Skocz do zawartości

Poradnik Freelancera - co i jak


artursadlos

Rekomendowane odpowiedzi

ola-f: Jestem współwłaścicielem jednej z myślę większych agencji reklamowych w NY. Proszę nie ucz ojca dzieci robić :)

 

Ja też kupiłem ten pakiet akcji za 14.99 $, więc też jestem współwłaścicielem tej agencji, ale powiem szczerze że z początku myślałem że to sieć restauracji. Teraz chyba sprzedam bo "Mad Men" odeszli i założyli własną firmę. To jest forum grafików a nie pyszałków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajny topik, ale jakoś krąży wokół podatków i wyciągania kasy z Unii...a freelace to dużo innych zagadnień.

ja jestem na swoim od pół roku i często wpadam na http://freelanceswitch.com

- trochę o podejściach do klientów

- o strategiach marketingowych - jak sprzedać swoje usługi

- o qfa wszystkim...

 

sam słucham takich co 2 tygodnie podcastów - nagranych (po angielsku) spotkań 4 freelancerów i ich gadkach na zadane tematy - -NAPRAWDĘ MOCNA RZECZ - kopalnia pomysłów i gotowych odpowiedzi

 

według tego co tam goście mówią freelance to tylko w 30% praca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz że niektóre większe agencje reklamowe też kiedyś były jednoosobowe?

No chyba że masz nadzianą rodzinę/plecy/cokolwiek, która jest w stanie założyć działalność i na starcie zatrudnić kilka osób dla Ciebie oraz utrzymać to zanim firma zacznie realnie zarabiać.

Mówmy o realiach.

 

Fajnie że jesteś właścicielem czegoś tam dużego w NY, ale nie zapominaj że kiedyś krowa cielem była...

I już na boku bezpośrednio, bardzo proszę ustosunkuj się do tego że jestem jeszcze na etapie bycia takim cielem, w swoich przyszłych zgryźliwych wypowiedziach na temat mojej działalności.

 

A i jeszcze jedno. Często dzieci przerastają swoich ojców.

 

Pewnie były, pewnie kiedyś pisano też na kamieniu. Nie wiem co ma to do rzeczy. Chyba jasne jest co może jednoosobowa agencja a co agencja gdzie pracuje 200 osób. Sam dobrze wiesz że gdybyś zaryzykował i włożył kapitał w firmę, zatrudnił ludzi i kupił sprzęt i przestał robić wizki do Polski to sprawa wyglądała by całkiem inaczej.

 

I Pamiętaj że jak Ci się uda to staraj się o tym nie mówić, bo właśnie powyżej mamy przykład tej polskiej przywary, która nakazuje wyśmiać i wyszydzić ludzi ,którzy ciężko pracowali i coś osiągnęli. A sami siedzą i narzekają jak im źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko się pytałem o firmy PR... heh

To może ktoś mi powiedzieć jaki jest koszt/opłata miesięczna takiej firmy oraz koszt/wynagrodzenie osoby zajmującej się PR. Rozumiem, że stawki są różne - nie oczekuje, że ktoś poda cenę przybliżoną do 1 zł, lecz czy to jest 1 tys czy 10 tys miesięcznie.

Edytowane przez Abell
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak jakbys spytal ile by kosztowala srednio naprawa samochodu.

Moze kosztowac 1tys moze 10 moze wiecej. Zalezy jakich materiałow potrzebujesz itp. i jakiego typu obsługi, gdzie i co chcesz pokazac. Bez tego to w sumie tylko gdybanie, bo briefu z tego nie złożysz jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abell, nie jestem w stanie dokładnie Ci odpowiedzieć, obsługa może być różna, zamówiony pakiet tez. Bardzo dużą rozbieżność widełek, tak jak ola-f mówi. Ja mam to głównie na zasadzie barteru np. Obsługa CI w zamian za dostarczanie renderów. Dla mnie jest to bardzo opłącalne, bo robota jest prosta, kilku godzinna i bardzo rzadka.

 

Użytkownik: mądre słowa. Kapitał pakuję cały czas w firmę i to dosyć spory. Teraz wszystko w fundament by za jakiś czas mieć dobry start na coś większego.

Twój drugi akapit - masz rację, ale ja nigdy nie narzekałem, że jest mi źle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien problem i może ktoś z forum spotkał się z czymś podobnym, i byłby w stanie mi jakoś pomóc.

Tak więc podpisałem umowę na przygotowanie katalogu. Termin wykonania 3 miesiące. Starałem się na początku wszystko tak ustalić aby prace szły dość szybko i przyjmowałem, że zakończę pracę praktycznie po okresie półtora miesiąca. Ale tutaj pojawił się problem.

Jak to w katalogu wiadomo, że pojawia się masa produktów (w dodatku to zlecenie jest dla firmy, która handluje masą różnych elektronicznych rzeczy, więc do każdego działu jest masa różnych danych technicznych). Zrobiłem więc na początku rozpiskę wszystkich kategorii (wziętą ze sklepu internetowego firmy zlecającej), tak aby zleceniodawca przejrzał czy tam znajdują się wszystkie potrzebne informacje, tak aby później nie okazało się, że brakuje jakichś dwóch wersów i musiałbym zmieniać poszczególne szablony czy całkowicie przebudowywać strony.

Po wysłaniu rozpiski zostałem lekko powiedziawszy zwymyślany od różnych osób, że jak to śmiem w ogóle coś takiego podsyłać, myśląć że gość z tej firmy znajdzie czas na takie błahe sprawy... Powiedziano mi, że oni chcą dostawać po prostu gotowe kategorie i późnei będą mówili czy im się podoba czy nie, lub też czy tam nie brakuje jakichś danych. Już wtedy powinienem zerwać tą umowę, ale że robię to razem z kumplem, któremu potrzebna kasa, to się zgodziłem jakoś to przedłużyć i powiedziałem zleceniodawcy, że zobaczymy przez następny czas jak się jeszcze będzie nam współpraca układała.

Ale przez następny miesiąc nic się nie zmieniło. Gość po prostu od niechcenia pisze sobie, że coś mu się podoba albo nie. Wypisuje, że ludzie od niego którzy siędzą w biurze zrobili by lepsze rzeczy, do tej pory nie dostarczył zdjęć na płycie, wyjechał sobie na trzy tygodnie za granicę nie informując w ogóle o tym i powodując zastój w pracy, a później jeszcze zwlekał z odpisanie bo powiedział, że go zmęczyły te projekty...

Tak więc pytaniem jest, jak mogę zerwać z nim umowę? Wiem, że w kodeksie cywilnym jest zapis o braku współpracy tylko jak to wszystko przeprowadzić, aby nikt się do mnie nie przyczepił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę to wszystko zależy co jest w umowie zawarte. Takie kwestie jak przekazanie materiałów merytorycznych ze strony zleceniodawcy powinno się tam znaleźć przy takim zleceniu. Jeżeli takie coś jest to macie bezpośrednio podstawę do zerwania umowy.

 

Jednak dla własnego bezpieczeństwa, na waszym miejscu, poszedłbym do adwokata jakiegoś. Konsultacja w takiej sprawie będzie pewnie kosztować grosze, a będziecie mieli przynajmniej jasność co Wam może grozić itd itd.

 

Pozdr.

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My architekci/projektanci, jak kto woli, mamy zapis w umowie, że nasza praca i czas zaczyna się liczyć od otrzymania kompletnych danych, materiałów odnośnie działki, oczekiwań inwestora, jakim budżetem dysponuje.

Tak jak pisze Chudy kwestia przekazanie materiałów merytorycznych ze strony zleceniodawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wysłaniu rozpiski zostałem lekko powiedziawszy zwymyślany od różnych osób, że jak to śmiem w ogóle coś takiego podsyłać, myśląć że gość z tej firmy znajdzie czas na takie błahe sprawy... Powiedziano mi, że oni chcą dostawać po prostu gotowe kategorie i późnei będą mówili czy im się podoba czy nie, lub też czy tam nie brakuje jakichś danych.

 

Taki spis interesujących ich kategorii "powinien" sformułować dział handlowy tej firmy. Oczywiście są agencje które mają swoich copywriterów i korektorów którzy w porozumieniu ze zleceniodawcą ustalają takie rzeczy (dziełem nie jest już projekt graficzny).

Jeśli w umowie jest mowa "zgodnie z kompetencjami Wykonawcy/Zleceniobiorcy" to nie powinno być problemu z przerwaniem współpracy - najważniejsze czy umowa mówi o karach umownych - no i oczywiście warto zasięgnąć porady prawnej.

Ważny jest też zapis w punkcie o przedmiocie umowy: "wykonanie projektu graficznego katalogu bla bla bla.. na podstawie dostarczonych przez Zleceniodawcę, lub osobę do tego wyznaczoną, materiałów.." - mniemam że w takiej sytuacji nie powinieneś mieć problemów z pozyskaniem informacji niezbędnych do wykonania dzieła, lub w przypadku niedostarczenia materiałów - z przerwaniem współpracy.

Ważna jest też korespondencja, dobrze sformułowane maile z prośbami o przesłanie potrzebnych informacji są dla Ciebie podkładką/dowodem "dobrej woli" Zleceniobiorcy. A ustalenie niemożności stworzenia zawartości merytorycznej powinno być zasygnalizowane na początku współpracy - jeśli powiedziałeś "tak, tak.. zrobimy to.." - po prostu sam się ugotowałeś.

 

powodzenia

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widać człowiek uczy się na błędach... Myślałem, że i tak całkiem spoko udało mi się tą umowę spisać, ale jak widać niektórych rzeczy się po prostu nie przewidziało...

 

sly, jako przedmiot umowy mam podane: wykonanie projektu katalogu firmowego z wyłączeniem okładki. Co się zaś tyczy kar to nie mam w umowie nic konkretnego, po prostu zapis, że "W sprawach nieuregulowanych w umowie mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego oraz przepisy prawa autorskiego".

 

I oczywiście dzięki Wszystkim za szybką odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

catering i jezdzenie taksowkami zamiast posiadania samochodu. Ciesz sie, ze jako przedsiebiorca masz mały zus (tak, tak dobrze widzicie). Tak naprawdę VAT i tak nie jest Twój wiec jakie ma znaczenie jego wysokosc. Dochodowy w Polsce jest relatywnie niski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę VAT i tak nie jest Twój wiec jakie ma znaczenie jego wysokosc.

 

niby tak, ale można coś sobie zostawić z tego co nie twoje :)

 

miałem na myśli, że może coś trzeba kupować cały czas na stan firmy, z czego się robią koszty... i ... np... opylać to potem w drugim obiegu kolegom (lapki) :D albo mega przekręt na kupowaniu tysięcy czystych dvd i przedawaniu ( nikt ci nie udownodni żeś tego nie zużył na cele biourowe) XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo mega przekręt na kupowaniu tysięcy czystych dvd i przedawaniu

Proponje podobny skok zycia na kase - kupowac sobie skarpety na fakture i miec w PKD sesje zdjęciowe z uzyciem modeli :)

 

najwaznieejsze jednak tak dobrac PKD by odpowiednio wykorzystać zakupy na koszt firmy. Mowie tu o kupowaniu tego, co tak naprawde jest uznawane za koszta prowadzenia naszej dzialalnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wbrew pozorom moim zdaniem po roku prowadzenia działalności, VAT to najbardziej sprawiedliwy społecznie podatek.

No bo patrząc logicznie: jeśli zarabiasz 1000zł i kupujesz chleb za 2zł to płacisz 0,44 zł VAT.

Jeśli zarabiasz 5000zł i kupujesz ten sam chleb - też płacisz 0,44zł.

 

Z dochodowym jest inna sytuacja bo ten podatek w moim rozumieniu to "kara" za to że się starasz. Im więcej zarabiasz tym więcej płacisz. I z dlatego pojawiają się pytania o kombinacje z dochodowym i VAT'em. No ale to tylko moje przemyślenia :)

Co by nie było, dochodowy tak wysoki jeszcze też nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam taka sytuacje: Zostalem poproszony o zrobienie videotutoriala. Pomysl mial byc wlasny. Wiec wymyslilem ze bedzie to animacja prostej postaci, czyli: modelowanie, mapowanie no i animacja na bonesach. Zmiescilem sie w 2h z caloscia.

 

No i osoba mowi mi, ze standardowo placi 100zl za godzine tutoriala. Kiedy ja mu tlumacze, ze gdybym nagrywal wszystko co robie, kazdego extruda, kazde przesuniecie vertexa przy edycji siatki do mapowania, to zajeloby mi to ponad 10h, co byloby bezsensem. I ze tutek nie zawiera samego modelowania, ale jeszcze do tego texturowanie i animacje, to wciaz sie upiera, ze to malo, bo 2h tutoriala nikt nie kupi i ze max 300zl moze mi zaplacic.

 

Do tego byl bardzo kaprysny, wciaz bylo mu za cicho (fakt, byl tam tez i moj blad, przyznaje sie ze bylo za cicho, bo glosno glosniki mam u siebie ustawione), teraz nie podoba mu sie ze jest w 12 czesciach a nie 6 (o czym wczesniej nie wspominal, ze chcial 6).....itd

 

Juz miesiac czasu tak tego tutoriala robie i mam poprostu dosyc. Niestety umowa nie byla spisana wczesniej. Nie wiem jak juz mam z nim rozmawiac, bo jednak 300zl za tutoriala z modelowania, texturowania i animacji to.... poprostu smieszne mi sie wydaje.

 

Co o tym sadzicie? Daje sie w dupsko niezle..... chyba? Bo juz mam to gdzies i chetni bym za darmo na youtube wrzucil tego tutka, chociaz komus sie przyda. Ale niestety tak krucho u mnie z kasa ze nawet 300zl to cos (moglbym np zaplacic za mandaty, ktorych mam na ponad 1500zl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300zł to zadne pieniądze... umowy nie spisaliście to podziękuj mu za współpracę i powiedz ładnie dowidzenia.

Inna dobrą metodą będzie jeszcze cos takiego: (gdzies slyszalem ze to niezle podzialalo)

 

klientem była firma budowlana... firma robila jej logotyp i księgę znaków. Grafik powiedział, że to będzie kosztować okolo 3000zł... szef spolki budowlanej roześmiał się i powiedział, że max 150zł moze dać.

Na co grafik roześmiał się i powiedział, że w łazience ma kafelki do wymiany a w salonie podloge do polozenia zapytał czy za 100zł da rade zrobić bo raczej więcej to on nieda za układanie płytek obok siebie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlej go. pewnie sobie robi portal tutorialowy włąsnie takim - czyimś kosztem. Dlaczego masz mu finansować biznes?

 

Witam!

 

Mam taka sytuacje: Zostalem poproszony o zrobienie videotutoriala. Pomysl mial byc wlasny. Wiec wymyslilem ze bedzie to animacja prostej postaci, czyli: modelowanie, mapowanie no i animacja na bonesach. Zmiescilem sie w 2h z caloscia.

 

No i osoba mowi mi, ze standardowo placi 100zl za godzine tutoriala. Kiedy ja mu tlumacze, ze gdybym nagrywal wszystko co robie, kazdego extruda, kazde przesuniecie vertexa przy edycji siatki do mapowania, to zajeloby mi to ponad 10h, co byloby bezsensem. I ze tutek nie zawiera samego modelowania, ale jeszcze do tego texturowanie i animacje, to wciaz sie upiera, ze to malo, bo 2h tutoriala nikt nie kupi i ze max 300zl moze mi zaplacic.

 

Do tego byl bardzo kaprysny, wciaz bylo mu za cicho (fakt, byl tam tez i moj blad, przyznaje sie ze bylo za cicho, bo glosno glosniki mam u siebie ustawione), teraz nie podoba mu sie ze jest w 12 czesciach a nie 6 (o czym wczesniej nie wspominal, ze chcial 6).....itd

 

Juz miesiac czasu tak tego tutoriala robie i mam poprostu dosyc. Niestety umowa nie byla spisana wczesniej. Nie wiem jak juz mam z nim rozmawiac, bo jednak 300zl za tutoriala z modelowania, texturowania i animacji to.... poprostu smieszne mi sie wydaje.

 

Co o tym sadzicie? Daje sie w dupsko niezle..... chyba? Bo juz mam to gdzies i chetni bym za darmo na youtube wrzucil tego tutka, chociaz komus sie przyda. Ale niestety tak krucho u mnie z kasa ze nawet 300zl to cos (moglbym np zaplacic za mandaty, ktorych mam na ponad 1500zl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tz chyba zrobie, bo bez sensu. Zreszta z kumplem rozmawialem, czy by razem nie stworzyc wlasnego portalu. Mozna sprobowac, nie sadze by dalo sie na tym stracic a znajomy nie bedzie mnie ... w d...o przynajmniej

Edytowane przez Adek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do zaprawionych w bojach z Hydrą Zusowską.

 

Potrzebuję otrzymać od ZUS:

"Zaświadczenie o podleganiu ubezpieczeniu społecznemu z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej"

 

oraz z Urzędu Skarbowego:

"Zaświadczenie stwierdzające podleganie obowiązkowi podatkowemu z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej"

 

I teraz pytanie ile czasu trwa wystawienie i wydanie tych papierów?

Da się to załatwić od ręki?

Trzeba jakieś wnioski pisać do nich?

Czy trzeba osobiście się stawić po to czy może mi to odebrać osoba upoważniona (pisemnie) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką sytuację: dostaję umowę na maila. Koleś chciał bym podpisał i mu odesłał wraz z materiałem, który ode mnie ma kupić (przeniesienie praw autorskich).

 

No i patrze na umowę, a ona się zaczyna

 

--------------------------------------------

zawarta dnia 21.06.2010r.

 

pomiędzy

.

 

a

 

Moje imię i nazwisko

--------------------------------------------

 

No troszkę się wkurzyłem, bo nie wiem czy koleś nie chce mnie poprostu oszukać. Nie dość że kontakt mam z nim tylko przez gadu, nie znam nazwy jego firmy (ile razy pytam to zmienia temat, nie poda konkretnej nazwy, niczego) to jeszcze wysyła mi pustą umowę. Sprawa poprostu mnie wkurza, tym bardziej że jest o śmieszne 600zł, a koleś robi ze wszystkiego wielką tajemnicę. Zajeżdża cwaniakiem.

 

Ale moje pytanko: często macie że podsyłają wam na maila umowę, w której nie ma drugiej strony wpisanej? Przecież to dla mnie brak profesjonalizmu, to nie jest mój kumpel z osiedla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może w ogóle nie ma firmy. Umowy o dzieło moga podpisywać osoby fizyczne także. Nie zmienia to faktu, ze powinien coś tam wpisać. Zwróc mu uwagę na to i zamiast się wkurzać, po prostu rozmawiaj. Swoją drogą realizacja zlecenia tylko przez gadu świadczy także o Twoim profesjonalizmie - w ten sposób sam sobie naganiasz takich ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jego umowę, dane jego, przerób ją że to on jest klientem, i wyślij mu mejlem i tez napisz ze prosisz o przesłanie dwóch egz. podpisanych i odeślesz, na spokojnie.

 

Jeżeli się nie zgodzi lub zacznie kombinować, olej, więcej problemów niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktury można przesyłać mailem. Poza tym nie stresuj się, mało kto płaci w terminie.

Ja na fakturach mam jedno i drugie (czyli dni i dzień wymagalności). Przesłać możesz w pdf'ie mailem więc dojdzie natychmiast.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak ktoś da termin 14 dni to raczej nie dostanie w terminie. Nawet w hurtowni butów rozdziawili by japę.

 

dac77 tzn? Bo nie ogarniam o co chodzi - że za długi termin płatności?

 

Wystawiam wszystkie faktury 14 dniowe - i jakoś poza wyjątkami nie mam problemów z płatnościami (ale w tych wyjątkowych sytuacjach, akurat wiedziałem że przesunięcie będzie - ot taka polityka pewnej firmy - kredytującej się w ten sposób).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dac77 tzn? Bo nie ogarniam o co chodzi - że za długi termin płatności?

 

Wystawiam wszystkie faktury 14 dniowe - i jakoś poza wyjątkami nie mam problemów z płatnościami (ale w tych wyjątkowych sytuacjach, akurat wiedziałem że przesunięcie będzie - ot taka polityka pewnej firmy - kredytującej się w ten sposób).

 

Dawaj mi namiary na tych klientów bo jak ja ostatnio byłem w biznesie (nieważne jakim) to jak od ręki nie wziąłem to musiałem czekać kilka miesięcy prawie bez wyjątku. Najczęściej powodem była zwykła niechęć i wędrowanie faktury od pracownika do kierownika i do pani księgowej która prawie zawsze ma sporą nadwagę i albo jest na urlopie albo na chorobowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj mi namiary na tych klientów bo jak ja ostatnio byłem w biznesie (nieważne jakim) to jak od ręki nie wziąłem to musiałem czekać kilka miesięcy prawie bez wyjątku. Najczęściej powodem była zwykła niechęć i wędrowanie faktury od pracownika do kierownika i do pani księgowej która prawie zawsze ma sporą nadwagę i albo jest na urlopie albo na chorobowym.

 

na takich klientów jest prosty sposób - telefon. Codziennie, o 9:55 do skutku - od tego są darmowe minuty :)

 

W moim wypadku działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,

nie moge znalezc wątku na temat wystawiania faktury klientowi zagranicznemu, dlatego pisze.

Musze wystawic fakturę człowiekowi z Niemiec który nie jest vatowcem i nie prowadzi dzialalnosci.

Jak wyglada wtedy jej forma? Vat 0%+adnotacja ze musi zoztac rozliczony przez klienta czy inaczej?

Będę wdzieczny za porady.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś zastanawiał się teraz nad zakupem 3ds Maxa to natrafiłem przypadkiem na ciekawą ofertę:

 

http://www.komputronik.pl/index.php/category/8413/3D_Max_Design.html

 

Tyle tylko, że jest "chwilowy brak towaru" więc nie wiadomo na ile te ceny są prawdziwe. Ale biorąc pod uwagę, że w innych sklepach Max kosztuje ponad 16000zł brutto to chyba warto się tym bliżej zainteresować :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,

nie moge znalezc wątku na temat wystawiania faktury klientowi zagranicznemu, dlatego pisze.

Musze wystawic fakturę człowiekowi z Niemiec który nie jest vatowcem i nie prowadzi dzialalnosci.

Jak wyglada wtedy jej forma? Vat 0%+adnotacja ze musi zoztac rozliczony przez klienta czy inaczej?

Będę wdzieczny za porady.

 

Pzdr

 

jak nie jest VATowcem to wystawiasz niestety z VATem z tego co sie orientuje. W EU: VAT 0% wystawiasz jak klient jest VATowcem; poza EU: wszystkim czy tofirma czy klient indywidualny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności