Master Kiełbaster Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Mała kupa, mały smród jak mawiają najstarsi górale :*
Hindus Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 skąd wiesz z czego jest ta kulka xD sprawdzałes czy tworzyłes ;)
Master Kiełbaster Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Masz siedem latek i dziś twe nóżki, stoją u progu nieznanej dróżki. Spójrz w górę synku- przed Tobą szkoła, słyszysz jak pięknie dzwoneczkiem woła? Śmiało, szybciutko, ruszaj przed siebie, wielka przygoda czeka na Ciebie. Pierwsze przyjaźnie, nowi koledzy, a wszystko pośród tajników wiedzy. Nie zawsze synku w Twym życiu małym, będziesz dostawał same pochwały. Dla mnie nie musisz pchać się na afisz, daj z siebie tyle, ile potrafisz. Mój drogi synku czas tak umyka, nieraz powtórzę słowa z wierszyka. Te cztery wersy z pierwszego słupka, troszkę zmienione, a oto próbka: Choć lat masz sporo, to znów Twe nogi, stoją u progu kolejnej drogi.
BizU Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Master - soczysty awatarek :D http://alek105.wrzuta.pl/film/qWpSKUl2ee/happy
mrkrzysiek Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/3690/praktyczne_wykorzystanie_umiejetnosci_karate/ http://www.smog.pl/wideo/3706/coca_cola_przy_ognisku/
illy Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34181,3587081.html znowu wypadamy zalosnie
Lis Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Ktoś chyba za dużo grał w mech wariora :D http://www.smog.pl/wideo/3018/japonski_robot/ Straszna kupa na kółkach :>
patry Napisano 4 Wrzesień 2006 Napisano 4 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/3693/oczy_na_wierzchu/ Fuuuu... :D
Georgas Napisano 4 Wrzesień 2006 Napisano 4 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/3733/fingerboarding/ rewelka :):)
Gość User190 Napisano 4 Wrzesień 2006 Napisano 4 Wrzesień 2006 Komentarze do nowego teledysku Ewy Sonnet (http://teledyski.onet.pl/4,202,8,2432894,0,0,forum.html) na onet.pl :) ]MIX LYROYA[ Chłopie daj na luz co to ma być chyba się zjarał jak robił ten mix a ewka mu śpiewała będziesz doktorem będziesz doktorem będziesz mnie badać z tyłu i z przodu pokarzę ci tylnie siedzenie mego samochodu hehehe ]duzy biust nie rowna sie dobrej muzyce[ Ewa Sonet ma duzy biust i odwrotnie proporcjonalny do jego wielkosci talent wokalny. Beznadzieja!!! Ale znajac polskie realia domyslam sie ze mimo to wybije sie na naszym rynku fonograficznym. "Parszywa 13" 4funTV - nie oszczedzajcie jej! Niech zajdzie na waszej liscie tak wysoko jak to mozliwe. A Ty masz pewnie mały biust i talent wprost proporcjonalny, zgadłam? ;) ~Abbey Road, 04.09.2006 16:13 nic tylko współczuć ci skoro oglądasz 4FunTv :/ ~antychała ]Potrafi tylko tyłek pokazywac!!!![ Robi pozy do tego teledysku ,jakby robiła zdiecia do gazetki dla panów !!Śpiewanie to tylko mały dodatek! Czysta "Komercha" .Naprawde myslalam ze stac ją na wiecej! Poprostu Szkoda ~Iskierka ]baaaaaaaardzo nieciekawe[ baaaardzo nieciekawe to mało powiedziane.. ta piosenka jest po prostu beznadziejna... ciezko jest wytrzymac do konca... hmmm... tylko piersi wysuwają się na pierwszy plan... bo chyba wlaśnie jej piersi są mottem przewodnim piosenki..nieważny tekst ani musyka hahaha:) ~aga2303:) ]Tragedia!!![ Duze cycki wystarcza by spiewac w Polsce??! dramat!! jak cche byc popularne ze wzgledu na swoj wyglad to niech na rozkladowke jakas sie zalapie..a nie udaje ze spiewa..zenujace doprawdy!! ~kamila Co masz takie małe że zazdrościsz??? ~Cyc -------------- IMHO muza bardzo słaba, ale po komentarzach wnioskuję, że część antyfanek zazdrości jej biustu, który wg mnie w teledysu jakoś nadmiernie wyeksponowany nie był.. obejrzyjcie jakieś teledyski amerykańskiego hh dla porównania :P
BizU Napisano 5 Wrzesień 2006 Napisano 5 Wrzesień 2006 co można osiągnąć przez udostępnianie neta dzieciom http://www.lady-jewel.mylog.pl polecam poczytać komenty. -------- (Według mnie to lekka ściemka a żeby sobie staty podbic)
Lis Napisano 5 Wrzesień 2006 Napisano 5 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/1479/najsmieszniejszy_zart_na_swiecie/ Monty Python rulez. Jak ktoś ma skecz o łubinie i skecz o papudze 1 to poproszę :D
chveti Napisano 5 Wrzesień 2006 Napisano 5 Wrzesień 2006 *n i e p r ó b ó j być architektem* 21:22:45 3D ||| Barcisz (3507529) musze czyms ci sie pochwalic 21:22:51 3D ||| Barcisz (3507529) bije rekord taki moj wlasny ^^ :D 21:22:58 chveti (2655361) w? 21:23:04 3D ||| Barcisz (3507529) siedze w pracy od 7 40 dnia wczorajszego 21:23:13 chveti (2655361) rooooooooooooooooootfl poważnie? 21:23:19 3D ||| Barcisz (3507529) tak 21:23:33 3D ||| Barcisz (3507529) poprzedni rekord to 27 h 21:23:43 chveti (2655361) omg xD 21:23:49 3D ||| Barcisz (3507529) fajnie jest jem sobie an koszt firmy :) 21:23:57 chveti (2655361) masakra 21:24:03 chveti (2655361) pracoholik! dostajesz za nadgodziny? 21:24:14 3D ||| Barcisz (3507529) no konkurs robimy jak wygramy to 20 000 :) 21:24:27 3D ||| Barcisz (3507529) ale i tak dostane :D cos 21:24:35 chveti (2655361) 21:24:41 3D ||| Barcisz (3507529) wytrzymam jeszcze pare godzin 21:24:49 3D ||| Barcisz (3507529) ....6L koli pije :D 21:24:59 chveti (2655361) masakra 21:25:14 3D ||| Barcisz (3507529) a tam 21:25:21 3D ||| Barcisz (3507529) najgorsze jest miedzy 15a 20 g pozniej to juz leci
mentaller Napisano 5 Wrzesień 2006 Napisano 5 Wrzesień 2006 o papudze chyba... http://video.google.com/videoplay?docid=5775099474392087542&q=monthy+python
Lis Napisano 5 Wrzesień 2006 Napisano 5 Wrzesień 2006 Myślicie że mamy złą włądzę?? http://www.smog.pl/wideo/3313/narodowe_odrodzenie_polski/ A to się fajnie ogląda: http://www.smog.pl/wideo/3763/amerykanska_bomba/
Shogun 3D Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 Słuchaj, jaka historia dajesz Koleżance mojej kuzynki coś sie złego działo w pochwie i okolicach, jakieś swędzenie i te sprawy To poszła do lekarza i lekarz tam wykrył jakiegoś grzyba i nie wiedział, jak go leczyc, bo on wystepuje tylko u trupów ano, trupów sie nie leczy ale zczaj to jej facet pracuje w kostnicy... bez komentarza:) > > >> "Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on >> goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. >> Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę >> dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc >> po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. >> Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe >> piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, >> na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na >> sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego >> męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą >> pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po >> miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają >> mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do >> kuchni przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i >> ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu >> pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie >> jest czyste, pozwalam sobie na chwile relaksu przy płycie z Ojcem >> Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej >> pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas >> mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. >> Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo >> mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. >> Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla >> katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie >> może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze >> szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś >> nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do >> życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z >> przykościelnego kółka różańcowego. >> Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być >> prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek >> magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie >> popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych >> siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego >> Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz >> jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych >> chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po >> południu. >> Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, >> a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem >> mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, >> a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, >> słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. >> Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się >> wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś >> przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej >> katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, >> które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła >> się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych >> przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny >> szczęśliwy dzień mojego życia." >> >> A teraz pytanie za 3 punkty - co to ****** jest ? FRAGMENT z ksiązki: Szczęśliwa Kobieta "Przygotowanie do życia w rodzinie", podręcznik zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków. Cena detaliczna 12pln. I wiecie co ? To wcale nie jest żart - MEN naprawde doklada do tego gówna. Poszukajcie w ksiegarniach.
arcade Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 Ten film może uratować wam życie w przypadku ataku nuklearnego: http://video.google.pl/videoplay?docid=2949700052807785459&q=duck+%26+cover (autentyk z zimnej wojny) I pamiętajcie - jak zobaczycie silny błysk, nie ma czasu na czekanie! Duck & Cover ;)
sanki Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60153,3599082.html
ognisty Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 ziomuś - ciekawe co ludzie robili jak przez przypadek ktos kolo nich robil zdjecie z lampa blyskowa :D duuck.. and cover! :) chociaż z drugiej strony to przerażające pod jaka presja Ci ludzie musieli żyć
hkropinski Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 Ostatnio hamerykany telefonicznie pytali obywateli czy nielegalna imigracja jest poważnym problemem Oto wyniki ankiety : 41% - "tak, to bardzo poważny problem" 59% - "No hablo ingles" * * * W trawie siedział pasikonik... Ale nikt go nie zauważył... I także jego spaliliśmy... * * * Mąż przyłapuje nocą włamywacza na „gorącym uczynku”: - Dobrze, że się pan wreszcie zjawił! Żona od 20 lat budzi mnie w środku nocy i każe sprawdzać, czy pana nie ma w domu...” * * * Szach zwraca się do 999 kobiet ze swojego haremu: - Drogie panie, przykro mi ale musimy się rozstać. Zakochałem się w innym haremie... * * * Żona narzeka na palącego papierosy męża: - Nie wiesz, że nikotyna to powoli działająca trucizna! Na to mąż ze złością: - Wiem, wiem, ty byś chciała, żebym palił coś szybciej działającego, na przykład arszenik! * * * - Co to takiego matriarchat? - Matriarchat jest wtedy, kiedy żona odwraca się do ściany i chrapie, a Ty - cały we łzach - zabierasz dzieci i jedziesz do swojego ojca.... * * * - Jakie są pierwsze objawy ciąży? - Poranne mdłości i niechęć do pójścia do szkoły. * * * Wszyscy Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini chcą żyć razem w jednym, bogatym kraju. W Kanadzie. * * * - Co pani robi dziś wieczorem? - O 19:00 mam wizytę u wenerologa, potem jestem wolna. * * * Energia - coś, co ma każdy facet, dopóki się go nie poprosi, żeby coś zrobił. * * * Żona widząc, że jej siedzący przed telewizorem mąż szeroko ziewa mówi : - Jak już otworzyłeś dzisiaj mordę to krzyknij przy okazji przez okno, żeby twój syn przyszedł już na kolację. * * * Podczas pierwszego pobytu Andrzeja Leppera w Brukseli na sesji parlamentu europejskiego doszło podobno do małego faux pas... Panu Andrzejowi zachciało się mianowicie siku. Jak, że czuł się tam jak widły w mennicy państwowej, poprosił o pomoc tamtejszą tłumaczkę, elegancką starszą panią. Ta mu dokładnie wytłumaczyła: - Pójdzie pan tym korytarzem do końca. Na ostatnich drzwiach po lewej stronie będzie napisane „Ladies”. Tam pan pod żadnym pozorem nie będzie wchodził. Po prawej stronie stoi natomiast napisane „Gentlemen”. Pomimo tego tam pan właśnie wejdzie...” * * * Dwóch przyjaciół nieskutecznie poszukiwało pracy.. Nareszcie, jeden zobaczył w gazecie ogłoszenie, że niejaki bardzo arystokratyczny dom szuka lokaja. Jeden z nich udał się tam na pogawędkę. Następnego dnia opowiada przyjacielowi: - Najpierw wszystko było bardzo dobrze.. Szykowny dom! Przyjęła mnie sama hrabina! Na początku pogawędziliśmy.. Potem mówi - pokażcie ręce. Pokazałem.. Ręce dobre, akurat do białych rękawiczek. Potem mówi - pokaż łydki . Ja nogawki zadarłem, ona popatrzyła - dobrze, mówi, zupełnie jak stworzone do francuskich krótkich majtek.. A potem powiedziała - teraz pokażcie wasze referencje.. I tu, kurde, popełniłem błąd.. * * * ORAZ GWÓŹDŹ ODCINKA: Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm… OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupe
Shogun 3D Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 Zajęcia z savoir-vivre'u. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie: - Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność? - Idę się wysikać - padła propozyzja z sali. - No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie. - Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik. - No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły? - Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji...
pecet Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 *** wiesz.. 67% dziewczyn nie uzywa mozgu ja naleze do tych 13 % *** cze, poklikamy zobacz moj nick no widze i co ? nie rozumiesz... nie, ale moze sie lepiej poznamy :] ja cie znam z kad ? popatrz na moj nick... tata ? *** tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało ja jestem dziewczyną no to mózg by Ci rozerwało ona jest dziewczyną *** ale nie mam prawka jeszcze, więc mama daje mi tylko w lesie i na mało uczęszczanych drogach *** Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto? 23.06 - Dzień Ojca :D ... o ja ******... Wszystkiego najlepszego stary! :)) *** stoje sobie w korku przed warszawą tak 30 minut, wkurzony bo sie spiesze, a tu mnie Tomasz Kamel z plakatu pociesza 'Jedziesz szybciej niż myślisz' *** A wlasnie.. nie kupujcie alufelg na allegro! Wygralem licytacje, i koles mi napisal, ze musze poczekac tydzien, bo musi zlokalizowac samochod z takimi alusami w w-wie. *** muahaha, matura byla taka banalna... a o czym pisales ? chlopi czy makbet :D ? pfff pewnie ze makbte... byc albo nie byc, rozmowa z czaszka i te sprawy :D ale to chyba hamlet co ? -- *** LaDziK na jaki profil dostales sie do LO? chumanistyczny *** ej jeden semestr studencki to ile miesiecy? czasami pare lat *** co robisz ? nic w pracy jestem *** acid o czym marzysz podczas orgazmu? :) tym zeby nie ****** klawiatury i podkladki *** Mój znajomy pracuje w salonie Plusa i pewnego dnia przychodzi młoda, ładna pani i mówi do niego: - Potrzebuje pomocy: mój mąż wyjechał, okres mi się skończył i nie ma mi kto załadować. No i po chwili wyciągnęła swój telefon, a personel w śmiech. yay ^^ *** słuchaj tego: U mnie w domu trzyma się wszystkie szmatki w łazience pod umywalką. I dzisiaj moja siostra się kąpie, a mój tata do niej: Agata wyłaź, bo szmata potrzebna! *** czytam na onceie - ile najwiecej zaplaciles za piwo? Ja 130 zł w warszawaie za małego lecha, bo tyle wyniósł ... ... mnie mandacik ;) Ja 6.003,00 PLN jak mi sie wylalo na nowego laptopa i poszla plyta glowna.... Kiedyś poszedłem do piwiarni na jedno małe, wychodze no i nie ma mojego GOLFA - 20 000zl a JA PŁACĘ ALIMENTY DO DZIŚ .BYŁEM PO 3 PIWKACH. *** Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję. Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka",odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej? *** poucz się trochę czego? a z czego ci pała wychodzi? ze spodni *** zaczerpnięte z bash.org.pl
Knysha Napisano 6 Wrzesień 2006 Napisano 6 Wrzesień 2006 "Od roku jestem użytkownikiem Waszej "wspaniałej" usługi blue connect. Szybkość dostępu do zasobów internetu jaką oferujecie spowodowała, że stałem się zupełnie innym człowiekiem. Zauważyłem, że wiele spraw można odłożyć na później, nawet wiele później, że jutro też jest dzień. Zacząłem dostrzegać wokół mnie świat, o którym w codziennej harówce na cudze marzenia już dawno zapomniałem. Przestałem warczeć na ludzi i zauważać ich problemy. W trakcie otwierania się stron, które często z powodu wolnego transferu wygasają, mam czas na rozmowę z dziećmi, zauważam piękno przyrody przechadzając się po balkonie, nocą podziwiam konstelacje, obserwuję śpiącą żonę wspominając studenckie czasy (Ona ma szybki internet). Początki tej "terapii" były bardzo trudne. Byłem bliski rezygnacji, ale Wasza wiara w pacjenta, przepraszam klienta, że da sobie radę umocnia zapisem w dobrowolnej umowie o możliwości utraty 1200,00 zł za dezercję dodała mi otuchy. Tak, przyznaję byłem uzależniony od 512 kb/s. Wolniejszy transfer powodował, że zachowywałem się jak w ataku białej gorączki. Padały słowa goryczy pod adresem operatora i supportu. Groził mi nawet rozpad domowego ogniska. Ale po roku zmagań, konsekwentnej pracy nad zrozumieniem istoty usługi tylko za ok 100,00 z miesięcznie mogę powiedzieć jak na terapii grupowej: jestem użytkownikiem blue connect, zmieniłem się, dziękuję, kocham Was. P.S. zastanawiam się czy jak net przyspieszy dotrzymam mu tempa?" Hehehe ja to wysylam mojemu kochanemu providerowi, dzieki ktoremu strony laduja mi sie od 4 do 10min {rekordem jest 1h34min - google.pl tyle sie ladowalo...}
hcpiter Napisano 7 Wrzesień 2006 Napisano 7 Wrzesień 2006 http://silkroad-online.pl/ to jest gra free ale nuuuuudna na maxa nudzi sie po 3 dniach, jedne i te same questy :], oprawa graficzna i dodatki jednak umilają zabawe na dłuzej, szczegolnie skile. Gdyby nie te qesty nudne gra byla by super !
MaGuu Napisano 7 Wrzesień 2006 Napisano 7 Wrzesień 2006 http://adv.wp.pl/RM/Box/AukcjeSzkola/aukcje_160x600_skyscraper.swf - ta reklama jest dobra - zobaczcie co uczeń ma w plecaku jak mu sie wysypią zeszyty i zobaczcie ile tego jest :D
Shogun 3D Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 Hehe... ja w grudniu zeszłego roku odkryłem na biurku mojego ojca klej biurowy o zapachu brzoskwiniowym: ewidentnie był to klej przeznaczony do wąchania. :D BTW: acid o czym marzysz podczas orgazmu? :) tym zeby nie ufajdać klawiatury i podkladki Na sympatii obok przycisku PUŚĆ OCZKO powinien być przycisk PUŚĆ PAWIA Holenderscy duchowni prowadzą akcję na rzecz legalizacji grzechów lekkich... "Napił bym się kawy, ale na nockę idę i w pracy nie zasnę"
greg_jg Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/3799/wywiad_z_kazimiera/
CzAk1 Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 Tani skaner przestrzenny http://www.di.com.pl/news/14696,Student_zbudowal_tani_skaner_przestrzenny.html
opor Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 A tu jak go zrobic :) http://www.muellerr.ch/engineering/laserscanner/default.htm
krzyhhh Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 max3d.pl jest trochę do tyłu z tymi koszuklami... :D widzieliście ? :p fajowe http://infosthetics.com/archives/2006/09/lightemitting_tshirt_movie.html
mrkrzysiek Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 http://www.smog.pl/wideo/3837/uczen_dogonil_mistrza/ http://www.smog.pl/wideo/3831/zamarznieci/ http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/3510/japonczycy_sa_pokrzywieni/
piksar Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 zasłyszane : "Mam psa labradora i wlasnie kupowalem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekajac w kolejce do kasy. > Kobieta za mna zapytala czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedzialem, ze nie i wlasnie ponownie rozpoczynam diete Pedigree Pal. Chociaz nie powinienem, bo ostatnio wyladowalem w szpitalu. Ale zdolalem zgubic ponad 20 kg zanim obudzilem sie na oddziale intensywnej terapii z rurami w wiekszosci moich otworów i z iglami w obydwu ramionach. Powiedzialem jej, ze jest to w sumie idealna dieta i nalezy miec zawsze wyladowane kieszenie brylkami Pedigree Pal i zjadal jedna lub dwie gdy poczujecz glod. Jest to zywnosc zawierajaca wszystkie skladniki niezbedne do zycia i mam zamiar znowu ja zastosowac. Musze zaznaczyc, ze teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moja opowiescia, zwlaszcza wysoki facet za ta kobieta. Zszokowana, zapytala, czy dlatego wyladowalem na intensywnej terapii, bo zatrulem sie pozywieniem dla psów? Powiedzialem jej, ze nie - ale usiadlem na ulicy, by wylizac sobie jajka i samochód mnie uderzyl. > Myslalem, ze trzeba bedzie pomoc facetowi za nia wyjsc ze sklepu, bo zataczal sie ze smiechu..."
Knysha Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 http://www.apple.com/trailers/newline/tenaciousdinthepickofdestiny/small.html - ich piosenki wymiataja, zobaczymy jak wyjdzie film ;]
Badyl Napisano 9 Wrzesień 2006 Napisano 9 Wrzesień 2006 minka w momencie gdy sie rzuca jest boska :D http://www.sieni.us/?id=17
Shogun 3D Napisano 9 Wrzesień 2006 Napisano 9 Wrzesień 2006 Jeśli nie możesz przeczytać to znaczy że nie jesteś chińczykiem Dotknij palcami kącików oczu rozciągnij na boki …aby mieć skośne oczy… I przeczytaj … to działa
Lumpy Napisano 9 Wrzesień 2006 Napisano 9 Wrzesień 2006 >> "Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on >> goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. >> Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę >> dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc >> po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. >> Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe >> piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, >> na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na >> sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego >> męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą >> pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po >> miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają >> mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do >> kuchni przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i >> ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu >> pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie >> jest czyste, pozwalam sobie na chwile relaksu przy płycie z Ojcem >> Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej >> pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas >> mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. >> Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo >> mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. >> Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla >> katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie >> może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze >> szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś >> nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do >> życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z >> przykościelnego kółka różańcowego. >> Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być >> prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek >> magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie >> popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych >> siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego >> Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz >> jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych >> chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po >> południu. >> Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, >> a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem >> mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, >> a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, >> słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. >> Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się >> wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś >> przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej >> katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, >> które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła >> się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych >> przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny >> szczęśliwy dzień mojego życia." >> >> A teraz pytanie za 3 punkty - co to ****** jest ? FRAGMENT z ksiązki: Szczęśliwa Kobieta "Przygotowanie do życia w rodzinie", podręcznik zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków. Cena detaliczna 12pln. I wiecie co ? To wcale nie jest żart - MEN naprawde doklada do tego gówna. Poszukajcie w ksiegarniach. ROTFL Dobry text, ale należy się kilka słów wyjaśnienia. To satyra, żeby nie byo wątpliwości: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1867 Ze stwierdzeniem: (...)"parodia oddająca całą mentalność katolickiego oglądu powyższych kwestii"(...) się nie zgodzę, chociaż pominięcie tych kilku słów komentarza powoduje błedną interpretację, jak np. tutaj http://rotfl.pl/Szczesliwa_katolicka_kobieta_taaaaaa__tekst-17de.html
voyager Napisano 10 Wrzesień 2006 Napisano 10 Wrzesień 2006 świeżutki cytat z basha (amanda99 strikes back) -!- amanda99 [[email protected]] has joined #polska o f**k! Ogłaszam ewakuację!! Ratuj się komu życie miłe! AAAA!! -!- xxx has quit IRC (Quit: za co?!) -!- RazorR has quit IRC (Quit: Lost Terminal) -!- PannaMlodaZBroda has quit IRC (Quit: Lost Terminal) -!- Jerzu has quit IRC (Quit: Lost Terminal) -!- SadystycznyWielorybWacek has quit IRC (Quit: amanda nie bij!) -!- Lehat has quit IRC (Quit: nieeee po twarzy...) -!- Cone has quit IRC (Quit: swiat sie konczy...) -!- Bula has quit IRC (Quit: Lost Terminal) -!- Endrju [[email protected]] has joined #polska cześć wam Endrju ratuj się! Mamy kataklizm! -!- Zych has quit IRC (Quit: W_nogi!) Co jest? Cze polkikash????!!?! :O -!- Endrju has quit IRC (Quit: Jak nie w nogi to w twarz!) skat jestes???????????? proszę... nie... pójdę jutro do kościoła... ;(( a ile mash lateQ???!!???????!!!! *** quit IRC *** ----- Tja, widać czego brakuje użytkownikom google
Shogun 3D Napisano 10 Wrzesień 2006 Napisano 10 Wrzesień 2006 Dzisiaj trafiłem na ciekawy artykuł. Sądzę, ze warto go przeczytać. MIŁOŚĆ NACZELNYCH U szympansów pocałunek jest oznaką przyjaźni. Nie ma w nim podtekstu seksualnego. Pracownicy ogrodów zoologicznych wiedzą to i chętnie akceptują takie dowody zaufania. Jakżeż zaskoczony był jeden z nich, do którego zbliżyła się małpka bonobo. Przyjął od zwierzęcia buziaka, gdy tymczasem ono włożyło mu język do buzi! Oto french kiss - chyba najbardziej ludzki akt erotyczny - dokonany przez innego naczelnego! Jednak to, co istnieje u zwierząt, to nie seks, tylko system seksualny. Genetyczny program, który steruje mięśniami i zachowaniem. I który wywołuje wspaniałą różnorodność zwyczajów, wokół których tworzą się więzy miłosne i społeczne charakterystyczne dla danego gatunku. Goryl – czy to istota nader seksualna, która porywa i gwałci kobiety? Taki potwór istnieje tylko w piosenkach Brassensa, afrykańskich bajkach i kolonialnej wyobraźni. Bohater filmu „King Kong” pojawia się na ekranie bez swojego przyrodzenia nie tylko dlatego, by nie pokazać seksualności, czego zabraniał ówczesny Hollywood. Być może też dlatego – kto wie czy świadomie – by ukryć mało spektakularną prawdę o niewielkim rozmiarze członka tego zwierzęcia. Całe pięć centymetrów i to w erekcji! Mało jak na agresywnego olbrzyma i gwałciciela... Ale tak to jest: ten największy, najbardziej czarny i najbardziej bojaźliwy z człekokształtnych posiada maleńki penis. I libido eunucha. Libido, którego samice wcale nie stymulują. One pozwalają zalecać się do siebie jedynie raz na cztery czy pięć lat - kiedy przestaną wychowywać ostatnie z młodych. I czasami muszą bardzo się starać, by rozpalić żądzę swojego samca, który następnie będzie pracowicie wywiązywał się ze swoich małżeńskich obowiązków: trzysta ruchów miednicą w trakcie trzech pokryć w ciągu godziny i tak przez trzy godziny – by w końcu doszło do ejakulacji. I co w zamian? Żyjący w zgodzie harem, złożony z około dziesięciu sztuk: samic i ich małych, nad którymi dorosły samiec króluje jak doskonały ojciec rodziny. Bez rozkoszy, ale w błogości. Czym się przejmować, skoro ma się pewność co do wierności swoich dam? (...) Seksualne strategie u dużych małp ograniczają się do jednego celu: przekazania swoich genów jak największej liczbie potomstwa. Dlatego nie ma u nich monogamii! I dlatego nie ma też równości między płciami. Człekokształtna małpa monogamiczna? Istnieje jedna. To gibon – gatunek najbardziej oddalony od naszego na planie filogenetycznym. Natomiast wśród czterech gatunków najbliższych człowiekowi żaden nie praktykuje tego ryzykownego sposobu współżycia. Bardzo prawdopodobne jest, że również ich przodek – więc i nasz – tego nie robił. Każdy w toku ewolucji rozwinął swój własny sposób mnożenia partnerów. U goryli każdy samiec-reproduktor broni terytorium, na którym współżyje kilka samic. U orangutanów zatwardziali samotnicy nie zaprzątają sobie głowy rodzinnymi obowiązkami czy nawet grą wstępną, gdy akurat zachce im się zaspokoić popęd u przypadkowo napotkanej samicy. Szympansy z kolei żyją w tymczasowych grupach złożonych z kilku samców i kilku samic. Różnorodność ta prowadzi do interesującej konsekwencji na planie anatomicznym, ponieważ każda strategia wiąże się z odmiennym rozmiarem narządów płciowych. - Po pierwszych tezach Darwina kolejne prace prowadzone na szerokiej gamie gatunków pozwoliły na wysunięcie powszechnej reguły - od której nie ma niemal wyjątków - że dymorfizm płciowy występuje u zwierząt proporcjonalnie do stopnia poligamii – wyjaśnia Frank Cézilly, zajmujący się ekologią ewolucyjną na uniwersytecie Burgundii. - I jest on bardziej lub mniej widoczny w zależności od tego, czy przed aktem seksualnym dochodzi do współzawodnictwa czy nie. W pierwszym przypadku ciężar samca i siła jego mięśni będą prawdopodobnie o wiele większe niż u samicy. Jednak rozmiar jego jąder pozostanie umiarkowany: bo skoro siłą zdobędzie grupę samic, to po co jeszcze zapładniać je wszystkie i to w taki sam sposób? I odwrotnie – jeśli samice mają możliwość posiadania wielu partnerów podczas swojego płodnego okresu, u samców rozmiar jąder będzie rósł w proporcjonalnym stopniu do liczby kopulacji niezbędnych do zapewnienia sobie potomstwa. Dlatego właśnie goryl, odwrotnie proporcjonalnie do swojego wzrostu, został o wiele mniej obdarzony w tym miejscu przez naturę niż szympans. I dlatego też ten drugi, w porównaniu do goryla czy orangutana, uchodzi za zwierzę z przedwczesnym wytryskiem. Od pięciu do dwudziestu ruchów miednicą, powtórzone cztery czy pięć razy, i ejakulacja gotowa w pięć minut. (…) I tak, stopniowo, inaczej zaczęliśmy patrzeć na seksualność dużych małp. Nawet jeśli ich bezpośrednie i bezwstydne sposoby rzucały niejasne światło na nasze własne, nie było o co się gniewać. Do czasu aż odkryto małpy bonobo, które odwróciły wszystko do góry nogami. Tak naprawdę, chodziło o ponowne ich odkrycie. Ponieważ powrócono do nich po dziesiątkach lat „zapomnienia”, wymuszonego prawdopodobnie przez gorącą seksualność, charakteryzującą ten gatunek. Spotkanie człowieka z bonobo nastąpiło w 1929 r. w pewnym belgijskim muzeum. Niemiecki badacz anatomii Ernst Schwarz po przeegzaminowaniu czaszki niewielkiego rozmiaru ogłosił, że odkrył podgatunek szympansa. Kilka lat później Pan paniscus awansował do rangi nowego gatunku. Ale trzeba było jeszcze prawie pół wieku, żeby zajęto się badaniem bonobo w jego naturalnym środowisku, czyli w lasach równikowych Konga. I żeby przyznano, że ten gatunek, który jest genetycznie równie nam bliski jak szympansy, zdecydowanie woli miłość od wojny. Fakt, że w grupie bonobo niemal zupełnie nie dochodzi do konfliktów, nie jest przypadkowy: bo tu prawie zawsze seks zastępuje agresję. Samce i samice uprawiają go dla niego samego, ale również w celu redukowania napięć związanych z dostępem do pożywienia. – Szympansy rozwiązują kwestie związane z seksem za pomocą władzy, natomiast u bonobo problemy z władzą są rozwiązywane za pomocą seksu – tłumaczy Frans De Waal, dyrektor Yerkes Primate Center w Atlancie. Naukowiec, który zdobył uznanie w świecie za prace na temat obu gatunków, szacuje, że „dwie trzecie aktywności seksualnej bonobo nie mają nic wspólnego z reprodukcją, przynajmniej bezpośrednio”. Podobnie jak u ludzi, nie jest ona zależna ani od pory roku, ani od momentu owulacji. Bonobo oddają się seksualnym praktykom każdego dnia w roku, w najróżniejszych pozycjach, ze wszystkimi możliwymi kombinacjami partnerów, włącznie z młodymi. A kopulacja (odbywająca się czasami oczy w oczy – unikalna cecha w świecie zwierząt) stanowi tylko małą część programu! Masturbacja, seks oralny, masowanie się zadkami, brzuszkami - wszystko jest dobre, co przynosi rozkosz. Ponieważ odgłosy, jakie wydają bonobo, jak również grymasy na ich pyszczkach nie pozostawiają wątpliwości – na pewno chodzi o rozkosz. Również wśród samic, które chyba za każdym razem osiągają orgazm, choć młode wydają na świat tylko co pięć lat. (...) Nie można mówić o niekończącej się orgii. Bonobo zachowują się w taki sposób, jakby kontakt erotyczny był najnormalniejszą rzeczą w świecie. Po prostu to jedna wśród wielu czynności urozmaicająca krótko, acz często ich społeczne życie. W jednej małej chwili przechodzą od jedzenia do seksu, od seksu do zabawy, od iskania do pocałunku i tak w kółko... Brak zahamowań, który człowieka nie pozostawia obojętnym. I który nie może nie szokować purytańskich Amerykanów, którzy – gdy tylko możliwe – unikają nazywania seksu po imieniu. (...) Cytat z artykułu Catherine Vincent opublikowanego w "Le Monde".
Por@szek Napisano 11 Wrzesień 2006 Napisano 11 Wrzesień 2006 Posluchajcie malpy :] http://www.nomoremonkeybusiness.com/monk.asp
JmTm00 Napisano 11 Wrzesień 2006 Napisano 11 Wrzesień 2006 Aaa przyznać sie kto tak ma 8DD: http://www.smog.pl/wideo/3892/pracoholik/
arturros Napisano 11 Wrzesień 2006 Napisano 11 Wrzesień 2006 RaceCar zbudowany przez studentow Politechniki Finskiej :) Auto zostało stworzone przez grupę studentów z Finlandii. Dwu miejscowy roadster w układzie mr, stworzony do jazdy po torze i na wieczorny lans. Aluminiowy, nitowany monokok ze stalową ramą, charakteryzuje się wysoką sztywnością, odporna na wywrotki.Karoseria zrobiona jest z włókna węglowego. Wnętrze też wykonane z carbonu wykończone skórą, siedzenia sparco z cztero punktowymi pasami. Podwójne wachacze z przodu i z tyłu, amortyzatory Koni specjalnie zaadaptowane.Silnik to jednostka Saaba o pojemności 2 litrów, cztero cylindrowa, doładowana z customowym intercoolerem, chłodnicą oleju, dwoma katalizatorami i jednym tłumikiem dostosowana do norm emisji spalin euro 3. Moc to 170 kW / 6200 rpm, max moment 250 Nm / 5780 rpm. W wersji po "liftingu", z 2005 roku: 200 kW / 5200 rpm i 420 Nm / 3600 rpm. Hamulce to AP Racing o średnicy 295 mm z czterotłoczkowymi zaciskami Skrzynia to FC 55, pięciobiegowa, z lsd. Osiągi w wersji 02/03: Top speed 230 km/h (limited) Acceleration 0-100 km/h 5.2 s Acceleration 0-400m 14 s W wersji 05: Top speed 235 km/h (limited) Acceleration 0-100 km/h a tu druga generacja: filmy: film pokazujący pierwszy model: http://www.raceabout.fi/visuals_videos.php ok 38 mega otwiera się w oknie http://www.raceabout.fi/video_2/raceabout.mov tu drugi, niestety nie wiem jaki ma rozmiar. linki: www.raceabout.fi strona projektu, można na wybrać dwie witryny, dotyczące pierwszej i drugiej wersji http://www.seriouswheels.com/top-2005-Valmet-Raceabout.htm krótki artykuł po ang.
Gość User190 Napisano 11 Wrzesień 2006 Napisano 11 Wrzesień 2006 "... i wziął Pan dres ortalionowy, napełnił go nieczystościami przeokropnymi i w postać człowieczą uformował, czapeczkę palantową na nim zatknął, po czym spojrzał na dzieło swoje, usiadł i zapłakał, bo nie było doskonałe. Rzekł jednak do stworzenia owego 'w Warszawie mieszkał będziesz, blok z betonu ci przyszykowałem, furę ze spojlerami, a kij bejzbolowy w bagażniku znajdziesz'..." co mowi bezrobotny absolwent psychologii do pracujacego absolwenta psychologii? -frytki poproszę Wjeżdża żaba na wózku inwalidzkim do restauracji francuskiej, staje na środku sali, rozgląda się i mówi z wyrzutem: - I co, smakowały? Jedzie student (Murzyn) autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt. Wszystkie miejsca zajęte. Wchodzi paniusia i staje koło Murzyna. Zniecierpliwiona mówi: - U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym. Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada: - A u nas taką babę to się zjada! Przychodzi dwóch studentów na ustny egzamin. Profesor wita ich uprzejmie i mówi: - No panowie, oto pierwsze pytanko... Pan zna odpowiedź? - Nie - A pan? – pyta drugiego studenta. - Ja niestety też nie. - No to drugie... – kontynuuje niezrażony profesor. - Może teraz pan? - Noooo, nie bardzo. - A pan? - Podobnie jak kolega... I tak minęło kilkanaście minut. W końcu profesor stracił cierpliwość: - Panowie!!! Na nic nie odpowiedzieliście, ale dam wam ostatnią szansę na tróję. Może chociaż wiecie z jakiego przedmiotu zdajecie? - W sumie nie... – odpowiada pierwszy student. - Tutaj muszę w pełni przyznać rację koledze. – potwierdza drugi. - A może chociaż wiecie jak ja się nazywam? - Ja nie... - Ja podobnie jak kolega... - W takim razie obaj oblaliście. Spotkamy się za rok. Do widzenia! Studenci wyszli. Tuż za drzwiami jeden zwraca się do drugiego: - A mówiłeś że to luzak... Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje sobie .... stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę. Ale jaką blondynę Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu... Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki... Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać: - Przepraszam, czy my się skądś nie znamy? Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian: - Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci... Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady. Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego...Jest Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie "strzelić" dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką "mojego" nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji: "Już wiem Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!" Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako "Deep Purple" wysyczała przez śliczne usteczka: - Pan sie myli! - Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana syna w 2b... informatyk podrywa laskę: - Chcesz herbaty? - Nie - Kawy? - Nie!! - Hm, może wódki? - NIE!!! - Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują :( W barze poznali się chłopak i dziewczyna. Miło sobie rozmawiają, od słowa do słowa - chłopak zaproponował jej, żeby poszli do niego do domu. Poszli, siedzą, pija, słuchają muzyki, no i chłopak proponuje mały seans w łóżku. Dziewczyna mu na to odpowiada: - Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taka zasadę i nie chce jej złamać. Mianowicie chce zostać dziewica, póki nie spotkam mężczyzny, którego naprawdę pokocham. Ale musze się najpierw przekonać, że naprawdę go kocham i jestem dla niego stworzona. Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńsku mówi: - No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasach chyba musi ci z nią być bardzo trudno? Dziewczyna odpowiada: - Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten to dopiero jest wku...wiony! Bardzo na czasie :) Jeden żołnierz mówi do drugiego: -Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy jednostki. Na to drugi: -Wiesz co ? Już porobiliśmy sobie jaja z dziekana
Badyl Napisano 11 Wrzesień 2006 Napisano 11 Wrzesień 2006 Piękny lipcowy dzień. Las, cisza. Słychac ćwierkanie ptaszków, gdzie-niegdzie przebiegnie sarenka, w tle słychać leniwe stukanie dziecioła. Wtem z głębi lasu wyłania sie poteżna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun przebiega rozpędzony przez las. Zwierzęta w popłochu uciekają. Nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Aż wreszcie tabun dobiega do leśnej polanki. Zatrzymuje się. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest wyściełana...... JEŻAMI. Wszystkie sapią, są zmeczone. Tylko jeden jeż, który prowadził cały tabun, lekko sie uśmiecha, cały czas próbujac złapać oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych: - ************ - JAK MUSTANGI......NIE?!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się