Skocz do zawartości

Modele 3d : Afterfall.pl projekt


KLICEK

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy projekt :) nie podoba mi sie to ze pierwszych kilka sekund filmu ukazuje ciekawy swiat, ze swietnym klimatem, po ktorym chcialoby sie pochodzic, pozwiedzac, a tutaj wydaje sie to nie mozliwe bo bohater ma przed soba utarta droge przez rozne smieci i nie moze zabardzo isc nigdzie indziej ;]

 

ps. bedzie jakies demko do pogrania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 804
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Zalety:

 

-Panowie jest KLIMAT. Miejscami jak w Silent Hill. Duży plus.

-zagadki

-oświetlenie i grafika daje rade :)

 

Wady:

 

-animacja wszystkich postaci "włącznie z bossem" jest tragiczna.

 

-Ujęcie 04:45. Podobają mi sie cut-scenki. (dajcie tego wiecej) ale animacja spadania bohatera przez dziure jest słaba.

(Brzuszki robi na stojąco ? :)

 

-IQ przeciwnika. (11:06 Koleś rzuca krzesłem swojego)

 

 

Poprawcie to, a będzie dobrze. Bo naprawdę skoda zepsuć takiej gry.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby znośnie, tylko ze jeśli te parę minut było bazowane na dosyć dużej kupie skryptów, to ciekaw jestem jak macie zamar zrobić kilkugodzinną grę w ten sposób...

No i takie dosyć zagadkowe zagadki - z p-ktu widzenie designu - jakoś nie rozumiem zupełnie co postać robi, dlaczego i po co.

Ciekaw jestem co by się działo jakby nad tym usiadł zwyczajny gracz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalety:

 

-Panowie jest KLIMAT. Miejscami jak w Silent Hill. Duży plus.

-zagadki

-oświetlenie i grafika daje rade :)

 

Wady:

 

-animacja wszystkich postaci "włącznie z bossem" jest tragiczna.

 

-Ujęcie 04:45. Podobają mi sie cut-scenki. (dajcie tego wiecej) ale animacja spadania bohatera przez dziure jest słaba.

(Brzuszki robi na stojąco ? :)

 

-IQ przeciwnika. (11:06 Koleś rzuca krzesłem swojego)

 

 

Poprawcie to, a będzie dobrze. Bo naprawdę skoda zepsuć takiej gry.

Pozdrawiam

jw. + to co mara napisał, do czego zmierzacie?

 

do listy życzeń dopisałbym

-więcej odgłosów bohatera przy wykonywaniu różnych czynności i ogólnie żeby coś gadał, (a w animacji dużo więcej luuuzu)

 

-krew 2d jak postać spada nie wygląda dobrze, za to kałuża w 9;50 tak,

-jakby niespójne miejscami tekstury - 1m:08s drzwi mega wyraźne a obok brzydki kosz low res.

 

ogólnie spoko.

Edytowane przez peterr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowny bohater klimatycznie utytłany i umorusany, a przeciwnicy jakby dopiero co z wyprzedaży w markecie wyszli..? Szukanie bezpiecznikow zeby odtworzyć drzwi..? Mało ambitne troche. To mowie jako gracz.. zaś jako 'grafik' powiem że mam bardzo dobre przeczucia jesli chodzi o tą Residento-DeadSpaceo-heavyRainowatą gre;) Jeszcze zepnijcie sie troche do pracy i bedzie o tym głośno. Przedewszystkim animacje postaci jw. np. Proba otwarcia zamknietych drzwi.. za długa za nudna.. za monotonna.. bedzie flustrująca..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pare spraw, mianowicie, moim zdaniem, zbyt wiele rzeczy dzieje sie w bardzo przewidywalny sposob. Cos zawala nam droge i nie mozemy przejsc, cos sie pojawia i znika, nagle zawala się podłoga... A moze by zmusić gracza do jakiegos myslenia, do rozwiazania zagadek, do przeczytania jakiegos tekstu gdzie sa wskazówki, tzn nie gdzie jest napisane: "klucz jest pod wycieraczką", tylko bardziej ambitne, zagadkowe.

 

Pojawia się tutaj straszna liniowość i aż niestety przychodzi mi na myśl obrazek: http://infobot.pl/r/1SvR . Tak jak juz wyżej pisano, pozwolcie na zbadanie świata, niech nie będzie tej liniowości.

 

I jeszcze jedno, czemu w 5:25 bohater wykopuje drzwi wygladajace na takie same spruchniałe co dotych, do których potrzebował klucza ? Moze drzwi które rzeczywiscie potrzebuja klucza do otwarcia były by bardziej mosiężne ?

 

Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiecej : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wogóle nie rozumiem światła na pierwszym "screenie".

 

ze światłocienia na typie wynika, że właśnie minął latarnię; ewentualnie że jest tuż pod nią. zwłaszcza podświetlona nogawka prawej nogi rzuca się w oczy.

A z perspektywy i plamy światła na asfalcie wynika, że typ jest jeszcze przed latarnią.

wtf?

 

poza tym, w życiu swojem nie widziałem tak mocno zaświetlonej lampy latarni. trochę to psuje klimat, bo wszędzie brud i zgliszcza, a tu jakby świeżo żarówkę wymienili i starannie umyli szybkę.

nie chodzi mi tylko o realizm - przybrudzone, ciemniejsze światło dodało by więcej grozy do atmosfery.

 

Świetlista latarnia psuje wrażenie "osamotnienia w miejscu gdzie wszędzie coś się czai", bo podświadomie kojarzy się z opatrznością, nadzieją, boskością itd.

Po prostu nie ma w tym obrazku niepokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmiku nie dalem rady obejrzec bo mi wyswietlilo password protected :D Zwala

Screeny ... tak tutaj zgodze sie z painem. Ktos kto je robil mial chyba nadzieje ze nie da sie zauwazyc ps'a :)

Nie wiem ja mam mieszane uczycia po tych screenach. Szczerze myslalem ze pojdziecie w w ujecie kamery jak nowy alien breed. Wsyzloby to imho o wiele lepiej. No ale sadze ze Nicolas jako profesjonalna firma udziela wam odpowiedniego wsparcia. Takze nie ma co sie martwic napewno bedzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jest postęp, ale cały czas do mnie ten projekt nie przemawia. Wydaje się, że gra będzie bez konkretnego pomysłu. Widzę tu wszystkie możliwe straszaki wrzucone na siłę bez dbania o klimat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Persh tak w ogóle to byś przeczyścił sobie podpis bo coś domena Ci nie śmiga...

 

Ja dopingowałem Afterfalla gdy był jeszce grą RPG w stylu Fallouta... Jako s.horror po dotychczasowych pokazach... muszę przyznać że gra jest słaba puki co... nie wiem czy nie było by rozsądnym przełożyć całość na przyszły rok... niż starać się zrobić jeszcze w tym.

 

aha i jeszcze pytanko do ludzi z Nicolasa, możecie mi wyjaśnić co powodowało wami że odeszliście od Unigine na rzecz UDK?? wiem, że wielu w waszym zespole to raczej typowi programiści, a graficy niewiele działają i tak.

Pomijam tutaj kwestie samego niedopracowania silnika oczywiście...

Edytowane przez rasq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę przyznać że gra jest słaba puki co... nie wiem czy nie było by rozsądnym przełożyć całość na przyszły rok... niż starać się zrobić jeszcze w tym.

 

zapominacie o ważnym fakcie - Nicolas Games to spółka notowana na NewConnect - więc musi to wydać w tym roku, jeśli chce przedstawić jakieś sensowne wyniki finansowe (akcje są w segmencie "groszowym"). Jeśli ich nie przedstawi, to sporo osób które w to (tzn akcje) zainwestowały w ten czy inny sposób - będzie mało zadowolonych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapominacie o ważnym fakcie - Nicolas Games to spółka notowana na NewConnect - więc musi to wydać w tym roku, jeśli chce przedstawić jakieś sensowne wyniki finansowe (akcje są w segmencie "groszowym"). Jeśli ich nie przedstawi, to sporo osób które w to (tzn akcje) zainwestowały w ten czy inny sposób - będzie mało zadowolonych :)

 

Nie rozmieszaj. Nicolas od dawna podaje swoim inwestorom informacje, ktore nijak sie maja do rzeczywistosci i nic z tego nie wynika. Chocby te o dacie premiery gry.

A co do zadowolenia inwestorow to przeciez te akcje od ponad roku sa na zerowym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapominacie o ważnym fakcie - Nicolas Games to spółka notowana na NewConnect - więc musi to wydać w tym roku, jeśli chce przedstawić jakieś sensowne wyniki finansowe (akcje są w segmencie "groszowym"). Jeśli ich nie przedstawi, to sporo osób które w to (tzn akcje) zainwestowały w ten czy inny sposób - będzie mało zadowolonych :)

 

Tak... tylko co lepsze... wydać złą grę w terminie... czy dobrą po terminie... co bardziej rozzłości inwestorów?

Spółka już teraz powinna szukać innych źródeł finansowania oraz postarać się o inne projekty, bo tez z rynku gier raczej im nie idą jak na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia Nicolas, to chyba jednak im później, tym lepiej. Zawsze marketingowym slangiem można zbywać akcjonariuszy, z których pewna część nie zna się na branży w ogóle, a jedynie inwestuje w "świetną polską firmę tworzącą megahit". Laicy po przeczytaniu np. takiego artykułu (http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90439,9506171,Wirtualna_rzeczywistosc_made_in_Poland.html) są pewni, że "Nasz kraj dosyć niepostrzeżenie stał się dla świata gier niemal tym, czym Hollywood jest dla branży filmowej.".

 

I jak tu nie inwestować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia Nicolas, to chyba jednak im później, tym lepiej. Zawsze marketingowym slangiem można zbywać akcjonariuszy, z których pewna część nie zna się na branży w ogóle, a jedynie inwestuje w "świetną polską firmę tworzącą megahit". Laicy po przeczytaniu np. takiego artykułu (http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90439,9506171,Wirtualna_rzeczywistosc_made_in_Poland.html) są pewni, że "Nasz kraj dosyć niepostrzeżenie stał się dla świata gier niemal tym, czym Hollywood jest dla branży filmowej.".

 

I jak tu nie inwestować ;)

 

 

Też tak myślę... niestety dla inwestorów liczy się dobry PR, bo większość z nich na niczym się nie zna... tak naprawdę jedyny sposób w jaki są w stanie cokolwiek ocenić to artykuły w prasie które wychwalają lub nie pewne firmy... no a tutaj wkraczają firmy od PR i mamy sytuację gdy liczy się tylko co co piszą a nie to co się naprawdę dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, w polsce jest naprawde spora ilosc jak to sie mowi "wymiataczy" + masa polakow siedzi na kontraktach albo freelancuje dla zagranicznych firm jak crytec, ubi, ea, itd. Dodatkowo czesto o wiele ciezej pracujemy i mamy lepsza percepcje niz tzw, uniwerysteccy artysci z uk czy francji, bo w wiekszosci to samoucy. Polacy sa bardzo cenieni w branzy przez duze firmy. Niestety w Polsce firm ktore potrafia wykorzystac i zaprezentowac soba zachodni poziom ( jaki prezentuja poszczegolne indywidua) jest tyle co kot naplakal. Nie chodzi tylko o place, ale przedewszytkim i workflow i samo podejscie do pracownika jak i projektu, ktore czesto jest niepowazne. Takze tak, zgodze sie ze w Polsce mamy drugi "hollywood", ale tylko pod wzgledem ludzi. Natomiast firm w ktorych, moglbym powiedziec, ze jest na poziom zachodni, z reka na sercu moglbym wymienic jedna, moze dwie (trzymajac sie AAA).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy wymiataczy w zagranicznych firmach - true, ale mam wrażenie, że w artykule nie chodziło polskich wymiataczy pracujących dla firm zagranicznych, a o te firmy i ich best produkcje właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

layla, po Twoim poscie wnioskuję, że obejrzałeś gameplay, który jest na hasełko... Możesz je zdradzić? Bo ja chyba jestem ślepy :-)

