Skocz do zawartości

Game Art : Newsy ze swiata Game-Dev'u & nowe gry


Hatred

Rekomendowane odpowiedzi

kłopoty, tylko ON i psychologiczne zrzucanie na Ciebie części "winy" za to, że MU ktoś nie zapłacił jest standardowym zagraniem polskich przedsiębiorców. Dlatego warto mieć dobre CV i w każdej chwili liczyć się z "odejściem".

 

Swieta racja to co sie dzieje w malych firemkach to kurde jakas tragedia .Pewne rzeczy sa ukrywane odkladane na pozniej i wczesniej czy pozniej wychodzi wszystko ze zdwojona sila . Do wszystkiego jest zamalo czasu i ludzi i dochodzi braak doswiadczenia szczegulnie kadry kierowniczej i nie tylko.

Takich firemek nie mozna traktowac powaznie jedynie jako odskocznia do czego lepszego...

Edytowane przez jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Z tym wlasnym silnikiem to rozumiem dygresja do Flyingfish. Jeśli tak to musicie coś wiedzieć - robiliśmy na U3. A kasa? Cóż, była co miesiąc na czas, zawsze tyle ile powinno. Nie powstrzymało to przykrego zakończenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacenty te same rzeczy dzieja sie w wielkich firmach, ale drgania są mniejsze i glut wyglada wyjątkowo stabilnie :D

wyobraz sobie rotacje na poziomie 10% rocznie - w wiekszej firmie daje to kilkaset osób kazdego roku w duzych przedsiebiorstwach - powody sa rozne - likwidacja projektu, restrukturyzacja, tempo itp. przejdz na zatrudnianie ludzi, zobaczysz jak to jest z drugiej strony - ja ogladam obie i stwierdzam ze relacje dochody/stres najkorzystniej wypadaja przy freenalsie, czego zycze kazdemy z ffw szczerze (nie trzeba sie przenosic z rodzinami).

Edytowane przez olaf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wlasnym silnikiem to rozumiem dygresja do Flyingfish. Jeśli tak to musicie coś wiedzieć - robiliśmy na U3. A kasa? Cóż, była co miesiąc na czas, zawsze tyle ile powinno. Nie powstrzymało to przykrego zakończenia.

 

myślę, że nikt nie miał na myśli FFW

 

korzystanie z UE3 było publiczną informacją, dostepną na stronie firmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przemysłu gier robi się monopol, produkcja jest bardzo droga, czasochłonna i znacznie bardziej zaawansowana w porównaniu do ubiegłych lat.

 

Zauważcie że tym rynkiem sukcesywnie władają ogromne molochy, to nie jest jak kiedyś że małe czy średnie firmy robiły sobie grę i było ich stać na to, ponadto widujecie jeszcze jakieś amatorskie projekty, których jak pamiętam lata temu jeszcze było pełno?Dziś robi się co najwyżej mody, za podstawy nikt się nie bierze.

 

Mara, pomagasz przy średniowiecznych budowlach w krk ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mara, pomagasz przy średniowiecznych budowlach w krk ? :D

 

nie wyrobiłbym się z całością więc zlecenie poszło do kogoś innego, a szkoda bo bardzo ciekawy temat

 

nie wiem czy słyszeliście ale Valve zapowiedziało 3 niespodzianki w ciągu nastepnych 12 miesięcy - podejrzenia padają między innymi na nową technologię (Source2?), osobiście chętnie zobaczyłbym jak Valve walczy z UE/idTech na techdema na iPady :D w końcu Steama na Maki otworzyli więc juz tylko krok do iPhona/iPada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przemysłu gier robi się monopol, produkcja jest bardzo droga, czasochłonna i znacznie bardziej zaawansowana w porównaniu do ubiegłych lat.

Produkcja gier czy mega giga hitów z dubrzetem 30 milionów dolców? Zobacz że przez ostatnie parę lat wyrosła masa narzędzi które niesamowicie przyśpieszają prace. Taki UE3, unity i cała masa silników, jakieś bajery do masowego wypalania lajtmapek połączone z edytorami leveli, taki zbrasz z którego możesz wypluć niemal gotową gameartową postać. Jeśli mowa o grach indi to trzeba dodać że ogromnie rozwinął się blender który pewnie za rok czy dwa przeskoczy funkcjonalnością maxa (o stabilności już nie wspominam ;) ).

Jest trudniej, jest bardziej czasochłonnie ale nie można zapominać że teraz gier już nie pisze się w assemblerze. Zrobić dzisiaj gre na poziomie dooma3 jest ogromnie łatwiej niż za czasów kiedy powstawał.

 

Poszukaj materiałów jak Adrian Carmak robił plastelinowe modele do dooma1 albo jak powstawały animacje do quake3. Faktycznie dużo łatwiejsze i mniej czasochłonne to jest? ;)

 

edit: Aha. Oczywiście pytanie czy chce się robić grę czy pisać silnik z zajebistymi szaderkami do DXa jak to robią ludzie z gamedev.pl myśląc że robią gry. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwileczkę, chwileczkę, na tamte czasy każdy student mógł sobie zrobić własną grę , vide Commander Keen Carmacka i można to było zrobić w jedną lub kilka osób. Dziś do wysokobudżetowego projektu zatrudnia się 30 osób i projekt trwa kilka lat bez przerwy. Wystarczy popatrzeć jak wyglądają gry z 2000-2004, często są to otexturowane boxy.

 

Niektóre rzeczy stały się o wiele prostsze a nie które odwrotnie, przed tam wystarczyła difka teraz na modelu im więcej map tym lepiej.

 

To że mamy łatwe i dostępne narzędzia wcale nie przekłada się na wzrost przyzwoitych gier.

 

Można to sobie też zobrazować na własnym portfolio jak ktoś robił, pierwsze portfolio jakie robiłem w 2006 zajeło mi parę dni, w 2008 zajeło mi już kilka tygodni a teraz kończe trzecie i męczę się już w sumie z przerwami kilka miesięcy.

 

Przypuszczam że w 2012 czwarte może zając mi pół roku :D

 

Niestety ale im mamy lepsze narzędzia tym dłużej trwa wykonanie czegoś, dla porównania , filmy też się kiedyś kręciło trudniej i dłużej a teraz są hity filmowe których produkcja trwa pół roku, a nawet kilka miesięcy...

Edytowane przez Davegraph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wlasnym silnikiem to rozumiem dygresja do Flyingfish. Jeśli tak to musicie coś wiedzieć - robiliśmy na U3. A kasa? Cóż, była co miesiąc na czas, zawsze tyle ile powinno. Nie powstrzymało to przykrego zakończenia.

 

 

No coz czynnikow jest wiecej niz sam engin mozna gdybac i gdybac . Stalo sie i tyle . Przynajmniej troche zarobiliscie i zdobyliscie doswiadczenie .

 

Edit: naprawde szkoda jak porzadna firemka idzie do piachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w normalnych okolicznosciach bym sie ucieszyl infem o duku ... ale po tym calym gownie zwiazanym z produkcja tego tytylu, ktory przypomina zasade dzialania polskiego panstwa gdzie nawet autobus spoznia sie 40 min, bez zadnych konsekwencji... nawet jak gierka wyjdzie to jej nie kupie, po 20 latach czekania moge szczerze powiedziec ze sram na ten tytul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łojej - ale dużo fajnego bicia piany w tym wątku :D Aż się ponaftrancam.

 

Sporo tam wcześniej pisane o iPhone/iPad - rynek tym się zachłysnął i tyle. Niech nawet odpalą na iPadzie Rage'a 5, Unreal'a 20 i Duka Forever (no, to dopiero by była nowość!) - rynek iOS to nie jest rynek graczy hard-core'owych i koniec. Wyjdą, może sprzedadzą się dla zasady - może nie. Potem pójdą w ich ślady mniejsi developerzy i się przejadą, gdy sprzedaż "nie super tytułu" na appStorze sięgnie raptem setek, może tysięcy a nie setek tysięcy. Klops. Przykład - PSP - ilość gier dostępnych to niecały 3000, AppStore? Zaledwie ponad 50000 aplikacji, z czego 80% to g*&^o, które skutecznie zbija dobre, ale nieznane tytuły etc. Piszę po troszę z doświadczenia. Anyway - "who the fack wants to play Unreal on iPhone?" Potem podłączą iPhone'a do telewizora, zrobią kontrolery i będziemy mogli pograć jak na xboxie, tylko że gorzej -a zestaw przenośnego telefonu i konsoli do gier będzie się mieścił w walizce podróżnej - eee, dzięki - zostanę przy swoim PC i konsoli stacjonarnej. Btw mam do sprzedania iPad'a, prawie nowego, nawet nikt tego badziewia kupować nie chce za rozsądną cenę (pięć razy na allegro - shit, tylko prowizję zapłaciłem). Teraz wszyscy chcą mieć engine na iPad i Android, za niedługo sieć sklepów "Żabka" ogłosi: "Silnik do aplikacji iPhone/iPad/Android - przy zakupie dżemu gratis!" Weźcie Wy...

 

Flying Fish Works - damnt, mam dar proroczy. Choć nie - to chyba po prostu było pewne. Tak - bo jak można skończyć, gdy projekt prowadzi "gryzipiórek" branżowy i to z czasów przed Potopem, jego głównym pomocnikiem i liderem artystycznym jest "white beer" mówiący na widok artbooka blizzarda "Warcraft"- "My nie będziemy tak robić, ja tu nic nie widzę". Dodatkowo wszelkie zacne inicjatywy ze strony zespołu (czy nawet liderów na zebraniach) mające na celu podnieść jakość developingu kończyły się fiaskiem - "bo my nie będziemy tak robić a ja robiłem samochody" - WTF? Inwestor? Bez różnicy - ludzie biznesu nie interesuje jak się przepala mapy normalnych, tylko czy rynek i przedsięwzięcie jest intratne oraz czy projekt jest inteligentny finansowo. Spółka jest po to, by znalazły się w niej osoby o różnych specjalizacjach - od pieniędzy, od produkcji etc. etc. Ludzie, którzy odnieśli sukces finansowy zawsze inwestują w różne branże i nie ma w tym dziwoty.

 

A skoro już mowa o proroczych zapędach - DNForever no pewnie wyjdzie, pewnie się sprzeda jak świeże bułeczki i napcha kieszenie developerów i wydawcy. Pewnie tak - ale gra będzie kompletnie przeciętna ( to się znaczy są moje obawy), zwłaszcza na tle nowych produkcji. No - taki zimny kotlet ze starą panierką i napisem - "zabytek kultury kulinarnej" - i każdy chce go mieć.

 

Ach, i kwestia silników, technologii. A co to kogo gówno obchodzi? Robią własną technologię - widać ich na to stać i fajnie. Jeśli nie, to potem zamkną metropolis i... przepraszam, to potem zamkną jakiś oddział, z którym połączyli się w ogóle bez sensu (no bo przecież potrzeba fuzji "jakiegoś oddziału" z "twórcą silnika" była tak potrzebna, że ja "pierdziut"), zwolnią część ludzi, którzy włożyli serce w pierwszą część i po problemie. Po prawdzie mówiąc, moim zdaniem, bardzo dobrze, że CDP poszedł po rozum do głowy, zrzucił zbędny balast i zainwestował w naprawdę potrzebną część firmy - własną technologie to trudnego gatunku gry. Szkoda tylko, że ta mądrość ich jest okupiona tak wysoką ceną, którą zapłacili zwykli ludzie tracąc pracę. Korzystanie z gotowych technologii? Też super, można je zawsze rozwinąć - to na pewno tańsze i szybsze rozwiązanie, co nie oznacza od razu "lepsze".

 

Mądrości ludowej brakuje w gamedevie, z dziada pradziada przekazywanej... No tak, ale nie mamy jeszcze dziadów w gamedevie, bo rynek za młody w Polsce - to i mądrości gówno warte. Za parę lat będzie dobrze - jak już Chmielarz będzie za stary, CDP będzie robił wieśka 3, a Ci, co mają skrobać o grach - skrobać będą nadal, zaś nie za tworzenie się zabierać. Skoro raz już ktoś zrozumiał, że rola krytyka mu pozostała - tegoż winien się trzymać ;)

 

Cheers,

Mad

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo tam wcześniej pisane o iPhone/iPad - rynek tym się zachłysnął i tyle. Niech nawet odpalą na iPadzie Rage'a 5, Unreal'a 20 i Duka Forever (no, to dopiero by była nowość!) - rynek iOS to nie jest rynek graczy hard-core'owych i koniec. Wyjdą, może sprzedadzą się dla zasady - może nie. Potem pójdą w ich ślady mniejsi developerzy i się przejadą, gdy sprzedaż "nie super tytułu" na appStorze sięgnie raptem setek, może tysięcy a nie setek tysięcy. Klops. Przykład - PSP - ilość gier dostępnych to niecały 3000, AppStore? Zaledwie ponad 50000 aplikacji, z czego 80% to g*&^o, które skutecznie zbija dobre, ale nieznane tytuły etc. Piszę po troszę z doświadczenia. Anyway - "who the fack wants to play Unreal on iPhone?" Potem podłączą iPhone'a do telewizora, zrobią kontrolery i będziemy mogli pograć jak na xboxie, tylko że gorzej -a zestaw przenośnego telefonu i konsoli do gier będzie się mieścił w walizce podróżnej - eee, dzięki - zostanę przy swoim PC i konsoli stacjonarnej. Btw mam do sprzedania iPad'a, prawie nowego, nawet nikt tego badziewia kupować nie chce za rozsądną cenę (pięć razy na allegro - shit, tylko prowizję zapłaciłem). Teraz wszyscy chcą mieć engine na iPad i Android, za niedługo sieć sklepów "Żabka" ogłosi: "Silnik do aplikacji iPhone/iPad/Android - przy zakupie dżemu gratis!" Weźcie Wy...

 

piszesz tak jakby każdy w wątku zachwycał się i wychwalał produkowanie gier na iPhona/iPada - a ja nie potrafię wskazać ani jednej takiej osoby

 

w ogóle to tak jakbyś pisał w kontrze do ostatnio wypowiadających się tutaj osób ale tak naprawdę napisałeś bardzo podobne rzeczy... tylko więcej :)

 

stąd mam problem w odbiorze w twojej wiadomości, a tak poza tym to cieszę się, że ci się udało i jesteś na dobrej drodze do samodzielności

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro maro - tutaj nie ma żadnych kontr, czemuż wychodzisz z założenia, iż kolejny post to kolejna kontra czy inny critical hit? ;) Temat został poruszony - ot, wypowiedziałem się odnośnie tematu i to wszystko. Nie w głowie mi się z kimś sprzeczać czy udowadniać swoją prawdę - bo i tak każdy ma swoją.

 

Odbiór? Potraktuj to jako "średniej jakości" felieton- "GameDev w Polsce a kulinaria - panierka i zabytek" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro maro - tutaj nie ma żadnych kontr, czemuż wychodzisz z założenia, iż kolejny post to kolejna kontra czy inny critical hit? ;) Temat został poruszony - ot, wypowiedziałem się odnośnie tematu i to wszystko. Nie w głowie mi się z kimś sprzeczać czy udowadniać swoją prawdę - bo i tak każdy ma swoją.

 

Odbiór? Potraktuj to jako "średniej jakości" felieton- "GameDev w Polsce a kulinaria - panierka i zabytek" ;)

 

madman, madman :P ot tak mi to zabrzmiało trochę, ale jak nie to luz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu sie nigdy nic nie zmienia...forum pełne ekspertów wszech-branż :)

 

Co do Duke'a to poczytajcie sobie przynajmniej opinie ludzi którzy grali zanim zaczniecie "mędrkować" bo póki co większość tutaj uprawia wróżenie z kształtu własnego klocka :)

 

PS.Szkoda FFW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Duke'a to poczytajcie sobie przynajmniej opinie ludzi którzy grali zanim zaczniecie "mędrkować" bo póki co większość tutaj uprawia wróżenie z kształtu własnego klocka :)

 

Prawdę prawisz kolego (jeśli rzecz jasna można pozwolić sobie), tylko z drugiej strony już tyle i tak różnie o tym Duku było, że mi osobiście trudno traktować na poważnie jakiekolwiek info związane z tą grą - ale miejmy nadzieję, iż się mylę i będzie dopsz ;)

 

ofca - wracaj gry robić a nie skuter okupujesz :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iranska gra?!?! Wyglada epicko!

Nie ma się co dziwić. W Iranie czy reszcie świata Leadami nie są byli dziennikarze pisemek o grach a dyrekcja nie składa się z kilku pijaków którzy dorobili się majątku na przekrętach po 89 jak to ma miejsce w POlsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iranska gra?!?!

 

To samo mówili za oceanem jak wyszedł painkiller albo wiedźmin ;) No, zamiast "irańska" było "polska" ;)

 

Podoba mi się ten "rakszasa" czy jak to tam było - widać sporo jeszcze na etapie place-holderów, ale gameplay zdaje się być ogarnięty i - robi wrażenie. Taki tam God Of War - Iran Mythology ;)

 

Dzięki za dobry news reanimator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur chyba spaliles nie tego skreta co trzeba :P Ale i tak lubie twoje posty czytac ... czasami :P

Z doswiadczenia powiem tak. Sa dwie strony. Gracza i biznesowa. Niestety czesto tak jest ze nie zawsze maja te sama trajektorie :)

 

I znowu imiona... ehh, nawet w necie już mnie namierzają. Co do reszty się zgadzam ;)

 

Zbraszowane postaci z Dusta. Świeżutkie z dzisiaj. Nie mam pytań. :)

 

A ja mam - obczaiłem tech demo TU bez dźwięków no i pytanie się zrodziło: eeeee?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrakło black and White :P

 

W tej irańskiej grze podoba mi się to, że twórcy wiedzieli jakim szokiem dla światłego człowieka z zachodu będzie gra od nich i dlatego z pełną odpowiedzialnością zrobili grę chwalącą ich kulturę. Szykuje się nam wojna z Iranem (choć sam nie wiem czy 'my' tu pasuje), a tu taki szok, że oni nie tylko mają tam komputery, ale i gry robią :D Kto wie, może do niektórych trafi to, ze tam mieszkają też ludzie, a nie terroryści. Jak dla mnie to świetna informacja :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry. Takie jest moje zdanie i jak na razie każde kolejne poczynania square-enix mnie w nim utwierdzają. FF to dla mnie sztandarowy przykład jak zniszczyć legendarną markę. Są ludzie którym się podoba trzynastka i jeśli ich jara to niech się jarają, szanuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny Fajnal? Jeszcze Versusa nie zrobili, a tu juz online'a chcą rzeźbić.

Ja zawsze byłem, i zawsze będę zdania takiego, że opierając się na akcji z trailerów, to byłby z tego genialny slasher.

Tymczasem kolejny odcinek serialu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności