Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli oceniać twórczość Jessica Alby to na pewno bardziej podobał mi sie film Awake niż The Eye. Choć jest słodka jak zawsze i w każdym filmie będzie wyglądać równie pięknie o ile nie skończy 40 tki. Chyba tylko Sin City i Awake można uznać za udany w jej karierze modelki. Nie chodzi tylko o grę aktorską , po prostu reszta filmów to zaścianek Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X-Files: I Want to Belive Fabula straaasznie cienka ale o dziwo film daje rade. Jest całkiem klimatyczny i przede wszystkim główna para bohaterów została naprawdę dobrze poprowadzona, tak dobrze ze tym bardziej szkoda tego cienkiego "głównego" i mało xfilesowego wątku. No i mix sztandarowego motywu muzycznego popełniony przez Unkle na końcu filmu to jedna z najlepszych rzeczy jakie słyszałem ostatnio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WallE :): zarówno ja jak i moja młoda 2 zachwyceni jak wiele można zrobić praktycznie bez dialogów 9/10.

FuFU Panda: 7/10 fajny ale to nie to.

już w tej chwili praktycznie 'klasyk': i jak dla mnie przynajmniej jeden z lepszych filmów

Labirynt Fauna, który zarówno za scenariusz i muzykę oraz animację dostaje 10/10.

Kto nie oglądał jeszcze powinien obejrzeć.

 

//pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight - w końcu obejrzałem no i sie nie zawiodlem, klasa:)

Akta X - rzeczywiscie slaby, nudnawy, bez konkretnej akcji.

Ali - myslalem, ze to kolejny film sportowy, troszeczke sie pomylilem. Mimo wszystko warto zobaczyc Willa Smitha w roli boxera:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszlym tygodniu Wall-e: ciut sie zawiodlem, chyba po tym wielkim hype spodziewalem sie cos wiecej.

W ten weekend Dark Knight, jak dla mnie wgniata, o wiele bardziej powazne kino niz sie spodziewalem, o wiele mniej cartoonkowy niz inne batmany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszlym tygodniu Wall-e: ciut sie zawiodlem, chyba po tym wielkim hype spodziewalem sie cos wiecej.

W ten weekend Dark Knight, jak dla mnie wgniata, o wiele bardziej powazne kino niz sie spodziewalem, o wiele mniej cartoonkowy niz inne batmany.

 

Tych starych batmanów to w ogóle nie ma co porównywać z tymi nowymi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Rec] - można się przestraszyć, bardzo polecam 10/10

2 Fast 2 Furious - oprócz wymienionych zalet ma jedną główną wadę - słabą, nudną i infantylną fabułę - nieoglądalne 1/10

Son od Rambow - komedia o dzieciakach kręcących film (inspirowany oczywiście Rambo) - miałą być komedia, wyszedł przynudnawy stwór o przyjaźni i akceptacji z tkliwym zakończeniem - nie polecam 3/10

Ruins - grupa studentów w meksykańskiej dżungli, tylko tym razem nie ma szaleńca, który ich zarzyna po kolei (a co jest nie zdradze :) ) - daje rade 7/10

The Eye - przez cały film wieje nudą - nieoglądalne 1/10

Awake - wcale nie tak zaskakujące zakończenie (jak reklamują) w bardzo przeciętnej produkcji - na wielką nudę można obejrzeć 3/10

Clowerfield - lubie takie klimaty, dlatego mogę być nieobiektywny - 9/10

The Mist - oparte na ksiażce Kinga - znowu lubiane przeze mnie klimaty - 9/10

 

...:::EDIT:::...

28 days later - brytyjska pochodna resident evila z świetną muzyką - bardzo polecam 10/10

28 weeks later - zamerykanizowana kontynuacja 28 days later - mimo wszystko dobre - polecam 8/10

Edytowane przez streaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight - świetny film. I fantastyczny Joker - to typ bohatera najbardziej zbliżony do jednego z tych, o jakich marzyłem, by zobaczyć w książce/filmie, a dotychczas nie miałem okazji.

 

Solidne 7/10 jak dla mnie.

Edytowane przez piotrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krew bohaterów / Blood of Heroes / Salute to the Jugger / Pokłon dla zawodnika - sorry, że to takie zagmatwane, ale film ten występuje pod wieloma tytułami. Widziałem go już kilka lat temu, ale niedawno sobie odświeżyłem. Byłem ciekaw jak go odbiorę, jako osoba dorosła. Dawniej mi się podobał, bo "fajny był". Teraz odniosłem podobne wrażenia, a nawet podobał mi się bardziej. Mimo roku produkcji A.D 1989 trzyma się dobrze. Jest może trochę niszowy, czas akcji umiejscowiony po jakiejś zagładzie prawdopodobnie nuklearnej, ale wart obejrzenia. W moich oczach ocena jest pewnie zawyżona, gdyż jako fan serii fallout lubię takie klimaty. Aczkolwiek trzeba przyznać, klimat ma. Fabuła jest może banalna, historia sportowej drużyny, która wędruje po pustkowiach i mierzy się z innymi drużynami napotkanych wiosek, reszta nie odbiega zbytnio od schematu. Skoro klimat falloutowy, to możecie mi wierzyć mecze są widowiskowe (no i brutalne). Generalnie film byłby pewnie średni, gdyby nie dobrze utrzymany przez całość klimat hard s-f, wiarygodnie przedstawiona wizja przyszłości po zagładzie oraz "to coś" co powoduje nawiązanie więzi z bohaterami. Kino poważne i wciągające. Jeśli kogoś zawiodły nowsze, cukierkowe filmy związane z tematyką post-apo, typu The Postman, to na odtrutkę polecam właśnie Salute to the Jugger. Grają między innymi Rutger Hauer (jego chyba nie trzeba przedstawiać), Vincent D'Onofrio (grał między innymi w Full Metall Jacket, gdyby nie creditsy, to bym go nie poznał). Dlatego też, 9/10 plus znak jakości, teraz po 20 latach, takich filmów się już nie robi, wiadomo -> brutalność -> pojedzie PEGI i inni -> wysoka kategoria wiekowa -> mniej widzów -> mniej ke$zu.

 

Jednak jeśli nie lubisz takich klimatów i nie jesteś fanem falloutów, możesz odjąć jeden punkt od oceny końcowej. Znak jakości i tak zostaje, takich filmów już nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krew bohaterów / Blood of Heroes / Salute to the Jugger / Pokłon dla zawodnika - sorry, że to takie zagmatwane, ale film ten występuje pod wieloma tytułami. Widziałem go już kilka lat temu, ale niedawno sobie odświeżyłem. Byłem ciekaw jak go odbiorę, jako osoba dorosła. Dawniej mi się podobał, bo "fajny był". Teraz odniosłem podobne wrażenia, a nawet podobał mi się bardziej. Mimo roku produkcji A.D 1989 trzyma się dobrze. Jest może trochę niszowy, czas akcji umiejscowiony po jakiejś zagładzie prawdopodobnie nuklearnej, ale wart obejrzenia. W moich oczach ocena jest pewnie zawyżona, gdyż jako fan serii fallout lubię takie klimaty. Aczkolwiek trzeba przyznać, klimat ma. Fabuła jest może banalna, historia sportowej drużyny, która wędruje po pustkowiach i mierzy się z innymi drużynami napotkanych wiosek, reszta nie odbiega zbytnio od schematu. Skoro klimat falloutowy, to możecie mi wierzyć mecze są widowiskowe (no i brutalne). Generalnie film byłby pewnie średni, gdyby nie dobrze utrzymany przez całość klimat hard s-f, wiarygodnie przedstawiona wizja przyszłości po zagładzie oraz "to coś" co powoduje nawiązanie więzi z bohaterami. Kino poważne i wciągające. Jeśli kogoś zawiodły nowsze, cukierkowe filmy związane z tematyką post-apo, typu The Postman, to na odtrutkę polecam właśnie Salute to the Jugger. Grają między innymi Rutger Hauer (jego chyba nie trzeba przedstawiać), Vincent D'Onofrio (grał między innymi w Full Metall Jacket, gdyby nie creditsy, to bym go nie poznał). Dlatego też, 9/10 plus znak jakości, teraz po 20 latach, takich filmów się już nie robi, wiadomo -> brutalność -> pojedzie PEGI i inni -> wysoka kategoria wiekowa -> mniej widzów -> mniej ke$zu.

 

Jednak jeśli nie lubisz takich klimatów i nie jesteś fanem falloutów, możesz odjąć jeden punkt od oceny końcowej. Znak jakości i tak zostaje, takich filmów już nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hellboy 2 - Fajny, ale to nie do końca to. Jedynka pasowała do Hellboya znacznie lepiej. Trzymała klimat. Tymczasem świat w 2 jest zbyt bajkowy, zbyt fantazyjny i kolorowy, taka krzyżówka Niekończącej się Opowieści i Labiryntu Fauna...

Swoją droga strasznie mnie zirytowało tłumaczenie, było bardzo wiele błędów. Na przykład Tooth Fairy to Wróżka Zębuszka, a nie... nawet juz nie pamiętam, jak to tam w filmie nazwali: dziąślak kamieniojad? Fuj!

Kolejna kwestia: sam Hellboy się nieco zmienił: w jedynce był co prawda niesforny, ale poważny. W dwójce zrobił się rubaszny i mocno stracił na powadze. na dodatek charakteryzacja w 1 była duuużo lepsza. W dwójce już przedobrzyli. Postarzyli go, dodali zmarszczek, skopali proporcje twarzy... Porażka...

Scena z piwem, o jakiej była juz mowa - faktycznie fajna, ale napruty Hellboy i Blue i tzw. meskie rozmowy o kobietach w tym stanie - znów popsuły klimat oryginalnego Hellboya.

Efekty za to absolutnie bombowe, zwłaszcza scena wstawania skalnego giganta - portalu, oraz żywiołak natury.

Dobra choreografia walki, szczególnie ta w wykonaniu księcia.

Generalnie polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scena z piwem, o jakiej była juz mowa - faktycznie fajna, ale napruty Hellboy i Blue i tzw. meskie rozmowy o kobietach w tym stanie - znów popsuły klimat oryginalnego Hellboya.

Ta scena była okropna. Byłem zdegustowany do granic możliwości. Cola i popkorn przestały mi smakować. ;)

Cały film się zawalił w tym momencie, a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Death race -taki mix szybkich wściekłych, mad maxa i gry Interstate z Jason'em S. w roli głównej :)

typowe amerykanskie kino

całkiem gryfny

Odgłosy karabinow maszynowych na samochodach-miód dla uszu.

 

Felon-tez fajny

 

Zdarzenie - poza spadającymi ludkami z dachu-nuuuuuudy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieznajomi - opinie były różne o tym filmie, ale mnie zmiażdżył. Rewelacyjnie pokazana psychologia strachu. Trzyma w napięciu mimo, że flaki nie latają na prawo i lewo. Mocne 8/10, chociaż trochę frajdy zepsuli mi ludzie siedzący obok w kinie.

 

Uprowadzona - trochę nie w moich klimatach, ale jeśli ktoś lubi Luca Bessona to polecam. Świetne kino akcji - rewelacyjne do obejrzenia przy piwku, z kumplami, po pracy na budowie ;) 7/10

 

Uwiedziony / Deception - nawet niezłe, choć trochę naiwne. Oglądałem późno w nocy, więc -7, bo trochę mi się dłużyło na końcu.

 

Doomsday - nie polecam. Niezniszczalny Bentley mnie zabił i zmusił, żeby wystawić temu filmwoi 2/10. Początek nie był tragiczny, ale później to już tylko równia pochyła.

 

Skarb Narodów 2 - przyzwoita przygodówka. 7/10

 

Jeśli ktoś ma w pobliżu IMAX to polecam "Morskie Stwory 3d" i stanowczo odradzam "Delfiny i Wieloryby" :) Miałem okazje oglądać oba na dniu IMAXu, więc mam bezpośrednie porównanie.

Edytowane przez User190
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hellboy II - hmm.. zawiodłem się... wspomniana scena z piwem, jak i wszystkie inne sceny... "typowe"... film jest przykładem realizacji szablonu o nazwie "kinowy hit".. ale zrealizowany miernie (główna przyczyna - gra aktorska)... animacja zrobiona na dobrym poziomie... 5,5/10...

 

ironman - lepszy od Hellboy'a... ale mało akcji... no i sceny mocno naciągane jeśli chodzi o realizm... reakcje ludzi itd.. a o to chodziło chyba...(no i też macie "scenę z piwem", tyle że w samolocie)... 6,5/10

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JmTm00 mówisz o pełnometrażówkach czy SAC'ach?

 

Death Race - ekhm...

Get Smart - ekhm x2

 

Cztery noce z Anną - wielka niespodzianka. Bardzo dobry polsko-francuski film. Dialogi w całym filmie to góra 800 słów - ta liczba sama się broni. Szczerze polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Californication i ja rekomnduję, lekko się ogląda.

 

To co Frankot opisał - "Salute for the Jagger", widziałem z 10 lat temu, ale też sobie odświerzę na pewno. Kino raczej dla ścisłej grupy docelowej. Lubisz fallouty i madmaxy, zobacz "salute.."

 

Btw, "Boy and his dog" był po cześci inspiracją dla fallouta;) Ciężki film, w dodatku tylko po angielsku widziałem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tematu anime, polecam wszystkie filmy Miyazakiego i studia Ghibli. Z filmów Hayao zostało mi tylko "Gake no ue no Ponyo " do obejrzenia, ale czekam na DVD.

Najlepiej się ogląda chronologicznie, jeśli komuś się spodoba Lupin III, to będzie chciał więcej:)

A "Grobowiec świetlików" to chyba najlepszy film o wojnie jaki widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grobowiec świetliwków - oglądałem to dawno temu na kanale Hyper. Jak dla mnie super pod każdym względem.

 

Zdarzenie (The Happening) - po trailer'ach jakie zobaczyłem strasznie się na ten film napaliłem. Ale po obejrzeniu go stwierdzam tylko jedno... dno! Naprawdę strasznie nudny i dziwny film. Mi się osobiście bardzo nie podobał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzenie - sporo osób o tym pisało, miałem okazję obejrzeć, zobaczyłem. Chciałbym też zaznaczyć, że nie czytałem o nim wcześniej, wiec oglądałem bez uprzedzeń i bez zbytnich oczekiwań, nawet zwiastuna nie widziałem. Przyznam szczerze, że film taki sobie, raczej przeciętny lub trochę poniżej przeciętnej. Sprawdziłem - zaklasyfikowano go jako thriller, ale z tym gatunkiem ma niewiele wspólnego. Nie trzyma w napięciu, ani nie jest straszny, więc horrorem też być nie może. Co do gry aktorskiej, to też nie zachwyca, Mark Wahlberg, po ostatnich rolach twardzieli, nie przekonuje wizerunkiem bohatera stworzonym na potrzeby tego filmu. Wbrew pozorom fabuła miała potencjał, ale nie został on wykorzystany w prawidłowy sposób. Nie sprawdzałem napisów, ale wydaje mi się, że twórcy zaadaptowali wątek z starusieńkiego filmu "The Day of the Triffids", który bazował na jakiejś powieści czy opowiadaniu, dokładnie nie pamiętam. Tylko pierwowzór był survival horrorem s-f, a 'Zdarzenie' jest tak naprawdę niczym. Nawet elementy dramatu są nijakie. Wygląda na to, że Shyamalan (reżyser i scenarzysta) gdzieś się pogubił i nie może się odnaleźć, bo po Szóstym Zmyśle, no ostatecznie Niezniszczalnym, jego filmy są coraz gorsze. Trochę szkoda, bo widać, że potrafi robić dobre filmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garfield ostatnia cześć - poszedłem do kina tylko dlatego że koło niego przechodziłem a akurat nie mieliśmy co z kolegą do roboty to wstąpiliśmy. Na salę wchodziliśmy z przeświadczeniem że będzie to wyglądać jak pierwsza część przygód tego kociaka czyli film z normalnymi aktorami i wklejonym kotem. Mało sie nie posiekałem, jak zobaczyłem, że to animka jest... :/ i to wszystko jak scanline wyglądało. Na szczęście mój ból trwał tylko 79 minut... W filmie nie było kompletnie nic śmiesznego. Fabuła do niczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności