mookie

Skoti, zapytam jak amator, którym jestem w tej materii. Czy licencja Blendera umożliwia więc dopisywanie kodu na innej licencji, jakim jest właśnie Cycles? Jeśli jak piszesz GPL jest wirusologiczna, czemu "nie zaraża" Cyclesa, tylko może on sobie bytować w kodzie jako odrębne ciało? I jeszcze jedno pytanie; bodaj seria 2.7 ma być przejściową do kolejnego jakiegoś solidniejszego przepisania kodu Blendera. Czy w takim razie te nowe linijki kodu, albo przepisywanie starych na jakieś tam nowe wersje kodu (takie updateowanie kodu Blendera) nie mogłoby być inaczej licencjonowane? Np. UI Blendera wymaga przepisania, więc go przepisujemy, ale na nowej licencji? I na koniec - załóżmy, że społeczność Blenderowa gremialnie żąda zmiany licencji Blendera, która jak widać upośledza program w zakresie jego funkcjonowania w komercyjnym światku 3D. Jakie sankcje by groziły Blenderowi i kto by to właściwie egzekwował?

Pomysł z haczykiem w torebce jako dowód rzeczowy narodził się u mnie już wcześniej, doczekał się nawet modelu, ale zrezygnowałem z racji problemów z kompozycją sceny. Na chwilę obecną będzie to fotografia z miejsca zbrodni, ale jeśli coś pójdzie nie tak, sprawdzę, jak wypadnie i wersja alternatywna. Dzięki za komentarze wszystkim i każdemu z osobna. I Gumen masz rację, trochę rotowałem teczki i książki pomijając ułożenie kabelka.

W 60 minut robisz więcej niż ja w 60 dni, wyborne, świetnie oddajesz charakter postaci, mają swój wyraz i osobowość. Gratulacje!

Ciekawe, sięgać po 3d do stworzenia autentycznie płaskiej grafiki, odtworzenia takiej plastelinowej wylepianki jeszcze nie widziałem. Oryginalnie i powodzenia!

Malutki update; udało mi się zakończyć ubranie dla detektywa, dodałem jeszcze kilka mniejszych poprawek. Teraz tło i tekstury przygotowane najprawdopodobniej pod Coronę.

Świetna robota, jak już wcześniej napisałem, pomysł jest czaderski. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza, to taka cukierkowatość tego finalnego renderu, z braku dobrego określenia, napiszę, że jest nazbyt "blink-blink", może to kwestia postprodukcji, może kolorów. A może tak miało być i kropka.

Śliczne modele, zawsze z przyjemnością śledzę Twoje wątki! Powodzenia i trzymaj się terminów!

Ładne niebieskie światełko na tym renderze testowym; może nie doczytałem, ale jakiej wielkości będzie ten dron? Ujęcie wskazuje na to, że choć przypomina pudełko od zapałek, to jest olbrzymie. Poza tym bardzo fajny pomysł, taki mini detektyw w kamuflażu otwiera szerokie pole manewru, aż żałuję, że sam na to nie wpadłem.

Olhado - no to zamiast hełmu jakaś futurystyczna broń (albo oba naraz). Masz i przyszłość i motyw zbrodni. A gdzie zbrodnia, tam potrzeba detektywa, a najlepiej trzech.

Dzięki chłopaki! Faktycznie myślałem, jak opis przenieść na obraz, bowiem futuryzm automatycznie kojarzy się z robotami, gadżetami elektronicznymi, których tu nie ma i nie będzie. Licząc jednak na otwarte umysły widzów pozostanę w takim retro konspekcie, dodając przy materiałach i fotografiach daty, a z tyłu mapę przedstawiającą nasz świat zalany wodą (czyli autentyczną mapę z podniesionym poziomem oceanów). Zobaczymy, jak to wyjdzie.

Bardzo dziękuję za wsparcie, akurat tego mi było trzeba. Nie, żebym nic nie robił - siedziałem nieco nad postacią bohatera i rozpakowałem wszystkie obiekty. Pozostał płaszcz, tło (mapa i archiwum) i spróbuję zacząć pierwsze tekstury.

Naprawdę fajne, modele przy takim świetle wypadają bardzo dobrze! Mam wątpliwości co do kompozycji i samego potwora w tle; moim zdaniem mógłbyś w ogóle zrezygnować z tej kobiety porywanej przez te macki. Grupa jaskiniowców mogłaby dla odmiany przyglądać się np. hełmowi astronauty zakopanemu w ziemi, co od razu uratuje Cię od potrzeby tłumaczenia się, co tak naprawdę jest "future" w tej pracy. Dodatkowo mógłbyś skupić się tylko na takim kadrze, który wyeksponuje tylko i wyłącznie trzech bohaterów w scenie. I jeszcze jeden drobiazg, może warto by zastąpić światło latarki ogniem, aby jaskiniowcy posługiwali się bardziej narzędziami dla siebie osiągalnymi. Miły progres, powodzenia i działaj dalej!

Wspaniała kolorystyka, jak zwykle podziwiam wyobraźnię i swobodę w tworzeniu takich grafik, widać w tym ten brak ograniczeń, jaki osiągnąłeś, w sensie - robię tak jak chcę i to co chcę, nie ma czegoś takiego, jak niedostatki warsztatowe. Brawo, jesteś bardzo inspirującym grafikiem.

Fajny pomysł opisem, w scenie nie wiem, czy będzie tak czytelnie. Niemniej życzę powodzenia, pamiętając Twój styl może być fajowo.

Bardzo stylizowane postacie, liczę na równie autorskie tekstury i render, unikałbym zdecydowanie realizmu.

Świetny pomysł, absolutnie nie zgadzam się z głosami, że gazeta jest niepotrzebna; detektyw przyszłości przedstawiony jako robot lub facet z elektronicznymi urządzeniami to generalnie sztampa, ale Ty zgrabnie jej unikasz właśnie przez ten element. Tak trzymać, jak dla mnie przywdziałeś żółtą koszulkę lidera.

Bardzo dziękuję za komentarze, nic, tylko pracować dalej! Zacząłem prace nad bohaterem; będzie miał na sobie docelowo stary płaszcz, więc poza głową nie wykonam reszty jego ciała. W paszczy trzymać będzie papierosa, w płetwie słuchawkę od telefonu i dowód zbrodni.

Przy tak drobnej posturze zmniejszyłbym mu chyba wymiary klatki piersiowej i szerokość ud.

Broń mogłaby już wylądować gdzieś jako skończona praca, sama w sobie robi olbrzymie wrażenie! Postać, żeby nie stracić na jej tle, musi być ze dwa razy lepsza!

Wygląda obiecująco, bardzo solidny efekt jak na czysty box modeling, postać ma charakter!

Tak mniej więcej będzie wyglądała scena. Ryba będzie w jednej płetwie trzymać słuchawkę telefonu, a w drugiej dowód zbrodni przy lampce.

Rozumiem, że referencja Hitchcocka nie była przypadkowa?

Może nie wczytałem się w opis pracy, ale ten obrazek jest dla mnie póki co nieczytelny, fabularnie zdaje się być to strasznie zagmatwane. Podmalówka niemniej jednak wygląda bardzo fajnie!

Bardzo dziękuję za komentarze; pewnie co po niektórych rozczaruję, ale dużo futuryzmu tutaj nie będzie, ot taki rybi detektyw w stylu retro, żadnych bajeranckich broni i elektroniki. Kolejne modele, popielniczka zyskała papierosy i popiół, jest i klasyczny kapelusz oraz lampka.

Kilka pierwszych modeli; w następnej kolejności biorę się za blat stołu, krzesło, jeszcze kilka drobiazgów dekorujących biurko no i oczywiście bohatera sceny. Cały czas zastanawiam się, w jakim silniku powinienem przygotować render, zawsze miałem sentyment do Internala, ale chyba czas pójść do przodu. Oczywiście nie mogę doczekać się teksturowania, jakoś od pewnego czasu ten element grafiki sprawia mi największą frajdę.