Skocz do zawartości

Gdybym trafił(a) 6-kę w lotto ...


natas

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy tak macie czasem ale do pewnej godziny tj losowania wydaję w myślach gotówkę :D na to i owo ...Tak mnie ciekawi na co wydali byście kaskę z wygranej w lotto ...a dziś 30 000 000 ...Hardwar , softwar ....czy może walnęli byście wszystko i pojechali gdzieś pić drinki pod palmą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

1. Kupił działkę (w już dawno upatrzonym miejscu).

2. Zbudował dom (również znalazłem już wymarzony projekt).

3. Kupił auta - bmw x6 m, chevrolet camaro ss (piątej generacji), chevrolet camaro ss (pierwszej generacji), chervolet corvette stingray ~1977.

4. Wybudował małą prywatną klinikę (zatrudnił lekarzy) (najbardziej kapitałochłonne - około 25mln)

5. Poszedł za darmo pracować do Platige (mógłbym nawet zamiatać pomieszczenia :) )

 

W między czasie wycieczki do - Chiny (starożytne wioski|), BoraBora, Amazonia, Egipt :) , Madagaskar, oraz wyprawa na biegun południowy + wyprawy na jakieś niższe szczyty (na wysokie nie mam zdrowia niestety).

 

ehhh... się rozmarzyłem...

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu po wygranej moje dane zostały by wysłane do smutnych Panów w czarnych garniturach (niestety taka prawda - mafia od razu wie kto i ile wygrał). Z tego też powodu pierwsza dyszka by poszła na okup za porwaną córkę... W związku ze stresem związanym z porwaniem itd miałbym pierwszy zawał. Kolejna bańka na rehabilitacje. W tym momencie odchodzi ode mnie żona ze swoim latynoskim kochankiem czyli polowa tego co zostało w pizdu. No i teraz urząd skarbowy dopomina się o swoją działkę... Mam nadzieję, że starczyło by mi na jakiś wyjazd gdzieś \ ;)

 

Na szczęscie nie gram więc nic z tego mi nie grozi :D

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkupiłbym rezydencję nad jeziorem Como od Clooneya. Imprezy Bunga Bunga Berlusconiego mogłyby się schować. Potem jeszcze domek w Alpach Szwajcarskich. Rozważałbym też wille na południu Włoch, ale to już igranie z losem.

W ogóle to bawią mnie ludzie, którzy wygraną przeznaczyliby na "doskonalenie zawodowe". Ja bym nie tęsknił za pracą - zawsze jest ktoś kto wykona ją za ciebie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert_lee: nie wiem czy widziałeś dokument o osobach które wygrały w Polsce powyżej miliona (nic specjalnego Uwaga lub Superwizjer). Tylko jedna nie straciła tych pieniędzy. Reszta albo utopiła w jakimś niepewnym interesie albo zwyczajnie przejadła. Wydaje się że milion to tak dużo a szybko można go stracić. No 30 milionów to inna sprawa w sumie ale też trzeba je z głową wydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert_lee: nie wiem czy widziałeś dokument o osobach które wygrały w Polsce powyżej miliona (nic specjalnego Uwaga lub Superwizjer). Tylko jedna nie straciła tych pieniędzy. Reszta albo utopiła w jakimś niepewnym interesie albo zwyczajnie przejadła. Wydaje się że milion to tak dużo a szybko można go stracić. No 30 milionów to inna sprawa w sumie ale też trzeba je z głową wydać.

No absolutnie się zgadzam - moja wypowiedź powyżej to bardziej żart.

Myślę, że kluczowe w tym wszystkim jest zdanie sobie sprawy, że te 30 mln to wcale nie jest jakiś nieziemski majątek, który nigdy się nie skończy. No i trzeba się trochę odizolować od licznej grupy "przyjaciół", która niewątpliwie się pojawi ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłbym klasycznego mini coopera za rozsądne pieniądze. Co jakiś czas wyjechałbym na jakieś wakacje na dalekim wschodzie.

Myślę, że nikt z mojego otoczenia nie zauważyłby, że cokolwiek wygrałem. :) Oprócz najbliższej rodziny.

No, może jakieś mieszkanie bym kupił. Nie lubię wolnostojących domów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes CLS, Ferrari California na upalne dni, Audi Q7 na zimę oraz Ford Focus RS w wersji z barwami gdy jeździł nim Colin McRae. Potem apartament w Gdańsku nad morzem, w Warszawie w Centrum oraz prawdziwie mazurski dom z bala... u mnie... na Mazurach :-) Cała reszta na lokatę czy inne gówno i bym żył tylko z odsetek :-)

 

...no i korepetycje u Omena :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szansa na wygrana w totka to 50%. trafisz albo nie. i nawet nie musisz kupowac losu... bo szansa na to ze znajdziesz/dostaniesz los wygrywajacy jest taka sama gdy go kupisz.

 

w zyciu nie kupilem losu a juz wygralem jakies 100zl... moze kiedys wygram te 30 mln. polecam takie rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szansa na wygrana w totka to 50%. trafisz albo nie. i nawet nie musisz kupowac losu... bo szansa na to ze znajdziesz/dostaniesz los wygrywajacy jest taka sama gdy go kupisz.

 

Aaaaaa..!!

Moja głowa zaraz eksploduje - ta teoria naprawdę otwiera oczy, wszystko jest teraz jasne.

 

P.S. No chyba że miałeś na myśli "możliwość" a nie "szansę".

 

Są dwie możliwości - napiszesz, albo nie napiszesz - ale "szansę/prawdopodobieństwo" że napiszesz oceniam na 99%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szansa prawdopodobienstwo itd... obliczanie prawdopodobienstwa to i tak uproszczenie. bierze sie pod uwage tylko liczby. wtedy szostka to : 1 do 13983816.

ale to nie bierze nieskonczonej ilosci zmiennych pod uwage. jak waga dokladna kulek ich mikrodeformacje, konstrukcji maszyni itp itd.

 

czyli upraszcza sie z nieskonczonosci do 13miliardow. ja upraszczam bardziej 1 do 2.

czyli w stosunku do nieskonczonosci to bez roznicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkanie, reszta czyli pozostałe 29,3 mln - private banking.

 

A za kilka lat działka i dom pod Wrocławiem, i druga nad morzem (jeszcze bym się zastanowił nad którym)

Edytowane przez Loki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z piramidą potrzeb Maslova najpierw bezpieczeństwo a potem samorealizacja dlatego:

Kupił domek w wawie i jakąś dużą furę. Odłożyłbym pół miliona na czarną lokatę.

Potem założyłbym dużą firmę gamedevową i rozpoczął od razu kilka małych projektów na kilka zespołów. Po 5 latach zabrałbym się za robienie gier AAA.

Po kolejnych 5 przeszedłbym na emeryturę i jeździł po świecie co pół roku zmieniając miejsce zamieszkania. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zainwestowałbym. inwestoweałbym tyle, że w końcu nauczyłbym się zarabiać na tym. potem bym żył z procentów.

 

A to wystarczy ,że kupisz za 3/4 wygranej mieszkania i wszystkie będziesz wynajmował;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnoszę bo dzisiaj 25 000 000 do wygrania - szczęściu trzeba pomóc co nie ;)

 

Szczesciu czy organizatorowi, firemce ktorej zaden kryzys nie straszny? ;). A optymistycznie patrzac na ta cala farse to jak wiekszosc dom, realizacja marzen rodzinki i pomoc znajomym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu obejrzenia pewnego odcinka Srubs mam nowe marzenie - wybudować najwyższy budynek w mieście, a na jego dachu postawić w pełni funkcjonalny sedes... Tak w ogóle to się zgadzam, że toto lotek ssie - nie, że wierzę w jakieś teorie spiskowe o ustawianiu losowań (statystyki http://wygryw.pl/Lotto.aspx nie budzą podejrzeń), ale z powodu tego, że na wygrane trafia tylko ok 50% tego co wpłacają gracze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim kupiłbym nowy dom:), pomógł rodzinie i kupowałbym co dusza zapragnie :)

 

Ja zrobiłbym podobnie :) Gdybym wygrał w Lotto szóstkę, to zainwestowałbym również w jakieś nowe technologie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności