Zawartość dodana przez Nezumi
-
Ciekawy artykuł...
Baggins - podalem przyklad - Meksyk, bo tu mieszkam. Biedne, polskie dzieci sa tak samo dobrym przykladem jak jakiekolwiek inne. Chodzi mi o to, ze kobitka szuka wyjasnienia dla niepowodzen poza soba - jeszcze chwila i obwini stan wojenny za to, ze nie umie gotowac (bo nie bylo tylu skladnikow wtedy, albo cos...). Co do kalibra porownania - wlasnie o to mi chodzi, ze byli i sa ludzie, ktorzy maja problemy na prawde duzego kalibru i daja rade a sa placzki co to moze by i mogli jakby tylko byli mlodsi, bogatsi, z innego kraju i na miejscu kogos innego. Ale to nie ich wina ze sa dupowaci. To rodzice, system i dziura ozonowa. I oczywiscie trzeba traktowac ich powaznie bo to bezwolne ofiary splotu wydarzen. Bollocks. Ale zeby tak na smutno nie konczyc to wyszukalem ostateczny dowod na to ze byly to czasy wesole, optymistyczne.. ;) http://www.youtube.com/watch?v=o4I00NhWTLE&feature=related
-
Ciekawy artykuł...
To powyciagaj z kontekstu "wesole wspomnienia" i udowodnij mi ze to pozytywny artykul ;) Oczywiscie - tyle ze ja to pamietam wlasnie z nostalgia wspomnien z dziecinstwa a ta pani robi z tego samego jakis horror opuszczenia przez panstwo i rodzicow, ktory to przyczynil sie do jej pozniejszych problemow z dostosowaniem sie do rzeczywistosci. Nie przecze ze tacy ludzie istnieja - protestuje bo nie zycze sobie wciagania mnie do tej grupki oszolomow tylko dlatego ze sie wtedy urodzilem. Dziecinstwo jakie by nie bylo ma wplyw na zycie dorosle. To truizm i nie ma co sie nad tym rozwodzic. Wyobraz sobie ludzi urodzonych w czasach gdy Polska nie istniala na mapie, albo podczas wojny - spedzajacych dziecinstwo ukrywajac sie czy w obozie koncentracyjnym. Wyobraz sobie co przechodza dzieci w krajach gdzie toczy sie teraz wojna a one rzucone sa nagle w swiat realnego, fizycznego zagrozenia i nieopisanych horrorow. To jest powod do psychicznych zmian, zblokowan, trudnosci z dostosowaniem sie. I nagle wyskakuje jakas paniusia z tym, ze skoro nie ma juz gumy Donald, jednokolorowych rajtuz i Pewexow ona czuje sie ogolnie zblokowana. No szlag mnie zaraz trafi... To tak jakby stanac obok kolesia ktoremu mina urwala noge i powiedziec "a ja sie przecialem kartka papieru! Nie umniejszaj mojej tragedii tylko dlatego ze u Ciebie jest wojna!". Zeby nie byc drastycznym - wiesz co na codzien tu, w Meksyku widze? Dzieci pracujace w sklepach, dzieci caly dzien sprzedajace slodycze dzwigajac je w drewnianym pudle uwieszonym u szyi, dzieci sprzedajace pomarancze czy miejscowe smakolyki stojac w palacym sloncu na skrzyzowaniach... Nie blokuja sie, pomimo, ze zycie daje im w kosc. Wiele z nich to kapitalne dzieciaki, ktore gdzies tam znajduja sile na nauke pomimo tego ze w domu musza zajmowac sie rodzenstwem. Uczylem tutaj Angielskiego - jakis czas pozniej spotkalem paru z moich ucznow - wyjechali na stypendia do Kanady, USA, UK... Wiesz jaka to dla nich zmiana? Jaki kulturowy szok? A daja rade, nie placza, chwytaja sie z zyciem za bary. Oczywiscie - sa tez tacy ktorzy skoncza swoje zywoty chustajac sie w hamaku i nie robiac nic albo inni ktorzy sprobuja szczescia w narkobiznesie i najpewniej bedzie to ostatni biznes w ich zyciu. Ale wlasnie podrozujac, widzac jak wyglada zycie w malych miasteczkach w Meksyku, Gwatemali, Wenezueli czy Brazylii i pozniej sluchajac, ze ktos nie umie sie znalezc w swiecie bo juz nie ma skladakow "Wigry" to zalewa mnie nagla i niespodziewana krew. I ciezko mi nie podchodzic do tego emocjonalnie. Tak juz mam ;) Jesli patrzec na problem z punktu widzenia kogos kto nigdy nie widzial niczego innego jak jego miasteczko a wyprawa do Warszawy wciaz pozostala jego najwieksza zyciowa robinsonada to owszem - moze sie poczuc zagubiony. Ale nie potrafie tak spojrzec na problem.
-
Ciekawy artykuł...
Baggins - Nie odebrales go na smutno? To jak odbierasz takie kawalki? - "dlatego my wciąż stoimy, gdy młodsze dziewczyny i chłopcy już pobiegli" - "A tak, to jest ten zblokowany rocznik" - "Nasze dorastanie odbywało się przy okazji, było przejściowe." (WTF?) - "Ale nie mogliśmy się rozpędzić, bo jednocześnie hamowały nas problemy rodziców." - "Czujemy, że ten nowy świat jest nie tylko wspaniały. Coś nam zabrał, zabiera codziennie." - "Ułożone i uregulowane dzieciństwo zastąpił zgiełk i chaos." - "I tak jest ze wszystkim: mamy tyle opcji i szans, a często nie możemy lub nie umiemy ich przeżyć." - "Opuszczona generacja" - "Nie liczymy na pomoc państwa, ale jesteśmy rozczarowani i źli za to opuszczenie, pozostawienie samym sobie." - "Wyraźnie różni od dzieci nowej ery" - "choć korzystamy z wolności, najpewniej nigdy nie poczujemy, że świat należy do nas." To praktycznie opis jakiejs patologii, krzyk niedostosowanego indywiduum w typie podstarzalego EMO, ktore z groza otwiera rano oczy i po 30 latach wciaz boi sie wyjsc na zewnatrz, bo codziennie, nadal ten swiat wydaje sie dla niego nowy. Ni cholery nie przypomina mi to zabawnych wspomnien ;) zdeno - co najwyzej zaparcie :D. Ja od dekady nie mieszkam w Polsce a zylem juz w tak roznych krajach ze wierz mi - OSTATNIM moim problemem byl wplyw PRLu na moja mentalnosc. Zwyczajnie o tym nie mysle - jak napisal chudy - mam "wspomnienia z dziecinstwa", a nie "z dziecinstwa w PRLu". A roznice miedzy pokoleniami byly, sa i beda.
-
Ponad 160 tutoriali dla Unreal Development Kit
Super - wielkie dzieki za namiary.
-
Ciekawy artykuł...
Raaaaany jakie smuty. Jestem z rocznika 77 - tez jadlem kogel-mogel, wyroby czekoladopodobne, czytalem Swiat Mlodych a jako dziecko mialem Relaxy na zime. Pewexy byly oaza dobrobytu dostepnego za magiczne niby-pieniadze - bony a banany mialem tylko na swieta, wydzielane zebym nie zjadl wszystkich w jeden dzien... No i co z tego? Co to za zamilowanie do wywlekania jakichs starych historii, jakies ciagniecie kuli u nogi, zrzucanie swoich niepowodzen na system, na przemiany na Bog raczy wiedziec co jeszcze. Proba na sile wskoczenia do jakiejs szufladki - a to "Pokolenie Jana Pawla II" to znowu "Dzieci transformacji"... Jak dla mnie to zalosne - ja rozumiem nostalgie, powspominac sobie. Spoko. Ale gadanie ze ktos jest dupowaty i sobie nie radzi bo "kiedys bylo inaczej" to jakas monumentalna bzdura. Kilka luznych cytatow z tego pozal sie Boze artykulu: "Możliwość pracy za granicą brzmi dumnie, zmywanie garów pod Londynem albo ślęczenie w singapurskim biurze – już nie." Widze, ze autorka artykulu ma szerokie horyzonty... Dla takich jak ona "Zagranica" to Wielka Brytania a praca tam to zmywanie garow. Innych krajow i opcji zatrudnienia dla niej brak jak widze... Poza tym - rozumiem ze zmywanie garow w polskiej restauracji jest w jakims stopniu nobilitujaca a sleczenie w polskim biurze to rzecz zupelnie inna jak w singapurskim. Zapewne tak - zwlaszcza jesli chodzi o wyplaty... "Mam znajomych, którzy celowo nie kupują telewizorów – publicznej telewizji, o którą toczy się afera, już nie oglądamy." To telewizor sluzy tylko do ogladania telewizji publicznej (panstwowej czy jak ja tam zwal)? Warto by moze znajomym autorki powiedziec, ze istnieje telewizja kablowa, satelitarna, odtwarzacze dvd oraz konsole do gier... Nawet w starych czasach mialem podpietego do telewizora C64 (pozniej Amige) i odtwarzacz wideo marki "Shivaki" :D "Sami zapracowaliśmy na to, by chodzić w eleganckich butach, ale ścieramy je na wciąż połamanych chodnikach." W Polsce sa osobne chodniki dla mlodych i dla tych pod 30ke? Nie wiem, dawno nie bylem... "Polityczny dyskurs ostatnich lat nie interesuje młodych także dlatego, że ich nie dotyczy." Dotyczy ich w rownym stopniu jak tych starszych bo jak spiewal Kazik "wszyscy Polacy na jednej leza tacy" ;). Mnie tez nie interesuje polska polityczna paranoja bo po prostu jest nudna, bezowocna batalia grup mniej lub bardziej upasionych wieprzy. "Tylko że nas, ostatnie dzieci PRL, ten dyskurs boli. Nie możemy tak łatwo zmienić kanału. Choćby dlatego, że jesteśmy w dużo większym stopniu zainteresowani Polską, bo byliśmy wprzęgnięci w wielką sprawę transformacji". Zainteresowanie Polska to sprawa indywidualna. Wielu moich rowiesnikow ktorzy podobnie jak ja wyjechali z kraju ma dalece w tyle polskie przepychanki na gorze. Przy czym dane mi bylo widziec i slyszec na prawde mlode osoby nie tylko zainteresowane "sprawa polska" ale i aktywnie bioracy udzial w politycznym show (prawdopodobnie nasiakajac przy tym zepsuciem i przygotowujac sobie cieple posadki na przyszlosc :D). "oferta popularnych sklepów w Paryżu i Warszawie się nie różni. " Autorka miala na mysli Paryz w wojewodztwie malopolskim jak mniemam? Czy moze porownywala oferte McDonalda? Warszawa to moje ulubione miasto, mieszkalem tam kilka ladnych lat i nie dam na Nia zlego slowa powiedziec. Ale nie porownalbym Jej do Paryza. Autorka powinna wybrac sie i tu i tu zeby zweryfikowac swa smiala teze. Oczywiscie roznica nie jest juz taka jak kiedys - ale jest. Nagminnie uzywa okreslen "MY", "DLA NAS" - wypraszam sobie. Nie zycze sobie byc przypisanym do jakiegos towarzystwa obywateli specjalnej troski (TOST :D) tylko dlatego, ze ten czy ow nie wie co ze soba zrobic i szuka winy... wlasciwie nie wiem w czym. Placzliwy dyskurs nieprzystosowanej, probujacej uspokoic sie ze oto jest czescia jakiegos nurtu, ze to nie ona i jej podobni nieudacznicy nie potrafia sie znalezc. Coz, jesli ja to uspokoi... Kogel mogel FTW! Chyba sobie przyrzadze :D
-
48-rdzeniowy procesor intela już istnieje!!
zeet - punkt dla ciebie. Jesli mialoby to dzialac dla ludzi z calkowitym paralizem to byloby po prostu rewelacyjne. Albo dla inwalidow bez rak. Mam jednak wrazenie ze kilku paralitykow by bylo zachwyconych i by im to pomoglo, przy okazji robiac inwalidow z tysiecy mlodych, zdrowych ludzi ktorzy mogliby korzystac z kompa w inny sposob. Tym niemniej nie pomyslalem o tych ludziach. Rep za przypomnienie mi ze nie wszyscy maja tak fajnie...
-
48-rdzeniowy procesor intela już istnieje!!
Niech pracuja - na razie w lapkach nawet o quady ciezko. A co na to AMD? Rozbawilo mnie "Niektórzy naukowcy snują wizję komputera potrafiącego odczytać polecenia wynikające z fal mózgowych tak po prostu chodzi o to, że użytkownik myśli o czymś co by chciał zrobić a maszyna to wykonuje.". Pomine juz swoj sceptycyzm co do takiego przedsiewziecia - ale jaki to wtedy bedzie mialo sens? Gdzie ta "interakcja"? Bedziemy siedziec jak jakies rosliny, wgapieni w monitor a tam sie bedzie samo robic co pomyslimy? Suuuuper. Mam nadzieje ze nie dozyje takich beznadziejnych czasow.
-
W jakie gry gracie i jakie polecacie??
Jakbym dostal na raz pieniadze ktore polknal automat z tekkenem na przestrzeni lat to moglbym spokojnie wejsc na gielde z niezlym kapitalem :D Od zawsze gralem Kingiem - boskie byly jego kombosy trwajace 5 minut :D Teraz nie mam konsolki wiec dojpa...
-
speed painting
Lukasz Jaskolski - swietne kolorki! Morihei Ueshiba. Przed snem.
-
Zbrush4-news
Ja retopo w zbrushu jednak - chyba jestem na poziomie na ktorym mi nie przeszkadzaja jego ulomnosci. 3dcoat ma fajne retopo - trzeba mu to oddac, silo tez nie jest zle (tylko jego stabilnosc jest u mnie dyskusyjna). Tutek fajny, poki co nie mam jednak wolnych 70 zielonych. Przygotowuje sie na nadejscie szopki CS5.
-
Zbrush4-news
Jak widze takie prace wlasnie: http://www.zbrushcentral.com/showthread.php?t=078266 to zaraz zapominam ze cos tam kropkuje, ze retopo jest slabe, czy ze malowanie mogloby byc lepsze.. blablabla. Jedyne na co moge narzekac ja to ze tak nie potrafie jak ten ktos z linka.
-
Zbrush4-news
no czytalem. Cos tak jakby brakowalo tylko przycisku GoZ :D Ale nie testowalem jeszcze tego. Anyways - jak wszstko juz jest to co dodadza w Z4? browser obrazkow?
-
Społeczności Max3D.pl na Facebooku, Blipie i Twitterze
Synuś - dziecko nie tylko jest w pelni otwarte ale tez niewiele wie. Jak juz dziecko dowie sie tego co wiedza dorosli i staruszkowie to samo przestanie tak chlonac jak na poczatku. Naturalna kolej rzeczy - sucha gabka chlonie szybko a mokra wolniej lub wcale.
-
Współpraca - Pilne !!
Darowalibyscie sobie zakladanie kont tylko po to zeby taka glupote wrzucic... Nawet jak na prowokacje - kiepska sprawa.
-
Zbrush4-news
Dzieki panowie - za chwilke potestuje.
-
Społeczności Max3D.pl na Facebooku, Blipie i Twitterze
Mnozenie bytow ponad potrzebe. Chce newsa to wbijam sie na max3d, mam newsa to go dodaje na max3d. Wszystko w jednym miejscu i szafa gra.
-
Zbrush4-news
Mnie nie tyle chodzi o to zeby nie narzekac w ogole tylko nie narzekac w kolko na to samo. Pixologic i tak ma to w dupie a wy dalej jak jakies baby "No ale pani kochana, jak to mozliwe zeby kropkowalo! W pelni sie z pania zgadzam, droga sasiadko! To skandal z tym kropkowaniem! A ta spod czworki to mowi ze jej nie kropkuje ale ona to jakas dziwna jest" :D Co do awesomow - ciezko sie nie zgodzic ze zbrush jest awesome :P Nie spotkalem drugiego softu ktory by wzbudzal we mnie tyle entuzjazmu i dawal mi tyle radosci z dlubania w wirtualnej glinie. Jestem fanem z-kulek od dawna a i zbrushowa wersja rigu mi odpowiada bo za animacje sie nie zabieram poki co. Na ZC awesomy sypia sie jak z rekawa - to prawda. I moze to byc rownie nuzace jak wieczne narzekanie. Przydalby sie zloty srodek. To powie mi ktos z lokalnych fachowcow czemu mam niektore brushe w katalogu ale w programie ich nie pokazuje? Jak dam load to wszycho gra wiec same brushe sa ok. W 3.1 mialem tak raz z materialami jak nawrzucalem za duzo..
-
Zbrush4-news
Niee tam - ja tez sobie poplacze czasem :D. Po prostu juz mi sie znudzilo sluchanie o tym kropkowaniu. No kropkuje, w morde jeza ;) Ale da sie to obejsc wiec martwmy sie o cos innego. Co do tego, ze narzekanie dziala na pixologic - moze i tak a moze i nie - ile czasu ludziska narzekaja na biedne nieco retopo? I jakos nic w tym wzgladzie nie drgnelo choc moze cos do 4ki szykuja.. Podobnie z 64 bitami. Ze nie wspomne o ich systemie "zapowiemy, olejemy termin i bedziemy milczec". Ciekawa sprawa z tymi brushami - ten wasz ukochany :P dam standard mam co prawda w katalogu z brushami ale nie mam go w samym programie dopuki go sobie recznie nie wgram. Ktos cos wie o co biega?
- turntable- zmiana jakości
-
Zbrush4-news
Za kazda nowa wersja jak cos zmienia to przez pierwsze 2 miesiace ten i ow placze ze nie jest tak jak bylo wczesniej. Co to sie ludziska naplakali nad smoothem jak wyszedl Z3 to do poznej starosci bede pamietal :D. Potem to cichnie wszystko, ludzie sie przyzwyczajaja. To jakas moda tak plakusiac, ze trzeba suwaczkem cos pod siebie dopasowac? Uo matko boska - toz to praca ponad sily.. Rick Baker starszy gosc, kilka oskarow na koncie ma, na rzezbie zeby zjadl - i nie slysze nigdy zeby narzekal. Robi swoje - ma narzedzie i wykorzystuje je z niemalym sukcesem. Sebastien Legrain modelowal hard surface'y w 3.1 doskonalac swoja technike, podczas gdy masa innych osob wciaz oplakiwala nowego smootha i skupiala sie na bzdetach. Nie mowie ze Zbrush nie ma wad - jakies tam pewnie ma, jak wszystko. Ale juz mi sie rzygac chce z tym samym w kolko. Kropkuje i kropkuje. Przesun trails i juz nie kropkuje. Pomysl jakby zabraklo dam_standard w ogole - to juz by sie nic nie dalo zrobic w zbrushu... ------------------------- Ale generalnie - kazdy ma jakies swoje podejscie. Masz rozwiazanie problemu i jest git. Ide cos poszkicowac.
-
Zbrush4-news
Tomala - ale jaki blad? W takim razie w photoshopie spacing to tez jest blad? Jak cie denerwuje to wlaczasz lazy mouse i juz wszystko masz tak jak potrzebujesz. Szukacie dziury w calym ;) Ja jak modeluje to nie macham piorkiem jak przy rysowaniu wiec nie mam tego problemu. Osobiscie patrze zawsze na mistrzow, ktorzy na Zbrush central nie raz i nie dwa pokazali juz cuda na patyku. Jesli oni nie narzekaja to znaczy ze to ja robie cos zle a nie ze "jest blad, buuuuu!". A na temat tego "kropkowania" Aurick wypowiedzial sie juz dobrych kilka razy...
-
Zbrush4-news
Spoko. Ciesze sie twoim szczesciem, ze juz teraz tez ci dziala jak reszcie swiata :D (dooobra no - zlosliwostka taka na Swieto Dziekczynienia ;)) [edit] Mialem problem z remeshem ale juz wszystko pasuje.
-
Zbrush4-news
TRICKU? Toz to najnormalniejsza w swiecie opcja jest... Przy okazji - nowa opcyjka equalize surface area ladnie mi podzielila ponaciagana siatke i nie musze sie jeszcze babrac w retopo tylko moge pociagnac sculpt dalej dzieki jednemu klikniecu... Zaraz zerkne jak sie sprawuje remesh..
-
Zbrush4-news
A mnie nic nie kropkuje... Pewnie znowu mam specjalna wersje. Dolacze ja do moich specjalnych wersji: Visty z ktora mam zero problemow oraz Photoshopa CS4 ktory smiga jak szalony.
- Blender 2.5 alpha (2.5.0)