Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Polacco - muszę się z tobą zgodzić bo myślę podobnie (i podobnie jak ty unikam przy tym spiny;) ). Temat wiecznie żywy, choć nie przeszkadza mi czytać różne książki, także fantastyczne. Niestety muszę wyznać że pod wpływem LOTR'a fantastyka zeszła do maksymalnego mainstreamu i coraz ciężej o dobrą książkę w tych realiach (taką, której autor ma cokolwiek do powiedzenia). Jednak literatura jest literaturą i nie może służyć tylko rozrywce.

Podzielę się jeszcze innym ciekawym IMO spostrzeżeniem. Przez długi czas sam uznawałem Sci-fi za dziecinadę i stratę czasu. Po lekturze bardziej znanych książek Lema i Zajdla stwierdzam że ta treść (wiecie, jakaś refleksja itd), której brakuje w fantasy jest obecna w wielu tytułach Science fiction. Jeżeli macie jakichś autorów godnych polecenia to nie krępujcie się mi coś polecić;)

Napisano

Lucek, nie wiem czy już wcześniej o tym wspominałem w tym wątku, ale z całego serca mogę polecić cykl Kronik Czarnej Kompanii Glena Cooka. Jeżeli jest to istotne - kategoria dark fantasy. Ironia, czarny humor, oraz realistyczna charakterystyka bohaterów sprawia, że jest to jedna z niewielu ulubionych cykli. Nie znajdziesz tam takiej epickości jak w LOTRze, czy magii lejącej się strumieniem jak w Harrym Poterze.

 

Tylko będziesz musiał wziąć pod uwagę, ze autor był jednym z US Marine, więc swoje doświadczenie i co za tym - pewną dozę psychologii przelewa na karty. A zrobił to moim zdaniem - świetnie. Jak dla mnie, polskie tłumaczenie jest "średniawe", w oryginale lepiej się czytało ;) Niemniej - polecam całą serię ;)

 

A z Sci-Fi - to standard, Asimov, Frank Herbert (seria "Diuna") i ewentualnie kontynuacje Diuny jak "Bitwa pod Corrinem" oraz pozostałe części spod pióra Briana i Kevina J. Andersona.

  • Like 1
Napisano

Dobrotek, ja wspominałem kiedyś o Czarnej Kompanii :) Świetna seria, oczywiście pierwsze tomy dużo bardziej przypadły mi do gustu niż zakończenie, ale i tak uważam ten cykl za jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy z fantasy) jaki czytałem.

 

Obecnie czekam na paczkę ze wszystkimi tomami Malazańskiej Księgi Poległych (z tego co słyszałem, to seria porównywana jest do Czarnej Kompanii Cooka), trzecią częścią Dragonships (autorów Kronik Dragonlance) oraz Grą o Tron.

 

A co do ostatnich rzeczy jakie czytałem to były to:

- Kult autorstwa D. Prestona i L. Childa - thriller/horror/sensacja. 9 tom mojej ulubionej nie związanej z fantasy serii. Szczerze polecam.

- Zimny dzień w raju Hamiltona - przyjemny kryminał. Może nie jakiś rewelacyjny, ale nie męczyłem się podczas czytania ;p

Napisano

Araiel, tak mi się wydawało, że albo już gdzieś widziałem wypowiedź związaną z Czarną Kompanią, albo sam to napisałem :P

 

A ciągnąć dalej i przy okazji inne tytułu zapodam.

Z Czarną Kompanią to nie ukrywam, najbardziej wciągnął mnie centrum, oraz osobne opowiadania.

Co do czytanych obecnie to muszę skończyć Miecze i Mroczna Magia - zbiór opowiadań z serii dark fantasy. Znalazło się nawet jedno Glena Cooka!

 

Opowiadania trzymają poziom i chłonie się je niemalże natychmiastowo. Tak było w moim przypadku. Raz jak zacząłem czytać w Empiku tak połowę przeczytałem i nawet nie zorientowałem się, że późna godzina. Dla mnie to jasny wyznacznik, że książka warta przeczytania :)

 

Polecam również książkę Mediapolis Tomasza Kopeckiego - dorwałem ją w promocji za piątaka i przyznam, że naprawdę ciekawa pozycja. Szybka akcja w świecie sci-fi, ciekawe postacie i ciekawe zakończenie. Pomimo pewnych niedoróbek, typu częste wykrzykniki, czy niedopracowana jedna postać, dały o sobie znać, niemniej czyta się lekko i przyjemnie. Nawet żałuję, że tak szybko się to skończyło.

Napisano
Wrócę na pewno, nie mógłbym tego sobie odpuścić. Ale jednak skończę najpierw Turkusowe dni ;)

W migotliwej jakoś kompletnie nie spodobała mi się zmiana stylu pisania, taka z punktu widzenia pierwszej osoby, sama akcja też rozkręcała się jakoś ślamazarnie. Ale może niepotrzebnie zabrałem się najpierw za Arke, która moim zdaniem jest najlepsza w serii

i nastąpiło bolesne zderzenie z trochę gorszą częścią.

A co do powrotu do 'zwykłych książek', mam te same obawy ;) Myślałem że Endery były dobre, ale to... mistrzostwo. Mam nadzieję że ktoś zrobi z tego kiedyś serię filmów. I że dostanie na to jakiś mega budżet.

 

Sorry za archeologie. Otóż okazuje się że Mass Effect był bardziej lub mniej oparty na Przestrzeni Objawienia :)

 

Nie zna ktoś czegoś podobnego? Odkąd skończyłem cykl Raynoldsa nie jestem w stanie naprawdę w nic się wciągnąć :/

Gość Chrupek3D
Napisano

Steve Jobs Walter'a Isaacson'a - przebrnąłem jednym tchem przez weekend. Niestety, czytałem ją na androidzie, więc wiem co by Steve na to powiedział "że to gówno". Nie spodziewałem się, że był aż tak kontrowersyjny. Z jednej strony geniusz wizjoner z drugiej arogant i cham. Ale jak wiadomo, przez życie nie można iść uśmiechając się do wszystkich, zwłaszcza jeśli chce się osiągać tak wielkie rzeczy.

Napisano

Gambit (Michała Cholewy) - Świetna książka - zdecydowanie polecam jeśli komuś podobają się książki typu "Wieczna wojna" czy "Żołnieże kosmosu".

 

Jedna z najlepszych książek jakie czytałem (i to debiut jest). Mam nadzieję że autor pisze coś nowego, bo ma chłop mega potencjał. Okładka świetna (choć kupiłem akurat ebook'a).

 

Szkoda że nie mogę znaleźć wersji "na tapetę" - przyznawać się kto rysował?

Napisano

Pompa nr 6 i inne opowiadania Paolo Bacigalupi - zbiór opowiadań (i jedna powieść) młodego pisarza o niemożliwym do wymówienia nazwisku. Ale wizje jakie snuje rekompensują trud włożony w zapamiętanie czyją książkę czytamy ;) Ponoć gatunek który uprawia Paolo nazywa się biopunk. Mamy wizję niedalekiej przyszłości w której ziemia jest wymiszczona różnymi katastrowami ekologicznymi. Niby nic nowego, ale akcenty są przeniesione ne genetykę, ekologię itp. Strasznie ciekawe wizje, inspirujące ale i dające do myślenia. Polecam!

 

Bohaterowie umierają i Ostrze Tyshalle'a Matthew Woodring Stover - takie przyjemne i odmóżdżające fantasy połączone z s-f. Czytadło w sam raz na długie zimowe wieczory ;)

 

Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum - czyli wywiad-rzeka z antychrystem numer 1 naszego pięknego kraju. Się okazuje, ze facet wcale nie jest taki zły i kontrowersyjny jakby niektórzy chcieli. A przynajmniej ma coś konkretnego do powiedzenia i jakieś swoje wartości których się trzyma. Co jest niezwykle rzadkie wśród muzycznych (i nie tylko) gwiazd i gwiazdek u nas. Polecam i to nie tylko fanom Behemotha.

Napisano (edytowane)

Wrony w Ameryce - Ksiazka ktora czyta sie jednym tchem. Bardzo dobrze napisana pozycja, od ktorej ciezko mi bylo sie oderwac. Jezeli ktos szuka informacji na temat kultury zycia w Stanach Zjednoczonych, ta pozycja jest naprawde godna polecenia. Znajoma Amerykanka przeczytala ta ksiazke, i stwierdzila, ze w zasadzie w 95% zgadza sie z tym co napisal Wrona.

Edytowane przez Traitor
Napisano

Rzeka Bogów Iana McDonalda: Książka dobra na wiele sposobów. Jeśli ktoś lubi i sf i cyberpunka powinien sięgnąć po nią bez wahania, ale nie jest to pozycja łatwa w czytaniu. Akcja toczy się w przyszłości w Indiach, narracja i fabuła na początku może odstraszać, ale po chwili wciąga bez reszty. recenzja

Napisano

Skończyłem ostatnią część "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza polecam tą książkę.Fajnie się to czyta trochę sf trochę fantasy zgrabnie zmiksowane.Czuć trochę niedosyt,że to już ostatnia część i, że się tak szybko skończyło.

Napisano

vrocker - dzięki za rekomendację. Dla mnie Uczta Wyobraźni Maga jest najciekawszą w tej chwili serią na rynku i miałem właśnie wyskoczyć do księgarni po jakąś kolejną książkę. W takim razie pewnie będzie to Rzeka ;)

 

rly - ja już postawiłem kreskę na PLO. Pierwszy tom był super a później zaczął tak przynudzać, męczyć bułę i sztucznie wydłużać, że nie mam już niestety ochoty zabierać się za kolejny tom. Szkoda bo cykl miał potencjał...

Napisano

Właśnie jestem po lekturze "Pana Lodowego Ogrodu" i powiem że już pierwszy tom przymula, świetny początek a im dalej tym gorzej, nie wiem czy brać się za kolejne jeżeli dalej też taka bieda to chyba szkoda czasu.

Napisano

Ja jestem w trakcie czwartego, tylko że dla mnie pierwszy w ogóle nie "przymulał". Wszystkie dotychczasowe części właściwie pożerałem. Rzecz gustu, jak widać.

Napisano

Właśnie skończyłem czytać Mario Puzo - Głupcy Umierają, długie jak cholera, ale ciągle coś się dzieje, nie ma nudy, a i na sam koniec wychodzi fajny smaczek, cóż... gościu był naprawde mistrzem magii. Ale zrozumiecie dopiero jak przeczytacie, polecam :-)

 

A teraz aż wstyd się przyznać, biorę się za Wiedźmina, ale najpierw "Ostatnie Życzenie" oraz "Miecz Przeznaczenia", później cały pięcioksiąg oraz gra od pierwszej części... filmu nie ruszę, tak mi kiedyś dziewczyna kazała :D hehe

 

Pozdrawiam,

Niedźwiedź

Napisano

Forrest Gump, to lekka i przyjemna książka, która umila mi te mroźne, ponure dni. Można się pośmiać i popłakać. Warto ją przeczytać.

Napisano
A teraz aż wstyd się przyznać, biorę się za Wiedźmina, ale najpierw "Ostatnie Życzenie" oraz "Miecz Przeznaczenia", później cały pięcioksiąg

Polecam audiobooka.. Rewelacyjnie słuchowisko

Napisano

Też właśnie czytam PLO tom 4 i może być. Jedyny kłopot to przerwy pomiędzy ich powstawaniem. Najzwyczajniej pozapominałem bohaterów i tylko ogólny zarys fabuły mi majaczy.

Napisano

Obecnie "Malazańska Księga Poległych" - po tym jak byłem zachwycony "Czarną Kompanią" Cook'a dowiedziałem się, że Erikson napisał serię w podobnej stylistyce. Tak więc zakupiłem wszystkie tomy i nie żałuję decyzji. W sumie "Malazańska Księga Poległych" jest chyba lepsza od kompanii, czyli w moim rankingu zajmuje pierwsze miejsce wśród gatunku fantasy :D

 

Szczerze wszystkim polecam - tylko uprzedzam tych, którzy po nią sięgną, że czasem ilość danych (postaci, miejsc, wydarzeń) jest dość przytłaczająca i jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z podobnymi pozycjami to może czuć się lekko zagubiony, hehe.

Napisano
Obecnie "Malazańska Księga Poległych" - po tym jak byłem zachwycony "Czarną Kompanią" Cook'a dowiedziałem się, że Erikson napisał serię w podobnej stylistyce. Tak więc zakupiłem wszystkie tomy i nie żałuję decyzji. W sumie "Malazańska Księga Poległych" jest chyba lepsza od kompanii, czyli w moim rankingu zajmuje pierwsze miejsce wśród gatunku fantasy :D

 

Szczerze wszystkim polecam - tylko uprzedzam tych, którzy po nią sięgną, że czasem ilość danych (postaci, miejsc, wydarzeń) jest dość przytłaczająca i jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z podobnymi pozycjami to może czuć się lekko zagubiony, hehe.

 

Racja - chyba najlepszy cykl fantasy ever ;)

Napisano

grass, mam nadzieję, że się spodoba :) Ogólnie co do samej serii, to tak jak pisałem - pojawia się tam strasznie dużo informacji, które po prostu trzeba sobie zakodować w głowie, żeby potem wiedzieć co się dzieje. Do tego Erikson ma taki styl pisania, że nie wyjaśnia niuansów mechaniki rządzącej światem tylko trzeba się tego dowiadywać stopniowo z tomu na tom (ale to akurat uważam za plus). Ogólnie całe uniwersum, bohaterowie są według mnie na najwyższym poziomie (obecnie jestem w połowie czwartego tomu i cały czas autor zaskakuje mnie nowymi pomysłami).

 

A tak przy okazji mały offtop - zrobiłem ostatnio fotkę przedstawiającą moje zbiory książkowe (znaczy trochę brakuje pozycji, ale zdjęcie będę aktualizował po następnych zakupach :D):

http://lukaszliszko.com/inne/ksiazki_hires.jpg

Napisano

Araiel niezły zbiór książek.

Jeżeli idzie o fantasy to ja bardzo ciepło wspominam kroniki smoczej lancy z czasów szalonego grania w rpg.

Napisano

DOWÓD - Magiczna pozycja. Autentyczna relacja szanowanego doktora neurochirurgii ktory uswiadczyl zycia po zyciu. Dla mnie osobiscie o tyle wiarygodna pozycja, iz swego czasu dwa razy bylem w podobnej sytuacji, i mialem dokladnie te same poczatkowe doswiadczenia innego wymiaru, co autor ksiazki.

Napisano
Właśnie skończyłem czytać Mario Puzo - Głupcy Umierają, długie jak cholera, ale ciągle coś się dzieje, nie ma nudy, a i na sam koniec wychodzi fajny smaczek, cóż... gościu był naprawde mistrzem magii. Ale zrozumiecie dopiero jak przeczytacie, polecam :-)

 

A teraz aż wstyd się przyznać, biorę się za Wiedźmina, ale najpierw "Ostatnie Życzenie" oraz "Miecz Przeznaczenia", później cały pięcioksiąg oraz gra od pierwszej części... filmu nie ruszę, tak mi kiedyś dziewczyna kazała :D hehe

 

Pozdrawiam,

Niedźwiedź

 

Masz mądrą dziewczynę. Film jest chyba uważany za najgorszy film w historii polskiego kina (osobiście znam kilka gorszych, ale niewiele : ) )

A książki wiedźmińskie jak najbardziej trzeba przeczytać. I to właśnie w podanej przez Ciebie kolejności. (a póżniej przejść obie części gry, i to szybko, bo już trzecia w drodze : )

 

Ja natomiast polecam do przeczytania książki Larrego Nivena "Pierścień" i "Budowniczowie pierścienia". Nie. Nie ma to nic wspólnego z Tolkienem :) Książki SF, i to chyba z najwyższej półki. Gość wymyślił coś tak wielkiego, że... sami sprawdźcie.

Ba takich książek, jak cykl o Enderze Orsona Scotta Carda pewnie tu polecać nie trzeba?

Napisano

Głupcy Umierają to moje top3. Ten Pierścień wydaje się kuszący!

 

Ja od siebie polecę Jurgen Thorwald - Stulecie chirurgów. Po tej książce każdy się ciesze, że nie urodził się 100-150 lat wcześniej.

Napisano

Joyland - Stephen King

 

Dobra lektura. Frank Darabont pewnie zrobiłby z niej jeszcze lepszy film ;) Książce najbliżej do Zielonej Mili. Występuje w niej wątek nadprzyrodzony ale jest gdzieś daleko na drugim planie, na pierwszy plan wybija się dobrze napisana obyczajowa historia. 7/10

Napisano

Spowiedz Heretyka - Bylem dosyc sceptycznie nastawiony do tej ksiazki, jednak po przeczytaniu kilku poczatkowych stron, zostalem wessany po same uszy. Naprawde dobra literatura, swietnie sie czyta. Polecam kazdemu.

Napisano

The Big U - debiut Neala Stephensona. Książka nie ukazała się w Polsce ale na szczęście na allegro można kupić orginał :) Sam Stephenson ponoć nie jest zadowolony z tej pozycji i raczej sam odradza kupowanie... Ale jako fan zagorzały postanowiłem przeczytać. Książka powalająca nie jest ale widać w niej podwaliny charakterystycznego stylu pisarza. Dużo satyry i kpiny z amerykańskiego stylu życia i systemu edukacji (rzecz dzieje się na uniwersytecie). Polecam raczej tylko zagorzałym fanom autora. A reszcie polecam autora bo to moim zdaniem jeden z lepszych pisarzy ever ;)

Napisano

Nie zna ktoś czegoś podobnego? Odkąd skończyłem cykl Raynoldsa nie jestem w stanie naprawdę w nic się wciągnąć :/

 

Polecę "Światło minionych dni" - Raynolds to to nie jest, ale też zgrabnie napisana opowieść.

Zakładam że pewnie czytałeś sagę Enderów? Jeśli nie to polecam, pierwsza część jest nieco przereklamowana, kolejne, od kiedy pojawia się Jane są mega wciągające.

Podobnie jak spinoff o Groszku.

Fajne są też "Glizdawce" Carda

  • Like 1
Napisano
Polecę "Światło minionych dni" - Raynolds to to nie jest, ale też zgrabnie napisana opowieść.

Zakładam że pewnie czytałeś sagę Enderów? Jeśli nie to polecam, pierwsza część jest nieco przereklamowana, kolejne, od kiedy pojawia się Jane są mega wciągające.

Podobnie jak spinoff o Groszku.

Fajne są też "Glizdawce" Carda

 

Scott Carda czytałem wszystko co napisałeś ;) ale Światło minionych dni chętnie spróbuję.

 

Niedawno skończyłem Sagę Wspólnoty. Świetny cykl, lekki a jednocześnie mocno wciągający.

 

Polecam też "Gwiazdy moim przeznaczeniem" ale z racji leciwości (to chyba jakoś w latach 50 było pisane) to miejscami trudna lektura, ale genialna.

Napisano

Atlas zbuntowany -Najwazniejsza powieść Ayn Rand - która w USA jest jedną z najczęściej czytanych powieści odkąd została napisana. Ayn Rand jest filozofką mocno promującą w ide obiektywizmu i indywidualizmu, i tej książce widać to bardzo. O tym kto dźwiga ludzkość. O tym kin jest współczesny Atlas. bardzo dobra ksiązka

Napisano
Polecę "Światło minionych dni" - Raynolds to to nie jest, ale też zgrabnie napisana opowieść.

Zakładam że pewnie czytałeś sagę Enderów? Jeśli nie to polecam, pierwsza część jest nieco przereklamowana, kolejne, od kiedy pojawia się Jane są mega wciągające.

Podobnie jak spinoff o Groszku.

Fajne są też "Glizdawce" Carda

 

 

Za "Światło minionych dni" masz repa normalnie - jedna z lepszych ksiązek jakie czytałem.

Napisano

Ja kończę pierwszą książkę Gry o Tron, i powiem szczerze, że serial jest nieco od książki lepszy.

W książce nie czuć wagi wydarzeń. Uczta jest tak samo ważna jak śmierć jednego z głównych bohaterów, a wojna rozgrywa się szybciej niż ganianie kotów.

Za to na pewno plusem jest dokładność i możliwość zatrzymania się, o które trudno w przypadku serialu.

Napisano
Ja kończę pierwszą książkę Gry o Tron, i powiem szczerze, że serial jest nieco od książki lepszy.

W książce nie czuć wagi wydarzeń. Uczta jest tak samo ważna jak śmierć jednego z głównych bohaterów, a wojna rozgrywa się szybciej niż ganianie kotów.

Za to na pewno plusem jest dokładność i możliwość zatrzymania się, o które trudno w przypadku serialu.

 

Zawsze można nacisnąć pauzę, przecież są teraz te dekodery z możliwością pauzowania i nagrywania :-) Ewentualnie słuchowisko, podobno super zrobione :-)

Napisano

Książki wygrywają z filmem/serialem zawsze dla mnie - zazwyczaj filmy/seriale są mniej bogate w wydarzenia no i mniej miejsca zostaje dla wyobraźni

Napisano

Oooj już dawno nie czytałam jakiejś porządnej książki, także nic nie moge polecić :(

Poczytam Wasze opinie i mam nadzieję, że znajdę coś dla siebie

Napisano
Oooj już dawno nie czytałam jakiejś porządnej książki, także nic nie moge polecić :(

Poczytam Wasze opinie i mam nadzieję, że znajdę coś dla siebie

 

Nie ma to jak "konstruktywny" post, który nie wnosi absolutnie NIC do dyskusji. Byle tylko zaznaczyć swoją obecność na forum.

 

A żeby być w temacie - właśnie czytam najnowszą książkę Dana Browna pt. "Inferno". Bohaterem jest ten sam Robert Langdon, który był w "Kodzie Leonarda Da Vinci" i w "Aniołach i demonach". Przeczytałem około 1/3 książki, i jak na razie rewelacji nie ma. Owszem. Jest jakaś tam akcja, książka nawet wciąga, ale żeby przez 1/3 książki (ponad 180 stron) ciągnąć opis jednego pościgu (nie samochodowego, tylko pieszego hehehe) to chyba lekka przesada :) Mam wrażenie, że Brown robi to samo, co autorka Harrego Pottera. Z książki na książkę coraz więcej stron, ale coraz mniej treści.

Napisano

Peter Watts - Trylogia ryfterów. Oj ciężkie, mroczne SF napisane przez autora "Ślepowidzenia", który z wykształcenia jest biologiem morskim, a książka (przynajmniej pierwszy tom) dzieje się na dnie oceanu. Polecam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności