niedosłowne, fajnie bardzo. Jak se streszcze po prostu o czym jest film, to jakoś mnie ta historia "specjalnie" nie porywa, ale kurcze naprawdę ciekawie się ogląda. Wiem że ta sama historia mogłaby być pewnie opowiedziana tak, że bym nie przebrnął, ale jest naprawdę dobry. W jednym momencie wspomnień mogli se dźwięk darować, bo to dawało takiego patetyzmu i dosłowności filmowej, której nie za bardzo lubie, ale też nie raziło to specjalnie jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gozilla - Słabo. Przez większość filmu oglądamy jak armia amerykańska dostaje po dupie. Mnóstwo dziwnych wątków które do niczego nie prowadzą. Klimat z trailerów praktycznie w ogóle nie dostępny. Naprawdę dobry film o potworach mialiśmy już w zeszłym roku, gdzie Gipsy Danger zjadał kaiju na przystawkę!

 

Robocop - Dla mnie naprawdę miłe zaskoczenie. Nie byłem w kinie bo spodziewałem się gniotu a dostałem naprawdę superową akcję na telewizorze. Fajnie poprowadzona akcja, mnóstwo nawiązań do starego Robocopa. Obsada też daje radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robocop - niby taki zly nie byl... ale za dlugi, prawie 2 godz dla takiego filmu to duzo za duzo. Finalowa akcja tez slaba, ja wiem ze Robocop wolno sie porusza ale dynamiki tam troszke wiecej by sie przydalo. Gdyby nie nostalgia do starego Robocopa - film bym pewnie wylaczyl w polowie juz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymienię serial, a dokładnie to anime. Wybiegam ciut poza temat, bo to było tak dobre że każdy kto lubi dramaty powinien to obejrzeć. Anime nazywa się "Elfen Lied". Poza tym też pięknie została wykonana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało oglądam filmów w ogóle ale za namową znajomego w wolnej chwili obejrzałem The Book of Eli.

Może nie do końca okazał się tym, czego się spodziewałem ale i tak bardzo mi się podobał. Z jednej strony postapokaliptyczny świat (fanom Fallouta na pewno się spodoba), wędrówka przez pustkowia i unicestwianie wrogów maczetą, z drugiej strony przesłanie i fabuła - może i dosłowne ale dobrze poruszające zagadnienie wiary w ujęciu ogólnym i powrót to korzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack Strong - bałem się, że wzorem innych polskich tzw. patriotycznych polskich filmów ostatnich lat będzie przepełniony bzdurną solidarnościową propagandą i nudny. Ale na szczęście nie. Pasikowski się spisał. Film ogląda się z zainteresowaniem, i nawet ma - w pewnym sensie - zaskakujące zakończenie. Może nie jest to arcydzieło, ale warto obejrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Raid 2... Wow Te walki, ujęcia, montaż, akcja. Rated triple R

Ciężko będzie przebić komukolwiek sceny walk w tym roku, jak i sam film z tego gatunku.

Next level fights. Jestem bardzo zadowolony. Kto polubił Raid 1 ten musi zobaczyć kontynuację.

Fabuła jest bardziej złożona, sporo wątków.

 

Film zdecydowanie nie dla kobiet. Podejrzewam, że 3/4 wyszła by z sali.

Edytowane przez ezils
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tylko zakochani przeżyją". Hmmm... Są takie filmy, w których fabuła jest czymś nawet nie trzeciorzędnym, ale równie dobrze mogłoby jej nie być wcale. Liczy się klimat. Takim filmem jest np "Dym" albo "Brooklyn Boogie". Do tego gatunku aspiruje też i ten film, ale mimo całego szacunku do Jarmusha - udało mu się to jedynie połowicznie. Klimat stworzył, ale nie dość wyrazisty i przekonujący, bym film ten zachował w pamięci do jutra. Mało tego - film broni niemal tylko i wyłącznie aktorstwo Swinton i Hiddlestona, i to - o dziwo - głównie Hiddlestona. Fani wampirów z cyklu Underworld mogą sobie darować. Mam wrażenie, iż wampiryzm bohaterów jest tylko pretekstem, by w żadnym kadrze nie pojawiło się światło słoneczne i by grzywka Hiddlestona w stylu Emo pasowała ładnie do stylu noir.