Edytowane przez FiK_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow świetne!!!!
A więć człowiek rejestruje się 30 Maja, o godzinie 12 i jedyne co robi to stawia swój znak obecności słowami "WOW świetne." W dodatku ogląda film który jest zabezpieczony wprowadzeniem tak zwanego passwordu. Którego to znajomość chyba nikt nie posiada . Kiedyś ten film nie był zaplombowany, to i ja miałem przyjemność obejrzeć te cudo. Jak dla mnie to dość zastanawiające. Nie twierdze jednak że komentarz "wow świetne" jest bezpodstawny a użytkownik wydał osąd nie znając przedstawionej tam pracy. Na pewno użytkownik layla miał przyjemność widzieć Afterfala w działaniu. Zastanawia mnie jednak czy to było na jego komputerze, czy też jego kolegów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więć człowiek rejestruje się 30 Maja, o godzinie 12 i jedyne co robi to stawia swój znak obecności słowami "WOW świetne." W dodatku ogląda film który jest zabezpieczony wprowadzeniem tak zwanego passwordu. Którego to znajomość chyba nikt nie posiada . Kiedyś ten film nie był zaplombowany, to i ja miałem przyjemność obejrzeć te cudo. Jak dla mnie to dość zastanawiające. Nie twierdze jednak że komentarz "wow świetne" jest bezpodstawny a użytkownik wydał osąd nie znając przedstawionej tam pracy. Na pewno użytkownik layla miał przyjemność widzieć Afterfala w działaniu. Zastanawia mnie jednak czy to było na jego komputerze, czy też jego kolegów.

Pozdrawiam

 

Persh, niezla teoria spiskowa :) , nie mam pojecia co to za layla i co wogole komentuje. Moze screeny z pierwszej strony wątku :). To ja zaproponuje spiskową teorię ze to twoje drugie konto, ktore założyłeś, żeby sobie potrollować. Jest równie prawdopodobna :)

 

pozdrawiam

 

PS A i wybaczcie , że nie wdaję się w dyskusje giełdowe :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama gra mnie nie zachwyca glownie dlatego ze przypomina mi udawanie falloutow i innych dead spaceow. Wydaje mi sie za cale wieki temu byly plany zrobienia postapokaliptycznych Gliwic czy jakos tak - w kazdym razie rodzime klimaty, troche jak stalker gdzie czujesz ze jestes na opuszczonym osiedlu z wielkiej plyty a nie na Manhattanie. No coz..

Na innych filmikach widzialem sporo fajnych konceptow - szacunek dla koncepciarza - wie ktos moze kto to?

Za to nigdy nie udalo mi sie zobaczyc dnia w tej grze - zawsze ciemno. Tak cala giera?

Oby sie chlopakom chociaz zwrocilo - jednak sie napracowali nad tym. Moze giera nadrabia historia i grywalnoscia - tekstury i modele to nie wszystko (patrz Minecraft :D) Trzymam kciuki - nie zaszkodzi nam kolejna, chocby i tylko poprawna produkcja. A team pewnie sie niejednego nauczyl i dogral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, zaraz nienawisc. Co najwyzej lekka i bezinteresowna zlosliwosc ;)

Ale majace swoje podloze.

Nicolas jest spolka gieldowa, Tomasz Majka chyba najczesciej brylujacym w mediach szefem firmy robiacej gry, duzo szumu i obietnic. Gdy sie przedstawia jako lider branzy w Polsce, (a wg mnie nim nie jest), to wywoluje u niektorych niechec. Proste.

Skromnych ludzi nie zaczepiam.

Inna sprawa sa losy calego projektu i to tez budzi we mnie niesmak. Jeszcze kiedy to byla burzuazja uwazalem, ze tak duzy amatorski projekt nie ma szans powstac. I argumenty, ze nawet jak nie powstal, to i tak jest ok, bo czesc ludzi zdobyla doswiadczenie, odrzucam. Wiecej by sie nauczyli robiac gre, ktora by zostala wydana. Nie mowiac o marnotrawstwie czasu i pieniedzy (w koncu nie moje).

Etap z Nicolas mogl duzo zmienic. Przyjecie innej formuly uwazalem za dobry krok. Ale mijaja znow lata, obietnice, terminy a efekt jest mierny. To co widzimy na filmach i screenach niestety odbiega od obowiazujacej normy. I akurat najmniej sie czepiam grafiki (choc ostatni trailer jest kiepski), raczej chodzi o gameplay.

Czas taryfy ulgowej minal kilka lat temu. Zreszta co tam, czy myslisz, ze potencjalny nabywca bedzie ja stosowal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

 

Chciałbym dożyć dnia gdy ludzie dostrzegą różnice między Nicolasem i jego zarządem a studiem Intoxicate robiącym Afterfalla. Jako team wystrzegamy się korporacyjności, newsów giełdowych, szumu medialnego. Mamy to naprawdę głęboko. Szczerze przyznam, że mnie (i nie tylko) też wkurzają te puste newsy o tym jacy jesteśmy świetni, nie popierając tego dokonaniami. Nie lubię naszego marketingu, ale co zrobić.

 

Przykro mi jedynie jest, że społeczność tak łatwo potrafi zniechęcić się do czegoś zapominając co kiedyś nakłaniało do trzymania kciuków za projekt. Niesamowicie mało jest amatorskich teamów, które dostały finansowanie swojego projektu. Wciąż jest to AF, wciąż mamy to same uniwersum, wciąż jest kilka osób które pracowały nad projektem jeszcze przed pojawieniem się NG. Zmieniliśmy koncepcje, odkładając rpg'a na dalszy plan z wiadomego powodu. Teraz robimy wszystko by zrobić dobrą grę. Czy wyjdzie czy nie, nie widzę powodu by skreślać z góry, wieszać psy i życzyć źle. Po prostu tego nie rozumiem. Została przywdziana nam gęba, której prawdopodobnie jeszcze długo się nie pozbędziemy. Ale co z tego - żywot męczennika jest bardziej epicki :)

 

Odnosnie burżuazji nie masz racji. Strasznie dużo (ponad 100) osób przebiło się przez projekt i każdy zdobył jakieś doświadczenie. Mniejsze czy większe. Większość pracuje wciąż w branży. W moim przypadku - za czasów amatorskich byłem w liceum - uważam, że wykorzystałem świetnie ten czas zdobywając warsztat, robiąc fajny projekt. Na pewno nie nazwę tego marnowaniem czasu (pieniędzy tym bardziej - nie wiem skąd ten pomysł).

 

"Okres taryfy ulgowej minął kilka lat temu" - Nie rozumiem. wychodzi na to, że już od kiedy zaczęło powstawać Insanity z góry skreśliłeś projekt. Bo ta gra jest robiona od 2 - 2,5 lat. Od podstaw. Owszem, potencjalnego nabywcy to nie interesuje. Ale przynajmniej od was spodziewałbym się konstruktywnej krytyki i odrobiny dobrej wiary. A póki co cały czas załamuje ręce.

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris, a może to jest właśnie konstruktywna krytyka ludzi? Ktoś kto by życzył Wam źle, jestem pewien, że właśnie napisałby iż wszystko wygląda dobrze i jest super

Plutko wcale nie jest złośliwy, szczodrze przekazał obiegowe zdanie jakie ma teraz wiele osób wokół tego projektu

 

Los developera jest zawsze srogi, jak jest dobrze - wszyscy są z tobą. Ale jak jest coś źle - nie można obwiniać innych że im się nie podoba i zarzucać że złorzeczą. To po prostu nieprofesjonalne. IMO lepiej brać wszystkie baty na siebie, wyciągać z wszystkiego wnioski a źródeł problemów najpierw szukać u siebie. Inaczej nadal nikt nie będzie traktował Was poważnie, a już na pewno - nie ma co liczyć, że coś się poprawi.

 

Peace

Edytowane przez PAINbringer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności