OmeN2501 Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 (edytowane) Na wstępie chciałbym zaznaczyć ze nie posiadam żadnego wykształcenia plastycznego wiec nie biorę odpowiedzialności za to co zaraz powiem :P Wszystkie poglądy są moje i tylko moje nie nie trzeba się z nimi zgadzać Do większości z tych teorii doszedłem sam po wielu, wielu, wielu godzinach zastanawiania się "co jest nie tak z moim obrazkiem". Jest spora szansa ze większości z nich uczą na pierwszej godzinie podstaw rysunku w świetlicy osiedlowej - niestety nie mialem przyjemności trafić na te zajęcia :/ . Podobnie ma się sprawa z nazewnictwem. Nie wiem jak niektóre rzeczy się fachowo nazywają i nadałem im jakieś swoje nazwy, by ułatwić wyjaśnianie poszczególnych zagadnień. Jeśli ktoś dysponuje bardziej fachowa wiedza w poruszanym temacie, będę wdzięczny za stosowne korekty Tutorial ten powstał by wspomóc użytkownika EthicallyChallenged w jego bojach z walorem, ale rozpisalem sie na tyle ze pewnie przyda sie tez szerszej publicznoci ;] Zatem zaczynajmy Może się wydawać ze walor to straszna podstawa ale bardzo dużo osób ma z nim problemy (włącznie ze mną) i jest to jedno z trudniejszych zagadnień malowania, jeśli nie najtrudniejsze. Walor jest rzeczą bardzo subtelna w tworzeniu i nawet niewielkie zmiany mogą zupełnie zakłócić odbiór kształtu bryły przez widza. Zerknijmy na studium martwej natury przy rozproszonym oswietleniu jaki EC przygotowal. Generalnie widac dobre wyczucie cieniowania, ale coś szwankuje - coś co ja nazywam walorem bazowym. Każdy obiekt na wstępnym szkicu powinieneś reprezentować jakaś jedna plama waloru która da nam jakiś ogólny pogląd na temat jego jasności a może nawet zasugerować kolor. Z tego obrazka wnioskuje ze tacka, jabłko, jajka, sześcian i tajemnicze coś na sześcianie (gąbka? ser? folia aluminiowa?) są wszystkie tego samego koloru i jasności. Widać oczywiście subtelne różnice i generalne zroznicowanie materiałów rożnym cieniowaniem ale właśnie wspomniany walor bazowy jest dla nich taki sam. Teraz zerknijmy na małe studium martwej natury które ja przygotowałem. Przy czym nie jest to prawdziwe studium bo jajka po świętach zjedzone, cebuli na stanie w domu akurat nie ma a o jabłku mogę tylko pomarzyć. Wiec malowane z głowy, dlatego sorry jak coś się miejscami nie zgadza 1. Walor bazowy To jest krok pierwszy w niemal każdym obrazku jaki robię - ustalenie waloru bazowego poszczególnych elementów (no dobra zaczynam zazwyczaj od prostego szkicu ale nie wnikajmy :P ). I jak widac już na tym etapie można śmiało określić co jest jaśniejsze, co ciemniejsze a nawet pokosić się o określenie jakich kolorów. Przy czym najważniejszą rzeczą jest właśnie to - co jest jaśniejsze co ciemniejsze. Ustalenie skali waloru bazowego w scenie określa rzeczywiste natężenie oświetlenia danych obiektów. Zerknijmy na obrazek - biały talerz jest tak naprawdę szary (i to całkiem sporo) ale w porównaniu do tła i elementów na nim jest to najjaśniejszy element w scenie. Następnie w skali jasności (a właściwie ciemności ale dziwnie to brzmi :P) jest jajko które jest ciemniejsze od białego talerza. Następnie cebula która może być ciut jaśniejsza lub ciut ciemniejsza od jajka (w zależności jakie mamy jako i cebule, bo przecież są wariacje kolorystyczne obu tych produktów). Najciemniejsze na naszym talerzu jest oczywiście jabłko. I od razu możemy wywnioskować ze jest to jabłko czerwone a nie zielone bo walor bardzo mocno się różni od pozostałych. W ten sposób bez żadnego cieniowania czy kolorowania przekazujemy obserwatorowi całkiem sporo informacji o swojej scenie. Przejdźmy do następnego kroku. 2. Wszytsko jest gradientem Rzecz która trzeba sobie mocno wbić do głowy - WSZYSTKO JEST GRADIENTEM. Każda powierzchnia. Czasem bardzo subtelnym, ale w świecie rzeczywistym powierzchnie o jednolitym cieniowaniu praktycznie nie występują. Nie powinny tez występować na twoim obrazku. Dlatego po określeniu waloru bazowego każdy obiekt traktuje takim "gradientem waloru". Gradient waloru jest prosta reprezentacja skali waloru na danym obiekcie, dla ułatwienia zgodnym z kierunkiem światła. W Photoshopie tworze po prostu maskę odcinająca nad obiektem i jadę z białym przezroczystym gradientem od strony światła, czarnym od strony gdzie pada cień. Im mocniejsze światło i bardziej dramatyczne cienie tym mocniejsze gradienty. W ten sposób uzyskaliśmy niejako paletę odcieni z jakich będziemy korzystać przy cieniowaniu obiektu. Trzymając się jej niwelujemy szanse na przepalenie cieniowania i utraty wartości waloru bazowego - co EC robisz baaardzo często w swoich pracach. Cieniowanie jest bardzo proste i sprowadza się do próbkowania walorów i nakładania ich wyżej lub niżej na naszym obiekcie. W przypadku sferycznych kształtów jest to wręcz banalne, przypadek bardziej skomplikowany opisze w drugiej części tego tutoriala. 3. Cieniujemy O cieniowaniu rożnych materiałów można pisać i pisać i pisać, dlatego wspomnę tu tylko o tym by pamiętać o matowości i śliskości renderowanych powierzchni, źródłach światła głównego i odbitego, nierównościach i fakturze materiałów itp itd. Na tym etapie warto dodać do naszego gradientu waloru trochę zewnętrznych wartości skrajnych - bardzo jasnych blinkow światła i bardzo ciemnych miejsc gdzie światło praktycznie nie dochodzi (jak sam ostatnio zauważyłeś EC są to miedzy innymi miejsca styku rożnych obiektów czy nakładania się powierzchni) Cały czas pamiętać należy o naszym walorze bazowym i nie przesadzić z dodawaniem jasnych i ciemnych odcieni spoza gradientu waloru (to oczywiście zależy od rodzaju powierzchni, bo np srebro czy chrom, które odbijaj cale otoczenie, mogą zapożyczać walor z praktycznie całej sceny). Jeśli umiejętnie pocieniowaliśmy nasz obrazek można go później bardzo ładnie upiększać przez pogłębienie cieni, dodanie poświat itp, przy zachowaniu zależności waloru pomiędzy obiektami. Mozna nawet zasugerować zmianę oświetlenia z rozproszonego na bardziej kierunkowe Koniecz czesci pierwszej. Edytowane 8 Kwiecień 2010 przez OmeN2501 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OmeN2501 Napisano 8 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 8 Kwiecień 2010 (edytowane) No dobra, jedziemy dalej z tym koksem. Tym razem spróbujemy zastosować wiedzę teoretyczna zdobyta w poprzedniej części by namalować coś bardziej praktycznego - człowieka. Na wstępie chciałbym jeszcze tylko zwrócić uwagę na jedna ważna rzecz którą chyba za słabo podkreśliłem wcześniej. Walor bazowy nie jest na stale przypisany do danego obiektu, jest on zmienny i zależy od otoczenia w jakim się znajduje. Tłumacząc to na nasz przykład jajko ma walor taki jaki ma tylko dlatego ze leży na jaśniejszym talerzu, na tle ciemniejszej cebuli i jabłka. Dlatego dobór walorów w scenie nie jest wcale taki trudny, wystarczy go tak dobierać by poszczególne elementy były jaśniejsze, lub ciemniejsze od siebie. Aby to ując w zgrabną formułkę można powiedzieć że WALOR NIE MA WARTOŚCI UNIWERSALNYCH, TYLKO RELATYWNE czyli coś jest ciemne tylko dlatego ze obok jest coś jasnego. Warto sobie zapamiętać to hasło bo stosuje się ono do niemal każdego aspektu malowania, od kompozycji do teorii koloru. Wracając do naszego tutka. Podobnie jak z owocami zaczynamy od nakreślenia waloru bazowego. Maluje jakiegoś kolesia w białym podkoszulku, zatem wyraźnie odróżniam walor podkoszulka od waloru ludzkiej skóry, która zazwyczaj jest sporo ciemniejsza od białego materiału. Malowanie ludzi to zawsze trudne zadanie dlatego warto pomagać sobie jakaś referencja, zarówno w sprawie anatomii jak i rozkładu oświetlenie. W tym przypadku zerkałem na popiersie z tej strony http://anatomicalfigures.com/html/flesh_bust_set.html . Bardzo przydatna rzecz przy okazji ;] Walor bazowy mamy określony, nakładamy zatem nasze gradienty waloru. Po lewej stronie widać jeszcze lineart który pomaga mi określić gdzie znajdują się poszczególne grupy mięśni czy ważniejsze elementy ciała jak oczy, usta, oko. Przydaje się to przy właściwym rozłożeniu plamy waloru bazowego, no i oczywiście później przy cieniowaniu Zaczynamy cieniować, podobnie jak w przypadku owców samplując walor z naszego gradientu waloru. Mamy tu oczywiście do czynienia z bardziej skomplikowanymi kształtami ale zasada wciąż jest taka sama. By zaznaczyć ze coś jest wypukle samplujemy walor z jaśniejszej części gradientu, wklęsłe - z ciemniejszej części. Im bardziej skrajne wartości będziemy samplować tym bardziej wklęsłe/wypukłe powierzchnie otrzymamy. Pamiętać należny o wspomnianym wcześniej relatywizmie. Mimo ze to ten sam obiekt najjaśniejszy walor na bicepsie jest tylko średnim walorem na ramieniu. Wynika to oczywiście z takiego a nie innego rozkładu oświetlenia w danej scenie. Lewa strona obrazka jest bardziej surowa by pokazać wstępne etapy takiego cieniowania i samplowania. Prawa, bardziej wykończona, ma już naniesione mocniejsze blinki i cienie spoza naszego początkowego gradientu waloru. Jako eksperyment zabawie się ta wersja nanosząc na rękę trochę jasnego waloru z twarzy i trochę ciemnego z pod pachy. Jest to błąd bardzo często popełniany przez młodych grafików którzy zamiast lokalnej skali waloru, operują skala globalna dla całego obiektu, czy nawet sceny. Efekt sprawił ze nasza ręka wygląda teraz nienaturalnie i zbyt wypukło w porównaniu do reszty ciała Rozważmy teraz jak walor zachowuje się przy powierzchniach częściowo zaciemnionych. Jak widać relacja jaśniejszy/ciemniejszy powinna zostać zachowana, a wręcz przy niektórych materiałach możne się pogłębić. Nie wiem na ile jest to prawda ale ja zauważyłem ze ciemniejsze rzeczy w cieniu ciemnieją szybciej, a jaśniejsze wolniej. No dobra, teraz garść bananów dla tego kto zgadnie dlaczego tak wałkujemy ten jeden schemat oświetlenia. Otóż jest to najbardziej powszechnie występujący w naturze przykład oświetlenia rozproszonego. Oświetlenia które stosuje się bardzo często jako drugie oświetlenie wypełniające, zaraz po światłach kierunkowych. Jeśli dobrze zdefiniujemy walor bazowy i dobrze wycieniujemy nasz obiekt, możemy go teraz bez problemu modyfikować, czy dopasowywać do zmian oświetlenia. Widać to było już na poprzednim obrazku gdzie wprowadzenie cienia wcale nie spłaszczyło naszej bryły człowieka, jedynie przesunęło gradient waloru w miejscach zacienionych. Przy dobrym oświetleniu wypełniającym wystarczy dorzucić jakieś kierunkowe światło dla ciekawszego efektu i obrazek niemal gotowy. Jest to prosty przepis który się sprawdza zaskakująco często i można go odnaleźć w wielu naprawdę rewelacyjnych pracach Jakby co czekam na pytania ;] Edytowane 8 Kwiecień 2010 przez OmeN2501 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kris_R Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Świetnie, jasno i przejrzyście :) Myślę, że nie tylko EthicallyChallenged z tego skorzysta :) Dzięki Ci Omen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ICE Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 (edytowane) To teraz poprosimy o DVD z praktycznymi radami z czym i jak najprosciej sobie poradzic przy ilustracjach, nawet platne. To jest glos ludu! :D P.S Mozna jeszcze prosic o tutorial odnosnie efektywnego dodatkowego oswietlenia i kladzenia go w odpowiednich miejscach? Niemziernie byl by przydatny. Edytowane 8 Kwiecień 2010 przez ICE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz Jaskólski Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 fajny patent z gradientami, Mullins kiedys pokazywal cos podobnego w swoim tutku o gunmenie ale jakos nie uzywałem. Trzeba to przetestować :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eco Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 ...bardzo cenne rady - wielki respekt za to, ze dzielisz się z nami swoja wiedza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varmer Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 przewertuje wieczorem, a teraz ogromny niskoskłon za poświęcony czas! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Coyote Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 myślę ze dobrym pomysłem było by przenieść to do domowego przedszkola i żeby każdy sobie robił ćwiczenia, tak jak kiedyś było założenie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł Kaczmarczyk Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Genialne i jasno opisane. Dzięki wielkie! Biorę się za ćwiczenie. Uważam tak jak Coyote, warto wrzucić to do domowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Silvanus Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Jesteś wielki Omen, naprawdę. I też mam takie jedno pytanie, ale to już odnośnie koloru - jak nakładać kolor w photoshopie, tzn. za pomocą nakładki (overlay)? Bo coś ciężko to idzie i kolory nie chcą się słuchać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aspenboy Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Bardzo lubię twoje tutoriale Omen, są bardzo treściwe i pomocne. Gnomon powinien się do Ciebie uśmiechnąć ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Ja też mam pytanie, a właściwie chcę się upewnic. Do każdego elementu z osobna stosujemy taki sam gradient z takim samym kryciem, żeby zachowac konsekwentnośc, czy tak? Można spytac o parametry gradientu którego Ty używałes na podanych demonstracjach? Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joel Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 (edytowane) Kocham się Omen, wspaniały tutek. Wiedz, że uszczęśliwiasz dzieci :D. EDIT: Błagam, wrzuć więcej ^^. pozdrawiam Edytowane 8 Kwiecień 2010 przez Joel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Coyote Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 jesli ktoś by chciał pocwiczyć tu jest sporo refek :) http://flowerpowerstock.deviantart.com/gallery/#Stock-Still-Life-Natures-Mortes link można przykleić do pierwszego posta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elmo22 Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Omen... wielkie dzieki czlowieku!!! zawsze mam problem z walorem ale teraz mysle bedzie mi duzo latwiej :D dzieki!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
żółty Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Dobre, dobre, jeszcze parę takich tutków i postawimy Ci pomnik na forum ;]. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nezumi Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 No laaadnie. Jak dotad wszystko zrozumiale, proste (nie tyle do zrobienia co do zrozumienia :D ) i przejrzyste. Pociagnij to dalej, prosze. Jak dla mnie kolor to koszmar. Czasami mysle ze widze swiat czarno bialo :D Raz jeszcze wielkie dzieki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Jak dla mnie kolor to koszmar. Czasami mysle ze widze swiat czarno bialo :D Na szczęście nie możesz widzieć świata na czarno-biało, bo wtedy kolor nie stanowiłby dla ciebie najmniejszego problemu :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nezumi Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 SBT77 - ale za to pierwsza czesc tutoriala Omena bylaby pestka ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OmeN2501 Napisano 8 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 8 Kwiecień 2010 icecold: O cieniowaniu moze nastepnym razem. To dosc rozlegly temat gdzie musialbym troche fizyki w prowadzic :P Pomysle nad tym Silvanus: To niestey nie jest takie latwe jak tylko wybranie odpowiedniego trybu mieszania. Generalnie o kolorach to cale tomy tutoriali mozna by pisac. Eksperymentuj! EC.: To niestety jest kwestia wyczucia. Im mniej zroznicowania w gradiencie waloru bedziesz potrzebowal (powierdzchnie matowe) tym subtelniejsze gradienty, im wiecej (bardziej obijajace powierzchnie) tym gradienty mocniejsze. Dlatego sugeruje je robic na osobnej warstwie (przynajmniej na pocztaku) by w razie potrzeby powiekszyc ich zakres czy to krzywymi czy levelsami czy po porstu jeszcze jednym gradientem. Osobiscie uzywam gradientu od bialego (czarnego) do przezroczystoci ustawionego na 20% opacity. Robie jedno pociagniecie i jak to nie starcza robie kolejne. Jak mowilem kwestia wyczuci i praktyki. Nezumi: Dla mnie kolor to tez koszmar. Chyba jeszcze nie czuje sie na silach by o nim tutki piasac :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
comander_barnik Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Może i brak wykształcenia ale z nawiązką nadrobiony doświadczeniem. DObra robota Omen obyś sie zebrał na te o kolorze bo sam sie dopiero odrywam od pępowiny wstępnego kolorowania na overlayu ^^ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joel Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Omen obyś sie zebrał na te o kolorze Wyborny pomysł :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ManiakS Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 fuuuuuuu Omen naniosl ciemny walor z pod pachy :/ szacuneczek za tutek, dobra robota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
telthona Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Super :D Bardzo przydatny tutorial; kwestia uświadomienia sobie pewnych zjawisk optycznych, o których nasz mózg może i wie, ale świadomość to już nie do końca :) A mnie zawsze najbardziej interesowały efekty specjalne w Twoich pracach ;) wiesz; te wszystkie latające łuski, błyski, ociekająca woda i w ogóle :P może jakiś tutek na ten temat? :> PS: nie wiem czemu czasem podkreślasz że nie znasz fachowego nazewnictwa jak znasz :P no chyba że jest fachowsze niż to. A niektóre terminy które tworzysz na potrzeby tutoriala, są naprawde w porządku :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ICE Napisano 8 Kwiecień 2010 Share Napisano 8 Kwiecień 2010 Podejzewam, ze pelna fachowosc w nazewnictwie zostala by osiagnieta dopiero po zastosowaniu laciny ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 OmeN2501, wszystko git, tylko daj mi jeden powód dla którego nie miałbym tych początkowych etapów zrobić na low poly z 3d :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
emmilius Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Bo zajęły by więcej czasu niż w 2D + rendering. A może jeszcze pokusić się o radiosity i miękkie oświetlenie? Chodzi chyba o to żeby samemu myśleć podczas malowania a nie zwalać na algorytmy 3D:) .. ale mogę się mylić, stary i niedoświadczony jestem w sumie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aspenboy Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Poza tym kto Ci napisał, że masz nie robić w 3D? :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ortheza Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Z gradientem to swieta racja, swiatelko rozchodzi sie plynnie. I albo umie sie to zrobic recznie albo trza korzystac z grad. Szkoda tylko ze nie ma gradientu wykladniczego, bo swiatelko nie idzie po gradiencie liniowym raczej :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aspenboy Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Szkoda tylko ze nie ma gradientu wykladniczego, bo swiatelko nie idzie po gradiencie liniowym raczej :) Ale różnica między jednym a drugim jest raczej pomijalnie mała w kontekście DP ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OmeN2501 Napisano 9 Kwiecień 2010 Autor Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Szkoda tylko ze nie ma gradientu wykladniczego, bo swiatelko nie idzie po gradiencie liniowym raczej :) Te gradienty sa nie po to by symulowac cieniowanie tylko by utworzyc odpowiednia palete waloru. Moga pomagac w cieniowaniu ale to wciaz reczna robota wymagajaca sporo wyczucia. SBT77: (powod nr 1) CZAS. A jescze jak trzeba cos poprawiac, zmieniac na tym etapie to juz w ogole Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutekfiutek Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 Dzienksy Omenie:) Świetnie się przyda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ortheza Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 To racja :] Ja tylko tak w kwestii formalnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teli Napisano 9 Kwiecień 2010 Share Napisano 9 Kwiecień 2010 :O to jest kawał świetnego tutoriala! Czekałem na jakiś tutek od Ciebie :D poza całą wiedza jaką przekazujesz o walorze - świetne jest to, że wreszcie można zobaczyć jak zabierasz się do pracy od początku i w jakich krokach to robisz :) przyłączę się do pytania telthona - jest szansa zobaczyć coś takiego w tutkach w przyszłości? A co do doświadczeń z lekcji to hmm - ja co prawda się tylko otarłem o rysunek i malarstwo - bo kończyłem formy przemysłowe ;p ale z tego co pamiętam to więcej nauczył nas wykładowca z polibudy pokazując jak się konstruuje martwą naturę z brył i robiąc nam wykłady o oświetleniu niż wynajęty pan artysta, który kazał nam rysować z reala a potem mówił czy mu się podoba czy nie :/ kwaśne ale prawdziwe niestety. dzięki jeszcze raz za tutek siadam pobawić się światłem ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 SBT77: (powod nr 1) CZAS. A jescze jak trzeba cos poprawiac, zmieniac na tym etapie to juz w ogole Ok, masz rację, chociaż np. w sketchupie proste bryły ustawia się bardzo szybko... Ale ok, rozumiem. Chociaż myślę że coś w stylu loomisowego drucianego ludzika żeby zobaczyć jak będą pod różnym kątem wyglądać skróty perspektywiczne kończyn w różnych pozach moznaby w 3d dla pomocy sobie sklecić. Z drugiej strony 3d wydaje mi się fajnym środowiskiem do nauki - można się sporo nauczyć właśnie o rozkładzie waloru i cieniach w perspektywie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 Z drugiej strony 3d wydaje mi się fajnym środowiskiem do nauki - można się sporo nauczyć właśnie o rozkładzie waloru i cieniach w perspektywie... I tu nie do pobicia jest prawdziwe 3d, czyli natura :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 I tu nie do pobicia jest prawdziwe 3d, czyli natura :) No właśnie niekoniecznie, bo w naturze czasem ciężko wyeliminować kolor i ustawić materiały tak swobodnie jak w 3d. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł Kaczmarczyk Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 Czytałem kiedyś o Januszu Kaczmarskim, profesorze ASP który dał uczniom takie zadanie, w którym zamalował czarnym sprayem różne soczyste i kolorowe owoce i kazał malować uczniom. Swoją drogą ciekawe zadanie, warto kiedyś spróbowac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 Wyeliminowac kolor można tak jak pisze Florian, używając czarno-białych obiektów. Ja tak robiłem i robię, idealny sposób na obadanie jakdziała światło. A ustawia się naprawdę swobodnie - ręką :) Ale podejrzewam że masz tu na myśli budowanie w 3d skomplikowanych rzeczy, cóż, nie można miec wszystkiego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 Jest jeszcze takie ćwiczonko, że maluje się 9 (albo mniej, nie ma co przesadzać) kwadratów, każdy na inny walor, od 1 czerni do 9 bieli... i malujemy je :D Tak w uproszczeniu to wygląda. Psikus polega na wyłapywaniu jak coś, co bazowo ma określony walor zmienia go w zależności od oświetlenia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 Niezły pomysł. Już sobie wyobrażam w jaką ku....wicę mnie to wpędzi, jak już tego spróbuję. 9 to może za dużo, ale 4 jak dla mnie by było w sam raz. Z natury te kwadraty (sześciany?) malowałeś, czy z głowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 10 Kwiecień 2010 Share Napisano 10 Kwiecień 2010 5 imho to najlepsza ilość, masz czerń średnią czerń środek, średnią biel i biel. Z natury, wycinasz kwadraty z drewna i malujesz :D może się kiedyś nimi pochwalę i co tam z nimi udało mi się zdziałać :) Planuje też wypróbować omenowy poradnik. Kolejna Jego perełka czekająca na główną stronę :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thirdeye Napisano 16 Kwiecień 2010 Share Napisano 16 Kwiecień 2010 Merci Mr.Omen za tego tutka...takie proste rzeczy niby...bedzie wiecej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
n-pigeon Napisano 12 Marzec 2011 Share Napisano 12 Marzec 2011 (edytowane) 5 imho to najlepsza ilość, masz czerń średnią czerń środek, średnią biel i biel. Z natury, wycinasz kwadraty z drewna i malujesz :D może się kiedyś nimi pochwalę i co tam z nimi udało mi się zdziałać :) Planuje też wypróbować omenowy poradnik. Kolejna Jego perełka czekająca na główną stronę :) 5 to za dużo :D ja tam sobie jeszcze bardziej upraszczam najczęściej używam 3 lub nawet 2 walorów :D, no ale ja poza twardym okrąglakiem lecę też areografem :) potem mam taką paletę walorów, że przy wykończeniu, nie muszę już nic dodawać :) Edytowane 12 Marzec 2011 przez n-pigeon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tr3buh Napisano 12 Marzec 2011 Share Napisano 12 Marzec 2011 nie rozumiem was, jak mozna realistycznie malowac tylko 5 walorami? w tutku jest przykladowo gradient ktory sklada sie z masy walorow, Munsell zakladal ze powinno byc 11 walorow ktos tam inny ze 10, ale jak sie wezmie jakis realistyczny malunek(powiedzmy np. Omena) wrzuci do photoshopa i zacznie probkowac kolory pipeta z roznych czesci obrazka to widac wyraznie ze tonow jest cala masa, niektore roznice sa bardzo subtelne, ale jednak... Jezeli sie myle to mnie oswieccie ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
n-pigeon Napisano 12 Marzec 2011 Share Napisano 12 Marzec 2011 (edytowane) Nie mylisz się =: ) Dlatego napisałem: 5 to za dużo ja tam sobie jeszcze bardziej upraszczam najczęściej używam 3 lub nawet 2 walorów , no ale ja poza twardym okrąglakiem lecę też areografem Chodzi o to, byś ty sam sobie upraszczał, w tym wypadku, paletę w łapie :) nie chodzi o uproszczenie palety na obrazie :) (mówię o walorze nie kolorze) Mając skromny asset walorów, wiesz z czym pracujesz, nie ma sytuacji, że to co jest na pędzlu jest dla ciebie niespodzianką. Dzięki temu za pomocą narzędzia które znasz, budujesz walor, w ten sposób, że używając nie w pełni kryjącego pędzla, dodajesz trochę jednego waloru do tego co już masz jako walor bazowy/podkład, oceniasz czy to jest to co być powinno, jeśli nie to jeszcze poprawiasz, aż do skutku. Kiedy osiągniesz walor o który ci chodzi, samplujesz go i kończysz plamę waloru którą chciałeś utworzyć w zależności od techniki, np. zwiększając krycie, poprawiając warstwę farby, lub jeszcze inaczej. Wracasz do walorów których używałeś i lecisz do następnej plamy. To takie uproszczenie, lepiej budować walory od razu na kilku obszarach, w ten sposób są bardziej spójne, a wykończenie zostawić na koniec. Ja latam z aero, przez miękkie brzegi dostaje na powierzchni więcej walorów z których mogę samplować, używając twardego okrąglaka przez cały czas, jest trochę ciężej uzyskać dużą rozpiętość, za czym idzie gładkość, zatem trzeba dużo samplować, a lecąc z dwóch skrajności musiałbyś dużo się namachać by budować walory. Tutaj "szybki" przykład każda głowa ~15 min z tego samego szkicu, pierwszą robiłem tylko twardym okrąglakiem, a drugą tylko aero (normalnie tak nie pracuje raczej łącze oba pędzle), gdybym przy twardziaku użył tyko 2 walorów zajął by mi więcej czasu ponieważ ciężej było by trafić w walor :) Jak widzisz wychodząc tylko od ograniczonej liczby walorów łatwiej było mi znaleźć ich odpowiednią paletę, nie znaczy że tylko one zostały użyte. :) Gdyby używać tradycyjnego miedium, gdzie nie można samplować z obrazka, potrzebne było by mieszanie optyczne, np. poprzez szrafowanie. Edytowane 12 Marzec 2011 przez n-pigeon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tr3buh Napisano 12 Marzec 2011 Share Napisano 12 Marzec 2011 O, dzieki serdeczne to mi bardzo duzo wyjasnilo :) pozdro :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
n-pigeon Napisano 12 Marzec 2011 Share Napisano 12 Marzec 2011 (edytowane) @tr3buh Cód że to Ci coś wyjaśniło :) jak to przeczytałem to tyle błędów i zjedzonych literek znalazłem, plamy => palmy hehe Hmm, nie pomyślałem by dopisać, jak tworze paletę. Bo to kolejny kłopot na jaki można natrafić. Biorę dwie skrajności, o takiej jasności jaką sobie wymarzyłem dla najciemniejszych obszarów i najjaśniejszych, otrzymuje dzięki temu docelowy kontrast (jak zwał tak zawał czasem i tak trzeba zabawić się krzywymi :D ), rozpiętość waloru w jakim chce pracować. Mieszam je na obrazku, zaczynając nimi renderować od miejsc najbardziej ciemnych i najbardziej jasnych. Dzięki temu wyłania mi się jasny walor którego będzie dużo przy światłach i ciemny walor który będzie takim słabszym cieniem. To moje następne "pokolenie" walorów. Te walory, ich liczba oraz ilość w jakiej pojawią się na końcowym rysunku zależy od renderowanego materiału i jego właściwości, skóra ma dość dużo jasnych walorów o małym kontraście i daleko sięgających jasnościach. Z walorem jak z formą, od ogółu do szczegółu, krokowo nie skokowo, najpierw objętości, potem wypełnienie, na końcu detal. Edytowane 13 Marzec 2011 przez n-pigeon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedaith Napisano 2 Październik 2021 Share Napisano 2 Październik 2021 Wybaczcie odkopanie wątku, ale może ktoś ma dostęp do obrazków, które wygasły? Fajnie byłoby to odzyskać, bo materiał do nauki jest świetny! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 2 Październik 2021 Share Napisano 2 Październik 2021 (edytowane) Aaach, to byly czasy! Już służę: W dniu 8.04.2010 o 12:56, OmeN2501 napisał: Na wstępie chciałbym zaznaczyć ze nie posiadam żadnego wykształcenia plastycznego wiec nie biorę odpowiedzialności za to co zaraz powiem 😛 Wszystkie poglądy są moje i tylko moje nie nie trzeba się z nimi zgadzać Do większości z tych teorii doszedłem sam po wielu, wielu, wielu godzinach zastanawiania się "co jest nie tak z moim obrazkiem". Jest spora szansa ze większości z nich uczą na pierwszej godzinie podstaw rysunku w świetlicy osiedlowej - niestety nie mialem przyjemności trafić na te zajęcia 😕 . Podobnie ma się sprawa z nazewnictwem. Nie wiem jak niektóre rzeczy się fachowo nazywają i nadałem im jakieś swoje nazwy, by ułatwić wyjaśnianie poszczególnych zagadnień. Jeśli ktoś dysponuje bardziej fachowa wiedza w poruszanym temacie, będę wdzięczny za stosowne korekty Tutorial ten powstał by wspomóc użytkownika EthicallyChallenged w jego bojach z walorem, ale rozpisalem sie na tyle ze pewnie przyda sie tez szerszej publicznoci ;] Zatem zaczynajmy Może się wydawać ze walor to straszna podstawa ale bardzo dużo osób ma z nim problemy (włącznie ze mną) i jest to jedno z trudniejszych zagadnień malowania, jeśli nie najtrudniejsze. Walor jest rzeczą bardzo subtelna w tworzeniu i nawet niewielkie zmiany mogą zupełnie zakłócić odbiór kształtu bryły przez widza. Zerknijmy na studium martwej natury przy rozproszonym oswietleniu jaki EC przygotowal. Generalnie widac dobre wyczucie cieniowania, ale coś szwankuje - coś co ja nazywam walorem bazowym. Każdy obiekt na wstępnym szkicu powinieneś reprezentować jakaś jedna plama waloru która da nam jakiś ogólny pogląd na temat jego jasności a może nawet zasugerować kolor. Z tego obrazka wnioskuje ze tacka, jabłko, jajka, sześcian i tajemnicze coś na sześcianie (gąbka? ser? folia aluminiowa?) są wszystkie tego samego koloru i jasności. Widać oczywiście subtelne różnice i generalne zroznicowanie materiałów rożnym cieniowaniem ale właśnie wspomniany walor bazowy jest dla nich taki sam. Teraz zerknijmy na małe studium martwej natury które ja przygotowałem. Przy czym nie jest to prawdziwe studium bo jajka po świętach zjedzone, cebuli na stanie w domu akurat nie ma a o jabłku mogę tylko pomarzyć. Wiec malowane z głowy, dlatego sorry jak coś się miejscami nie zgadza 1. Walor bazowy To jest krok pierwszy w niemal każdym obrazku jaki robię - ustalenie waloru bazowego poszczególnych elementów (no dobra zaczynam zazwyczaj od prostego szkicu ale nie wnikajmy 😛 ). I jak widac już na tym etapie można śmiało określić co jest jaśniejsze, co ciemniejsze a nawet pokosić się o określenie jakich kolorów. Przy czym najważniejszą rzeczą jest właśnie to - co jest jaśniejsze co ciemniejsze. Ustalenie skali waloru bazowego w scenie określa rzeczywiste natężenie oświetlenia danych obiektów. Zerknijmy na obrazek - biały talerz jest tak naprawdę szary (i to całkiem sporo) ale w porównaniu do tła i elementów na nim jest to najjaśniejszy element w scenie. Następnie w skali jasności (a właściwie ciemności ale dziwnie to brzmi :P) jest jajko które jest ciemniejsze od białego talerza. Następnie cebula która może być ciut jaśniejsza lub ciut ciemniejsza od jajka (w zależności jakie mamy jako i cebule, bo przecież są wariacje kolorystyczne obu tych produktów). Najciemniejsze na naszym talerzu jest oczywiście jabłko. I od razu możemy wywnioskować ze jest to jabłko czerwone a nie zielone bo walor bardzo mocno się różni od pozostałych. W ten sposób bez żadnego cieniowania czy kolorowania przekazujemy obserwatorowi całkiem sporo informacji o swojej scenie. Przejdźmy do następnego kroku. 2. Wszytsko jest gradientem Rzecz która trzeba sobie mocno wbić do głowy - WSZYSTKO JEST GRADIENTEM. Każda powierzchnia. Czasem bardzo subtelnym, ale w świecie rzeczywistym powierzchnie o jednolitym cieniowaniu praktycznie nie występują. Nie powinny tez występować na twoim obrazku. Dlatego po określeniu waloru bazowego każdy obiekt traktuje takim "gradientem waloru". Gradient waloru jest prosta reprezentacja skali waloru na danym obiekcie, dla ułatwienia zgodnym z kierunkiem światła. W Photoshopie tworze po prostu maskę odcinająca nad obiektem i jadę z białym przezroczystym gradientem od strony światła, czarnym od strony gdzie pada cień. Im mocniejsze światło i bardziej dramatyczne cienie tym mocniejsze gradienty. W ten sposób uzyskaliśmy niejako paletę odcieni z jakich będziemy korzystać przy cieniowaniu obiektu. Trzymając się jej niwelujemy szanse na przepalenie cieniowania i utraty wartości waloru bazowego - co EC robisz baaardzo często w swoich pracach. Cieniowanie jest bardzo proste i sprowadza się do próbkowania walorów i nakładania ich wyżej lub niżej na naszym obiekcie. W przypadku sferycznych kształtów jest to wręcz banalne, przypadek bardziej skomplikowany opisze w drugiej części tego tutoriala. 3. Cieniujemy O cieniowaniu rożnych materiałów można pisać i pisać i pisać, dlatego wspomnę tu tylko o tym by pamiętać o matowości i śliskości renderowanych powierzchni, źródłach światła głównego i odbitego, nierównościach i fakturze materiałów itp itd. Na tym etapie warto dodać do naszego gradientu waloru trochę zewnętrznych wartości skrajnych - bardzo jasnych blinkow światła i bardzo ciemnych miejsc gdzie światło praktycznie nie dochodzi (jak sam ostatnio zauważyłeś EC są to miedzy innymi miejsca styku rożnych obiektów czy nakładania się powierzchni) Cały czas pamiętać należy o naszym walorze bazowym i nie przesadzić z dodawaniem jasnych i ciemnych odcieni spoza gradientu waloru (to oczywiście zależy od rodzaju powierzchni, bo np srebro czy chrom, które odbijaj cale otoczenie, mogą zapożyczać walor z praktycznie całej sceny). Jeśli umiejętnie pocieniowaliśmy nasz obrazek można go później bardzo ładnie upiększać przez pogłębienie cieni, dodanie poświat itp, przy zachowaniu zależności waloru pomiędzy obiektami. Mozna nawet zasugerować zmianę oświetlenia z rozproszonego na bardziej kierunkowe Koniecz czesci pierwszej. No dobra, jedziemy dalej z tym koksem. Tym razem spróbujemy zastosować wiedzę teoretyczna zdobyta w poprzedniej części by namalować coś bardziej praktycznego - człowieka. Na wstępie chciałbym jeszcze tylko zwrócić uwagę na jedna ważna rzecz którą chyba za słabo podkreśliłem wcześniej. Walor bazowy nie jest na stale przypisany do danego obiektu, jest on zmienny i zależy od otoczenia w jakim się znajduje. Tłumacząc to na nasz przykład jajko ma walor taki jaki ma tylko dlatego ze leży na jaśniejszym talerzu, na tle ciemniejszej cebuli i jabłka. Dlatego dobór walorów w scenie nie jest wcale taki trudny, wystarczy go tak dobierać by poszczególne elementy były jaśniejsze, lub ciemniejsze od siebie. Aby to ując w zgrabną formułkę można powiedzieć że WALOR NIE MA WARTOŚCI UNIWERSALNYCH, TYLKO RELATYWNE czyli coś jest ciemne tylko dlatego ze obok jest coś jasnego. Warto sobie zapamiętać to hasło bo stosuje się ono do niemal każdego aspektu malowania, od kompozycji do teorii koloru. Wracając do naszego tutka. Podobnie jak z owocami zaczynamy od nakreślenia waloru bazowego. Maluje jakiegoś kolesia w białym podkoszulku, zatem wyraźnie odróżniam walor podkoszulka od waloru ludzkiej skóry, która zazwyczaj jest sporo ciemniejsza od białego materiału. Malowanie ludzi to zawsze trudne zadanie dlatego warto pomagać sobie jakaś referencja, zarówno w sprawie anatomii jak i rozkładu oświetlenie. W tym przypadku zerkałem na popiersie z tej strony http://anatomicalfigures.com/html/flesh_bust_set.html . Bardzo przydatna rzecz przy okazji ;] Walor bazowy mamy określony, nakładamy zatem nasze gradienty waloru. Po lewej stronie widać jeszcze lineart który pomaga mi określić gdzie znajdują się poszczególne grupy mięśni czy ważniejsze elementy ciała jak oczy, usta, oko. Przydaje się to przy właściwym rozłożeniu plamy waloru bazowego, no i oczywiście później przy cieniowaniu Zaczynamy cieniować, podobnie jak w przypadku owców samplując walor z naszego gradientu waloru. Mamy tu oczywiście do czynienia z bardziej skomplikowanymi kształtami ale zasada wciąż jest taka sama. By zaznaczyć ze coś jest wypukle samplujemy walor z jaśniejszej części gradientu, wklęsłe - z ciemniejszej części. Im bardziej skrajne wartości będziemy samplować tym bardziej wklęsłe/wypukłe powierzchnie otrzymamy. Pamiętać należny o wspomnianym wcześniej relatywizmie. Mimo ze to ten sam obiekt najjaśniejszy walor na bicepsie jest tylko średnim walorem na ramieniu. Wynika to oczywiście z takiego a nie innego rozkładu oświetlenia w danej scenie. Lewa strona obrazka jest bardziej surowa by pokazać wstępne etapy takiego cieniowania i samplowania. Prawa, bardziej wykończona, ma już naniesione mocniejsze blinki i cienie spoza naszego początkowego gradientu waloru. Jako eksperyment zabawie się ta wersja nanosząc na rękę trochę jasnego waloru z twarzy i trochę ciemnego z pod pachy. Jest to błąd bardzo często popełniany przez młodych grafików którzy zamiast lokalnej skali waloru, operują skala globalna dla całego obiektu, czy nawet sceny. Efekt sprawił ze nasza ręka wygląda teraz nienaturalnie i zbyt wypukło w porównaniu do reszty ciała Rozważmy teraz jak walor zachowuje się przy powierzchniach częściowo zaciemnionych. Jak widać relacja jaśniejszy/ciemniejszy powinna zostać zachowana, a wręcz przy niektórych materiałach możne się pogłębić. Nie wiem na ile jest to prawda ale ja zauważyłem ze ciemniejsze rzeczy w cieniu ciemnieją szybciej, a jaśniejsze wolniej. No dobra, teraz garść bananów dla tego kto zgadnie dlaczego tak wałkujemy ten jeden schemat oświetlenia. Otóż jest to najbardziej powszechnie występujący w naturze przykład oświetlenia rozproszonego. Oświetlenia które stosuje się bardzo często jako drugie oświetlenie wypełniające, zaraz po światłach kierunkowych. Jeśli dobrze zdefiniujemy walor bazowy i dobrze wycieniujemy nasz obiekt, możemy go teraz bez problemu modyfikować, czy dopasowywać do zmian oświetlenia. Widać to było już na poprzednim obrazku gdzie wprowadzenie cienia wcale nie spłaszczyło naszej bryły człowieka, jedynie przesunęło gradient waloru w miejscach zacienionych. Przy dobrym oświetleniu wypełniającym wystarczy dorzucić jakieś kierunkowe światło dla ciekawszego efektu i obrazek niemal gotowy. Jest to prosty przepis który się sprawdza zaskakująco często i można go odnaleźć w wielu naprawdę rewelacyjnych pracach Jakby co czekam na pytania ;] Edytowane 2 Październik 2021 przez EthicallyChallenged 3 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się