 

"Obrońcy skarbów". Jeśli ktoś oczekiwał kina typu "Złoto dla zuchwałych" to pomylił adresy. Jak dla mnie to jest na coś w rodzaju fabularyzowanego dokumentu o ekipie speców od sztuki, która chce uratować przed zagładą dziedzictwo artystyczne i kulturowe Europy, nim pójdzie ono z dymem w ogniu wojny. Napięcie jak w baterii AAA, ale można obejrzeć, nie nudzi jakoś szczególnie, tym bardziej, że i obsada z najwyższej półki.

 

"Grand Budapest Hotel" - kino mocno nietypowe, ale zdecydowanie polecam. Gdy ujrzałem obsadę z masą świetnych aktorów, to od razu pomyślałem, że to będzie jakieś takie egzotyczne "Na wspólnej", tylko świetnie zagrane i w obrębie jednego gmachu, zaś topowi hollywoodzcy aktorzy będą mieli okazję zagrać złożone relacje skomplikowanych i wyrazistych osobowości mieszkających wspólnie pod jednym dachem.

Nic bardziej błędnego. Oczywiście fabuły nie zdradzę, ale jest groteskowo, śmiesznie, miejscami nostalgicznie, a bywa, że i dosadnie rubasznie.

 

"Jak wytresować smoka 2". Ktokolwiek zna pierwszą część i ją lubi - na pewno się nie zawiedzie na drugiej. Bardzo spektakularna, ciekawa, pełna akcji. Są oczywiście niektóre elementy naciągane, ale i tak polecam wszystkim z całego serca.

 

"Robocop". Ten nowy, oczywiście. Od razu uprzedzam, ze wstydem zresztą, że pierwowzoru nie widziałem, więc nie mam odniesienia i porównywać nie będę. Natomiast film jako strzelanka i feeria VFX jest zrobiony całkiem przyzwoicie. Nie oczekiwałem, że zrobią z niego Transformersa, bo nie o to tu chodzi. Fabuła jest zwięzła, bez nieścisłości (a jak są, to ja nie wyłapałem) i ogląda się całkiem przyjemnie. Oczywiście nadal jest to film z serii shot and forget, czy raczej watch and forget, nie oczekiwałem po nim niczego więcej, niż dostarczenia mi rozrywki w barierach czasowych pokrywających się z długością trwania filmu i tyla - i w ramach tych kryteriów spisał się bardzo dobrze.

Edytowane przez Shogun 3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu zobaczyłem "Edge of Tomorrow " ( "Na krawędzi jutra" ) z Cruisem. Fajowe. W kategorii blockbuster na lato na razie u mnie wygrywa. Nie obraża widza głupotą. Kapitalnie zmontowany, opowiedziany. Cruise się w filmie świetnie broni, ale przyćmiewa go jak supernova Emily Blunt , którą w takiej roli było trudno sobie wyobrazić. Pasuje tu genialnie. Akcja - jest. Dramat - jest. Humor - jest. Wszystko co trzeba.

Teraz ciekawe czy "Planeta małp" wytrzyma oczekiwania. Po pierwszych recenzjach już wiadomo, że "Transformers 4" rady nie da - choć pewnie zarobi swoje.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"300 Początek imperium" podtrzymują poziom, nie masz się czego obawiać. Sorry, ale mam takie kojarzenie, ze 300 to był taki starożytny World Of Tanks a Początek imperium to World Of Warships: kanon bez zmian, tylko płaszcze niebieskie, a nie czerwone i tyla. W końcu jak walka na morzu, to i kamuflaż musi być... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FraczelK

Hmm, na filmwebie ma całkiem wysoką ocenę, bo aż 7,5.

Po opisie te "Buty nieboszczyka" wydają się więc naprawdę spoko. Dzięki za propozycję, ściągnę i obejrzę : )

 

_________________________________________________________________________

P.S.

Jeśli ktoś chciałby solidne lampy sufitowe to zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 4

Jako fan serii muszę przyznać, że zawiodłem się.

Za długi film, sporo niewyjaśnionych sytuacji, urwanych wątków. Teksty to niezła kpina w porównaniu z poprzednimi częściami, to samo aktorzy. Mark dał radę akurat, ale Shia lepszy.

Ktoś dał ciała albo już wszyscy byli zmęczeni. T4 gorsze od T3, oczekiwałem o wiele więcej.

Edge of Tomorrow wciąż na pierwszym miejscu u mnie w tym roku.

Edytowane przez ezils
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie oglądam REWELACYJNY serial. Nie wiem, czy seriale łapią się do tego wątku, ale ten polecam z czystym sumieniem. Mowa o serialu "Person of interest". Początkowo niby sensacyjny serial, jakich wiele. Chociaż trochę inny sposób szukania przestępców. Każdy odcinek z inną intrygą i fabułą. Z czasem jednak zawiązuje się większa fabuła, która rośnie i rośnie z odcinka na odcinek i robi się na prawdę świetna. W dodatku okazuje się, że we wcześniejszych odcinkach było sporo elementów, które później mają swoje następstwa. W końcu serial robi się na prawdę BARDZO dobry. To znaczy bardzo dobry jest od początku, ale fabuła się tak rozkręca, że praktycznie nie idzie się oderwać. Dodajcie do tego świetnie dobraną obsadę i na prawdę dobrą grę. Polecam wszystkim gorąco. Dotychczas były pełne trzy sezony, a ponoć zapowiedziane jest sześć.

 

http://www.filmweb.pl/serial/Impersonalni-2011-618075

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim kinomaniakom,

 

Od dłuższego czasu chodzą za mną dwa filmy które oglądałem we wczesnym dzieciństwie (początek 90). Mam w głowie tylko prześwity poszczególnych scen i jak narazie znalazłem tytuł jednego z nich Beetlejuice (1988) i wydaje mi się że to leciało w podobnych okresach w telewizji. Z drugiego mam tylko gify:

8989992e189f.gif

tumblr_n0zkx0dcIL1slrk0zo2_500.gif

 

Czy ktoś poznaje ten film?

 

Z góry dziękuje za pomoc i brak komentarzy na temat tego co ja oglądałem jak byłem mały :)

 

Pozdro,

V220

Edytowane przez happy-angel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie oglądam REWELACYJNY serial. Nie wiem, czy seriale łapią się do tego wątku, ale ten polecam z czystym sumieniem. Mowa o serialu "Person of interest". Początkowo niby sensacyjny serial, jakich wiele. Chociaż trochę inny sposób szukania przestępców. Każdy odcinek z inną intrygą i fabułą. Z czasem jednak zawiązuje się większa fabuła, która rośnie i rośnie z odcinka na odcinek i robi się na prawdę świetna. W dodatku okazuje się, że we wcześniejszych odcinkach było sporo elementów, które później mają swoje następstwa. W końcu serial robi się na prawdę BARDZO dobry. To znaczy bardzo dobry jest od początku, ale fabuła się tak rozkręca, że praktycznie nie idzie się oderwać. Dodajcie do tego świetnie dobraną obsadę i na prawdę dobrą grę. Polecam wszystkim gorąco. Dotychczas były pełne trzy sezony, a ponoć zapowiedziane jest sześć.

 

http://www.filmweb.pl/serial/Impersonalni-2011-618075

 

O Panie, to jednak nie jestem sam tutaj :D Wszystkie odcinki obejrzane i również polecam.

Ostatni sezon wniósł PoI na wyżyny. To nie jest typowy procedural, jak wielu twierdzi.

Podobają mi się nawiązania do obecnych czasów, sporo akcji, ciekawe intrygi i rozwiązania sytuacji. Nie zapominajmy o świetnym Emersonie (tak, ten z LOST).

Nie ukrywam, że niekiedy wieje "typową sensacją", ale jest to jeden z lepszych seriali w swoim gatunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Be patient my friend :) Root też nieźle namieszała.

Skoro już o serialach rozmawiamy to widzieliście może Hannibala?

Dla mnie rewelacja. Pierwszy sezon był oryginalny i trzymał poziom, ale drugi to już mistrzostwo. Byłem wkręcony w każdy odcinek, zahipnotyzowany. Zawsze głośno oglądałem i czułem się jak w teatrze :) Świetna muzyka, klimat, scenariusz, dialogi, strona wizualna i tajemniczość. Nie pamiętam aby w TV leciał kiedykolwiek tak ciężki i brutalny serial. Jeszcze mądrości i elegancja Hannibala to już wisienka :)

Zaskoczeniem jest również brak jakiejkolwiek nominacji Emmy, ale zapewne jest to spowodowane zbyt małą widownia - co jak co, ale serial dla każdego nie jest. Krytycy zachwyceni, ja również. Polecam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymienie bez zapuszczania sie w szczegoly kilka filmow, ktore mialem ostatnio przyjemnosc zobaczyc

- prestiz (chrstian bale whooaaa)

- the day after tomorrow (koniec swiata po raz setny, slabe kino familijne, ale dobre fxy)

- lęk pierwotny (mlody ed norton kosi, nie wiem do konca jak oceniac filmy w ktorych nudzisz sie przez poltorej godziny i dopiero po napisach koncowych jest wow)

- sound of my voice (film o reporterze probujacym dostac sie w szeregi sekty, mimo ze troche przynudza to uwagi na oryginalna tematyke warto obejrzec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Appleseed Alpha. Prequel Appleseed i Appleseed ex Machina. Wizualnie majstersztyk, zostawia daleko za plecami FF XIII. Niemniej jednak fabularnie daleko temu do pierwowzoru. Szkoda, bo Masamune to świetny wizjoner, mógłby z tego wykrzesać coś znacznie ciekawszego. Mimo to polecam, nawet jeśli głównie dla wrażeń FXowo estetycznych i w ogóle warsztatowych.

Kurczę, mówi się, że nie można mieć wszystkiego, ale przecież Masamune już pokazał, że jednak można. Zmartwił bym się, gdyby po prostu spoczął na laurach, więc na razie będę sobie wciskał kit, że to wymogi producentów i spróbuję spokojnie spać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Appleseed Alpha. Prequel Appleseed i Appleseed ex Machina. Wizualnie majstersztyk, zostawia daleko za plecami FF XIII. Niemniej jednak fabularnie daleko temu do pierwowzoru.

 

Zgadzam się. Historia przedstawiona w filmie bardzo średnia. Ale wizualnie... miód :) Na główną bohaterkę to się napatrzyć nie mogłem :P Włosy jej świetnie zrobili... tylko ten dekolt za duży i mi cały czas oczy w dół uciekały ;)

 

u5VMGOG.png

 

Ogólnie film 6.5/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oculus [2014]

 

Solidny horror. Właściwie to to są dwa filmy w jednym. Historia zaczyna się gdy młody chłopak opuszcza zakład psychiatryczny. Na wolności czeka na niego jego siostra, która ma sprytny plan. Chce dowieść, że przerażające wydarzenia z ich dzieciństwa były spowodowane przez... nawiedzone lustro :) To jest ten pierwszy film. Drugi to coś w rodzaju prequela. W retrospekcjach oglądamy sceny z mrocznego dzieciństwa głównych bohaterów.

 

Ogląda się to wyjątkowo dobrze. Z biegiem fabuły odkrywamy kolejne sekrety a teraźniejszość i przeszłość coraz bardziej się zamazują aż do nieuchronnego finału. Montażowo jest to bardzo fajnie zrobione. Aktorsko też jest nieźle. Jak na horror to film nie jest bardzo straszny. Jest klimatyczny, straszy w sposób podobny do "Lśnienia", obserwujemy jak bohaterowie powoli tracą kontakt z rzeczywistością i zatracają się w wizjach z przeszłości.

 

Ja daje 8/10. I trailer na zachętę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tylko moje zdanie. Wiesz facet na początku mowi, ze 'my world is fire' to juz wiadomo, ze miękka faja i pewnie pegi 3.

Moze 7, bo jaszczureczkę zdeptał ;)

 

aa jak ktoś lubi strzelanie i gadanie - 2guns bardzo pozytywne. Bez nadęcia. http://www.imdb.com/title/tt1272878/?ref_=tt_rec_tt

grali z 2miechy temu na youtube po wpisaniu 'lektor pl' ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno plusem jest, ze podobno wiekszość FXow to stara dobra szkoła - bez CG. Wizualnie wygląda też nieźle, ale chodziło mi o porównanie do Pogromców Korporacji gdzie widać, że to nie PG, tylko soczyste R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Need For Speed - nie spodziewałem się po nim czegoś wybitnego, ale również nie spodziewałem się że będzie tak słaby. Poza świetnymi furami nic tam więcej ciekawego nie ma. Fabularnie leży i kwiczy.

 

Uniwersytet Potworny - pierwsza część była świetna, dwójka również daje radę. Dużo fajnego humoru.

 

Na Mad Maxa niespecjalnie czekałem, ale po oglądnięciu trailera bardzo się zajarałem. Wg mnie może być ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności