a jak dla mnie poza ogromem pracy wlozonym w modele (chociaz drzewa i fury kupione pewnie) to sama animacja jest nudna. szkoda ze zabraklo jakiegos lepszego pomyslu na przedstawienie calosci (:
wlasnie tez sie chwile zastanawialem po co jej ta twarz poprawiali i doszedlem do wniosku ze poprostu na planie gdzies im to umknelo, albo byla za malo podmalowana lub moze sie zmylo poprostu a malo kto zwrocil na to uwage, i na montazu dopiero sie skapneli ze za bardzo to sie w oczy rzuca.
my taz czyscilismy paznokcie piosenkarce bo na zblizeniu bylo widac ze grzebala w ogrodku wczesniej (:
mnie najbardziej rozwala scena jak laska plynie wtym calym strumeiniu w miescie, ktore jest zmontowane z wielu ujec nakreconych raz w basenie, raz w jakims morzu, nie przejmuja sie brakime greenscreena ani niczym:)
horus: generalnie w taki sposb sie nie robi animacji jak ty myslisz, bo ty podchodzisz z zalozeniem odwzorowania swiata.
animacja to jest jedno wielkie sciemnianie, i cala sztuka w animacji polega wlasnie na oszukiwaniu zeby to wygladalo jak, a nie bylo rzeczywiscie tak samo. wiec albo sie mecz z tymi swoimi probami przesymulowania wszystkiego albo zrob to tak jak kazdy inny by to zrobil;)
bo mozna, tylko problem jest taki ze do prezentacji potrzebujes komputer z 3d studio max zainstalowanym i wlasnie to 3d studio musialbys uzywac jako "engine".
mozna to zrobic chyba dosc prosto w samym maxie,
np. przygotowac system partikli, budujac go tak ze masz wlasnie te elementy sterujace wypuszczone z partikli i podlinkowane do suwaczkow ktore sobei mozesz w maxscripcie napisac
wszystko zalezy od sceny,
ale generalnie warto patrzec na:
-image sampler zmien na fixed
-subdivsy w reflect/reflact materialow zmniejszyc
-sbudivsy w cieniach vraya
- prepassy w przeliczaniu GI min: -3 , max: -3
no i najbardziej oczywiste, rozdzielczosc, do podgladu swiatla starcza 320x cos tam:)