Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

Suicide Squad.

Po pierwsze: Jared Leto nadal widać nie wyszedł ze swojej poprzedniej roli i z Jokera wyszła straszna ciota. A szkoda, bo to postać z kolosalnym potencjałem, który Nicholson i Ledger wykorzystali, a Leto po prostu zgwałcił.

Po drugie: dla równowagi Margot Robbie stworzyła niesamowitą kreację Harley Quinn. Chciałbym napisać, ze dorównuje ona aktorsko Nicholsonowi i Ledgerowi, ale jednak jeszcze jej trochę brakuje, za to nadrabia urodą, która jest bardzo dużym atutem. W zasadzie dla niej samej warto obejrzeć film.

Po trzecie: Will Smith w roli Deadshota. Czarny rycerz na białym koniu. Dla córeczki zrobi wszystko, łącznie z - o zgrozo - byciem dobrym i szlachetnym. No, ale przecież Agent J, Hancock, Mike Lowrey nie mogą nagle zamienić się w totalnego buca.

Po czwarte: i inni.

Koniec.

Kurtyna.

.

.

.

Powiedziałem: Kurtyna!

Margot, zostaw ją, bo urwiesz. To nie twój kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warcraft - przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczony. Myślałem, że to jakaś tandetna bajeczka, a okazało się, że film pod względem technicznym na najwyższym poziomie (powiedział bym wręcz, że efektami spokojnie dorównuje Władcy pierścieni), a do tego niezła fabuła.

 

Jason Bourne - Tu mam mocno mieszane uczucia. Fabuła OK, akcja, gra aktorska w zasadzie też (może z wyjątkiem... Tommy'ego Lee Jonesa, który był strasznie sztuczny), był by świetny film. Ale jedna rzecz mnie mocno odrzuciła. Czy nikomu nie przyszło do głowy, żeby kamerzyście dać coś na uspokojenie przed kręceniem? Łapy mu się tak trzęsły, że od patrzenia oczy bolą, po za tym ja rozumiem, że twórcy chcieli zrobić dynamiczny film, ale to, co dzieje się na ekranie, to nie jest dynamika. To jest totalny chaos. Obrazy momentami tak migają, w dodatku w takich przybliżeniach, że czasem w ogóle nie wiadomo, na co się patrzy. Nie wiem, czy to efekt dużego kinowego ekranu, i najmniejszej sali w Heliosie (przez co siedziało się blisko ekranu), ale momentami kręciło mi się od tego w głowie jak w chorobie lokomocyjnej.

Ale za to z reklam przed filmami dowiedziałem się, że wkrótce na ekrany wchodzi Inferno na podstawie Dana Browna. Już nie mogę się doczekać. Książka była świetna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warcraft robi wrażenie. Ale gdyby nie leciało na YT to bym nawet nie tracił 2h. Oglada sie spoko, nie jest to zadne złe kino, ale Willow znacznie lepszy. Poziom fabuły jak w animatikach, co wiekszości fanow powinno wystarczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio wyjątkową nieprzyjemność obejrzeć film "Czarny las" i wszystkim go gorąco nie polecam. Udawany horror na podstawie udawanych bajek. Poziom aktorstwa ZNACZNIE poniżej naszych rodzimych produkcji typu "W-11" czy inne Szpitale, scenariusz.. po prostu idiotyczny, dialogi - mistrzostwo drętwoty, efekty specjalne sam bym zrobił lepsze na komputerze w domu. Jeśli ktoś z Was zna wytwórnię Asylum, to filmy z Asylum są przy tym prawdziwymi dziełami. Film ten ma na Filmwebie ocenę 3,9 i moim zdaniem jest ona bardzo niesprawiedliwie zawyżona :)

 

- - - Updated - - -

 

A z kolei obejrzałem po raz kolejny trylogię "Ojciec chrzestny". Nie wiem, czy jest ktoś, kto tego jeszcze nie widział, ale jeśli jest, to powinien to natychmiast nadrobić. Dla mnie jedno z największych dzieł w historii kina. A na pewno najlepszy film o mafii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając ostatniego Star Treka odniosłem wrażenie, że fabuła jest jakaś taka miałka w porównaniu z poprzednimi częściami. Star Trek zawsze był dla mnie filmem (serialem) o nieprzeciętnej, głębokiej fabule, ale ostatnia część mnie tez rozczarowała. To znaczy nie jest zły. Ale nie dorasta do wcześniejszych części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jupiter: Intronizacja. Bardzo efekciarski film w klimatach zbliżonych do Green Lantern i Johna Cartera (Księżniczki Marsa) z niewielkim dodatkiem Kronik Riddicka. Jak ktoś lubi takie kino, to polecam. Nie jest to niskobudżetowe kino klasy C, a raczej wysokobudżetowa bajka dla mało wymagających. Trochę dziwne, że przeszedł kompletnie bez echa. Tym bardziej, że to jest najnowszy chyba film rodzeństwa Wachowskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Star trek - beyond.

O klasę gorsze niż 2 poprzednie, o galaktykę lepsze niż Gwiezdne Wojny ep. VII

 

poprzeczka przez wojny nie była postawiona zbyt wysoko więc nie wiem jak interpretować tę ocenę start treka :P;)

 

A żeby tak nie offtopować to przypomniało mi się, że już ładny czas temu oglądałem " Bogowie" polski film i muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczył, nie wiem czy dlatego, że spodziewałem się czegoś słabego czy dlatego, że był po prostu dobry ale ogólnie byłem bardzo miło zaskoczony i fajnie się to oglądało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doctor Strange (2016)

 

Wizualnie, jeden z najciekawszych marvelów. Kilka secen z takimi VFX'ami, ze szczęka opada. Natomiast jeśli chodzi o fabułę... to jest to kolejne origin story wycięte z już dobrze znanego szablonu ;) Ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, bawiłem się na tym filmie jak dziecko. Także dam 8.5/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rouge One

 

Star Wars… Dawno temu w odległym miejscu… Siedział w kinie dwunastolatek z rozdziawioną gębą oglądając film przeznaczony dla widzów od lat 15. Na dodatek ku jego straszliwej niechęci wciśnięto mu do towarzystwa 8 letnią kuzynkę. Rodzice powiedzieli: Damy ci kasę na bilet tylko jak zabierzesz kuzynkę, ograniczenie wieku to twój problem. Okazało się , że nastolatkowie potrafią być cholernie pomysłowi kiedy czegoś bardzo chcą.

 

Film nazywał się Imperium Kontraatakuje. Po raz pierwszy w życiu widziałem kosmos z tak bliska, byłem oszołomiony akcją filmu, eksplozjami , rozmachem i rozmiarem akcji. Żeby nie było tak pompatycznie na boku prowadziłem tez osobną walkę próbując uspokoić młodszą o kilka lat kuzynkę która zaczęła ryczeć kiedy zobaczyła Vadera i nie mogła się uspokoić. Na nic były obietnice i przekleństwa, nawet moc nie pomagała. Im głośniej tłukli się w filmie tym głośniej ryczała kuzynka. Inni widzowie patrzyli co chwila na mnie z wściekłością ( tak to były czasy kiedy do kina chodziło się bez popcornu – o ryczących kuzynkach nawet nie wspominając.). Co było robić?!? Użyłem mocy i wyszedłem z kina zabierając czerwoną i zasmarkaną krewną.

 

Wrażenie przeżycia czegoś niesamowitego pozostało na długo. Traf chciał ,że obecnie siedzę w branży robiącej tą całą próżnię, kosmosy, lasery i inne takie. Na co dzień widzę to od kuchni. Na co dzień widzę, że dwunastolatkowie widzą to na co dzień. Zastanawia mnie na ile miałem szczęścia nie widząc na co dzień tego co zobaczyłem jako dwunastolatek? Ktoś może odpowiedzieć mi co takiego niesamowitego w filmie może zobaczyć obecnie nastolatek ?

 

Co zostało z niesamowitości dzisiaj? Ból głowy kiedy oczy próbują zogniskować wzrok w przestrzeni 3d ( no bo film jest 3d ) ale nie mogą bo to nie jest prawdziwa przestrzeń trójwymiarowa i mózg głupieje. Znakomita większość filmów 3d jest kiepsko zrobiona pod tym względem i najnowsze dziecko serii ma najwyraźniej wady genetyczne. Nie wiem ile trwał film, ale jak na mój obecny gust zbyt długo. Poziom zawieszenia niewiary, jaki musiałbym osiągnąć żeby dobrze się bawić został najwyraźniej postawiony zbyt wysoko lub poziom fabuły zbyt nisko. Dowcipniejsze teksty znalazłbym słuchając dowolnego sprawozdania ekonomicznego. Jak dla mnie większą głębie osobowości mają panienki z reklamy proszków do prania niż główna łotrka i jej łotr.

 

Każdemu kto przebrnął przez moją pisanininę i pójdzie do kina życzę żeby odnalazł w tym filmie więcej niż bezkresną próżnię nudy w którą sam wpadłem. Każdemu komu oszczędziłem 2 godziny życia: wypijcie piwo za moje zdrowie ;)

Pozdro Gaspar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie już wszyscy zainteresowani widzieli - serial "Better call Saul". Długo unikałem i traktowałem podejrzliwie jako odcinanie kuponów od "Breaking Bad", ale już spróbowałem, to w dwa dni obejrzałem cały sezon. Znakomite, świetne scenariusze, postaci, reżyseria, jak ktoś tęsknił za klimatem i poziomem "Braking Bad" to koniecznie musi obejrzeć. I przy tym zupełnie oryginalne, bez wymaganej znajomości serialu-matki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie już wszyscy zainteresowani widzieli - serial "Better call Saul". Długo unikałem i traktowałem podejrzliwie jako odcinanie kuponów od "Breaking Bad", ale już spróbowałem, to w dwa dni obejrzałem cały sezon. Znakomite, świetne scenariusze, postaci, reżyseria, jak ktoś tęsknił za klimatem i poziomem "Braking Bad" to koniecznie musi obejrzeć. I przy tym zupełnie oryginalne, bez wymaganej znajomości serialu-matki.

 

Nawet chyba wznowili serial i powstanie trzeci sezon :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Assasins Creed - straszna kupa. Polecam tylko tym, którzy chcą ulokować się z panną w ostatnim rzędzie w kinie i potem od biletera na ucho usłyszeć: "Program 500+ - achievement unlocked".

 

Pasażerowie - spodziewałem się bardziej mieszanki Obcego ze Szklaną pułapką, tudzież Marsjaninem, a wyszło... Nooo... Coś innego. Powiem tylko, że można na to wziąć kobietę i liczyć potem na quality time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logan. Zupełnie inny od wszystkich pozostałych filmów z cyklu. Postapokaliptyczny w klimacie. Stary Logan, stary Xavier, jedyny powiew młodości to dziewczynka o tej samej, co Logan mutacji. Film smutny. Kino drogi i walki przepełnione poczuciem beznadziei, z kilkoma drobnymi wyjątkami, rozsianymi po filmie jak stokrotki po pustyni.

Żeby nie było spoilerów więcej o fabule nie napiszę, ale jeśli chcecie zachować w pamięci poprzednie części, które w tej skali mienią się wszystkimi kolorami tęczy, humorem i wizją zwycięstwa, zamiast wszechobecnego piasku, rdzy i krwi ponad którymi słońce bardziej pali, niż świeci - nie idźcie na ten film. W tej skali nawet ostatni Mad Max to super komedia.

A tak w ogóle - czy warto? Chyba jednak tak, bo każda opowieść musi mieć swój koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logan - doskonały, zgadzam się Shogunem film tak inny od poprzednich jak komiks WeaponX jest inny niż wczesne odcinki komiksowych X-Men'ów. Trochę mam wrażenie jakby do twórców przyszli wydawcy i powiedzieli "eee... słuchajcie głupia sprawa, okazuje się że film o Wolverinie może być w kategorii R". A wtedy twórcom filmu puściły wszystkie hamulce i zrobili dokładnie taki film jaki chcieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Manchester by the sea" - fantastyczny film, rewelacyjny scenariusz i dialogi, nadzwyczajnie zwyczajny, fascynujące sceny w każdym detalu, kapitalna obsada i... cudowne sportretowanie życia w całej jego nieobliczalności i prozaiczności. Polecam gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności