Skocz do zawartości

Premiera nowego Intra do Wiedźmina 2


Baggins

Rekomendowane odpowiedzi

_Peter_.... nie czytaj...!!!...a jak przeczytałeś, to powiedz od czego Ci się konkretnie robi słabo... a nie nudź, żeby nudzić....:)))... żeby potwierdzić prawao do swojej wypowiedzi (pustej, bo pustej)......:))))

 

No i zaczęło się ... teraz poleci akcja off-top :) Cinematic fantastyczny - wizualnie z najwyższej półki - ale faktycznie dziadek3d ma trochę racji - Kieślowskiego się tu nie dopatrzysz. Nie winiłbym za to ani reżysera, ani tym bardziej ekipy wykonawczej. Dlaczego? - Cinematikiem celowali nie w ten target klienta (target został zdefiniowany przez twórców gry) i takie jest życie - jednym się spodoba, drugim nie. Z drugiej strony faktycznie dziadek3D czasami mógłby minimalnie owinąć w bawełnę swoje wypowiedzi żeby ciut mniej bolały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 201
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Oj dziadku, dziadku Ty niedobry. Poszedłbyś lepiej wnuki pobawić ;) niż marudzić. Tylko zdanie wyjaśnienia. Chłopaki odwalili kawał roboty. To ich praca i tak mieli ją wykonać, za to dostali kaskę. A jak się wykonuje autorskie projekty, to się je robi jak chce, nawet takie pseudo-artystyczne formy jak Twój film o Jasiu i Małgosi. Aż kusi zapytać: Miałeś pozwolenie na wykorzystanie zdjęć tych dzieci z obozu?

 

Przepraszam za off-top.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cinematic ma więcej treści, niż wszystkie filmy dziadka3d razem wzięte (co zresztą nie jest takie trudne). Jest bohater, ma cel, są przeszkody. Czyli trzy podstawy każdego kina, których nie posiada żaden z filmów rzeczonego autora. Że cinematic jest przy tym banalny? A istnieje cinematic, który nie jest banalną bajką dla młodzieży marnującej swój czas przy grach video?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziadek3d, _Peter_, SYmek: PANOWIE :) No prosze Was.. :) Kazdy ma swoje wartosci, nie kazdemu musza sie one podobac. Metal to nie Blues a jedno i drugie jest piekne.

 

Cinematic fantastyczny :) Kilka razy juz widzialem i nie moge przestac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś pięknego.. gratuluję całej ekipie. Mnie osobiście bardzo interesuje compositing. Naprawdę składała to tylko jedna osoba :) ?.. zazdroszczę. Z tego co się doczytałem składane było w AE. Jak After radził sobie z tak dużym projektem? DOF to zapewne Lenscare(albo się mylę), czy był jeszcze jakiś dodatek, który usprawnił pracę i wpłyną na taki akurat finalny wygląd. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili widzę, że wszyscy chyba napisali z branży o tym cinematicu. Gratulacje.

Ale nie odpowiedzieliście na pytanie. Jest szansa na jakieś rozdrobnienie projektu i udostępnienie materiałów w osobnych wątkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili widzę, że wszyscy chyba napisali z branży o tym cinematicu.

 

Oj chyba nie :) wbrew pozorom dużo więcej nas niż tutaj się wypowiedziało, ale faktycznie spore zainteresowanie tematem - cóż się dziwić, jak nawet znajomi nie z branży przysyłają mi linka do tego cinematicu z zapytaniem czy to prawda że to w Polsce robili i czy przy tym pracowałem :) Jak to SYmek napisał - pozazdrościć projektu. Takie zlecenie to niespotykany w Polsce kąsek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich :) ciesze się że się film w miarę podoba to miłe,

 

tak całość składał sam Maciek, chociaż lista chętnych do pomocy mu w tym była długa, robił to na AE z jakimiś fajnymi pluginami :) chodziło wydaje mi się że w miarę szybko, przynajmniej tak to wyglądało jak przychodziłem po porcję poprawek do ujęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli VolumeBreak nie dawal rady czasami i lepiej sprawowal sie Rayfire, to dlaczego nie ograniczylscie sie tylko do Rayfire'a. Czy wynikalo to z jakiej lepszej integracji VB z TP ? Nie znam dokladnie tego pluga, wiec chetnie bym sie dowiedzial czym bylo powodowane uzycie VolumeBreakera

 

Jako, że miałem przyjemność niszczyć ten statek, to może ja odpowiem :)

VolumeBreak jest jednym z nodów TP, więc integracja była pełna. Dzięki użyciu VolumeBreak miałem całkowitą kontrole nad tym, co kiedy, w jakim tempie, na jak duże i jak wiele fragmentów się rozpadnie, czy bedzie sie rozpadal przy kolizji, czy przy przekroczeniu np: progowej predkosci itp. itd, wszystko proceduralnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem na YT w 1080p...

 

Omg ile detali tam opchaliście. Dowolny kadr mógłby być statyczna scena do chwalenia się. Gratulacje raz jeszcze

 

 

 

W full hd dopiero widac jakosc. Tweak'owalismy wszystko pod ujecie, textury shadery , swiatlo. Przeniesienie tego samego w inny kadr nie wygladalo wystarczajaco dobrze .

Edytowane przez staszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubiony moment to strzała krusząca na drobne kawałki tego nieszczęśnika (około 2:50). Od razu myślę sobie "Hasta la vista, baby" i jeszcze bardziej mi się ten filmik podoba ;)

 

Jak to przeanalizować, to dla tego ujęcia łucznik dał dupy, a nieszczęśnicy jakimś cudem nie rozsypali się wcześniej wraz z innymi, mimo że walił się koło nich maszt. Ale warto było oszukać, bo ujęcie jest super. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że miałem przyjemność niszczyć ten statek, to może ja odpowiem :)

VolumeBreak jest jednym z nodów TP, więc integracja była pełna. Dzięki użyciu VolumeBreak miałem całkowitą kontrole nad tym, co kiedy, w jakim tempie, na jak duże i jak wiele fragmentów się rozpadnie, czy bedzie sie rozpadal przy kolizji, czy przy przekroczeniu np: progowej predkosci itp. itd, wszystko proceduralnie.

 

Horus dzieki za ta odpowiedz :)

 

Zgadzam sie z przedmowcami... w 1080 piekno rzemiosla wylewa sie z monitora :D i gniecie jajka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha :) Brawo chłopaki, technicznie świetnie. Animacja i shader skóry momentami nie trzyma poziomu reszty, ale... no, no- czołówka światowa. Trochę szkoda, bo wiedźmin jest takim tematem gdzie mile są widziane takie "dojżałe" smaczki. Ale nic, kawał bardzo dobrej roboty. Coś mi się wydaje, że trochę zleceń wam się posypie po tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dwóch rzeczy bym się przyczepił. Po pierwsze, o czym wspominał już Omen, animacja postaci. Czasami za miękko, za... gumowo. Może takie było założenie, bo postacie hiperrealistyczne też nie są, trochę stylizowane. Wiedźmin rusza się trochę jak jakiś ogr, kuzyn Shreka. Nie, że jest źle czy coś, sam bym lepiej nie zrobił, ale ten element można by poprawić trochę. Pewnie zabrakło czasu na to lub budżetu. No i trzeba przyznać jednak, że animacja postaci to jedna z trudniejszych rzeczy w takiej produkcji, o ile nie najtrudniejsza.

Druga rzecz - postacie są trochę zbyt podobne do siebie. Zapaśnicy to pewnie bracia, ale wiedźmin wygląda na jakiegoś kuzyna. To trochę przez to chyba, że wszyscy mają łyse głowy. Jak ktoś nie jest łysy, to ma hełm, czapkę lub kaptur. Oszczędność czasu na fizykę włosów?

 

Ale... cała reszta naprawdę dobra. Jest dynamicznie, filmowo (tradycyjnie fajna głębia ostrości), jest comic relief (fajnie, że nie pokazany wprost, ale trochę subtelniej), jest dbałość o detale. Były już porównania do AC Revelations. Ja też miałem skojarzenia z AC - ze względu na jakość produkcji. Trailer do AC podobał mi się bardziej, ale jeśli już porównujemy do czołówki, to chyba dobrze. A jak jeszcze dochodzi się do wniosku, że do poziomu AC niewiele brakuje i film robi niemal tak dobre wrażenie jak wspomniany trailer, to wypada tylko pogratulować całej ekipie. Szacun za udźwignięcie tego projektu, szacun za realizację na wysokim poziomie. Życzę kolejnych sukcesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za pozytywne przyjęcie, zwłaszcza tu, wśród najsurowszej z publiczności ;)

Adek - planujemy wypuszczenie krótkiego makingofa, forma jeszcze nie jest do końca określona

Miejmy nadzieję, że dojdzie do tego w najbliższych tygodniach więc może to będzie dobry okazja do pogadania o detalach

Póki co, żeby ułatwić wyciąganie chłopaków do tablicy pozwolę sobie na rozwinięcie creditsów i wskazanie winnych ;)

 

Jak już wiadomo Damian Nenow i Bartek Kik zajęli się animatikiem Wszystko co najważniejsze, łącznie z lowpolową wersją destrukcji statku zostało opowiedziane i zafiksowane na tym etapie

Jak dla mnie to mógłby być już koniec projektu Film gotowy Reszta to już tylko dorabianie detalu ;)

Materiału w animatiku powstało sporo więcej, trzeba to było bezlitośnie ściąć To co zostało i tak wydawało się przekraczać granicę tego co mogliśmy ogarnąć

 

Ekipa modelarzy postaci była liczna ale w praktyce każda z zaangażowanych osób zajęła się tylko jedną postacią

Nielot wykonał dużo ważnej choć niewdzięcznej roboty u podstaw- poprawki, ostateczne szlify wielu postaci

Klicek porzeźbił rycerzy i pomógł mi w ogarnięciu materiału Tomek Stryjewski zaopiekował sie magiem

Artur Owśnicki - błaznami, Maciek Halber - łucznikiem, Michał Godlewski - królem, Tomek Stefański - bokserami

Trzeba dodać, że często bazowalismy na świetnych modelach z gry, więc duża część zasług przypada modelarzom i koncepciarzom

z cdprojektu ktorych nie ma w tych creditsach

Bartek Gaweł z cdp wykonał finalne sculpty głowy króla i łucznika, konceptował też króla i maga

Damian Bajowski nie miał tutaj akurat bardzo dużo pracy, zaprojektował m.in. najmodniejszy gadżet sezonu - lodową probówkę ;)

 

Wojtek Idzi z pomacą Valerego zajął się m.in. teksturami i shaderami wszystkich postaci ( a było ich lekko licząc 20)

Bałem się nawet patrzeć na drzewka w material editorze

 

Staszek Marek, odwalił kawał roboty Światlo i shadery na statku, to jego zasługa

Oswietlał też, renderował i szlifował główne postaci

W wolnych chwilach, o trzeciej nad ranem, dla relaksu symulował jakąś wodę albo dodawał włoski i displacement na linach, gdzieś na 4 planie...

Krótko mówiąc, Staszek jest jak Letho, nie da się go zatrzymać ;)

 

Vorek wziął w swoje ręce klimat, wygląd i rendering całej sekwencji z lodem

Lód to wyłącznie partikle i geometria, praktycznie nie używaliśmy w tym filmie podmalówek

Sceny nie należały do lekkich, zwłaszcza po zintegrowaniu symulacji dostarczanych przez dział fx

Do dziś dźwięczy w powietrzu trzask rozbijanych klawiatur ;)

 

MichałFirek zaopiekował się większością environmentów z pierwszej połowy, ma też swój udział w lodzie

 

MrKrzysiek przez długie tygodnie, jeśli nie miesiące, żmudnie modelował statek

Przegiął w momencie w którym znalazłem porzuconą, gdzieś w kącie pokładu sieć na ryby ;)

Potem za karę świecił ujęcia z bokserami, błaznami i marynarzami

 

Tomek Zaborek (Jonasz ) poteksturował deska po desce statek,

i trochę drobniejszych rzeczy np... mewę (której niestety nie udało się zagrać znaczącj roli )

Mariusz Giętkowski poświecił sekwencję z łucznikiem

Jarek Handrysik, Piotr Luziński (Loozack), Mateusz Bargiel zajęli się propsami

Niezastąpieni Sykut Bros. - rzeką i otoczeniem wokół statku

 

Bartek Opatowiecki i Mateusz Popławski to z kolei był kręgosłup projektu

Zrigowali postaci i oskryptowali pipeline, dzieki czemu to wszystko w ogóle miało szansę działać

Licznik napisanego przez nich Shotbuildera w ktorymś momencie przekroczył 1000, co nasunęło podejrzenia, że może jednak robimy fabułę?

 

Łukasz Kubiński z ekipą zajął sie animacją i obróbką mocapu

Arek Firlit wziął na siebie najtrudniejszą animację finalnej sekwencji rzezi

Arek Zawada animował twarze, pare ważnych ujęć popsuł też Reanimator ;)

 

Łukasz Sobisz, opisał już skład ekipy fxów więc wiadomo kto dostarczył wszystkie te efekciarskie fireballe

Dodam tylko, że chłopaki nie uznawali pojęcia 'fake' dzięki czemu nie chodzili zbyt wyspani w ostatnich tygodniach produkcji ;)

 

Nes był dobrym duszkiem projektu ;)

 

Nawiązując jeszcze ogólnie do pytań

9 miesięcy to było stosunkowo dużo czasu ale różne czynniki wpłynęły na to, że i tak, ostatnie dwa miesiące to była walka o każdą godzinę Oprócz intro musieliśmy wypuścić w tym czasie 2 teasery które odciągnęły nas niepotrzebnie od głównego tematu

Przypomnę tylko przerażającego trolla w jaskini ;) Toczące sie w międzyczasie inne projekty w firmie też kolidowały i z dostępnością ludzi i mocy obliczeniowej W kluczowym momencie powstawał drugi równie duży projekt, możliwości renderfarmy sięgneły limitu i było niewesoło

Trochę czasu zajęło ogarnięcie pipeline'u, przenoszenia animacji max>motionbuilder>max

Napisanie narzędzi do budowania ujęć itp itd Gdy to już było gotowe, techniczna strona szła jak po maśle

Jeśli chodzi o kolejność powstawania ujęć:

Film był podzielony na logiczne sekwencje w ramach ktorych ujęcia powstawały po kolei Ewentualnie miały wyższy priorytet ze względu na konieczność pojawienia się w teaserze albo na przykład najlepiej nadawały się na przetestowanie wyglądu itp

Odrębny podział obowiązywał też ze względu na przypisanie konkretnych ujęć czy postaci do danego grafika

W praktyce ilość rewizji animacji i innych etapów była tak duża, że jakakolwiek chronologia i tak ulegała zburzeniu

Rozpiska statusu ujęć to była szachownica jakieś l00x20 pól w ramach której codziennie trzeba było żonglować żeby unikać przestojów

 

FaraFx

After radzi sobie z dużym projektem znośnie (o ile te 4 min HD uznać już za duży projekt)

Na pewno od wersji cs5 jest gigantyczna poprawa pod tym względem

Ogromnym minusem jest ciągle słaba praca w 32 bitach, badziewna i wolna obsługa exrów

Plusem który trochę mi to równoważy jest praca na wielu ujęciach na raz, przechodzenie z kompozycji na kompozycję w ramach jednego afterowego projektu i katalogowanie footage'u

Co wszystko razem generalnie ułatwia ogarnięcie i uporządkowanie materiału z całego projektu na raz

Na pewno ostatnią rzeczą którą można o powiedzieć o afterze, jest to, że działa szybko w takich warunkach ;)

Wydaje mi się, że MrKrzysiek pisząc o tym 'szybkim ae z fajnymi pluginami' miał na myśli framecyclera ;)

W każdym razie przy kompozycji bardziej zespołowej dużo rozsądniejszym wyjściem na pewno będzie Nuke

Jeśli chodzi o dodatki to raczej nic szczególnego, stały zestaw to: wspomniany już lenscare,

max2ae -importowana kamera przydawała się w prawie każdym ujęciu czy to do teł czy do wstawianych w przestrzeni masek

mb colorista - jako lekka alternatywa dla kombajnu colorfinesse

optical flares -jak by nie patrzeć kuszące (czasem za bardzo;) narzędzie do flarek

Wbrew pozorom 90% (tych pewnie zbyt licznych) flar i glowow w filmie to akurat nie automat, a nakręcony przeze mnie footage

 

Leru - tak myślalem, że ten wyrafinowany dowcip znajdzie godnych siebie wielbicieli, Baggins też się ciągle zachwyca ;)

Edytowane przez Pinkumbaum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie wam to wyszło, za każdym razem jak oglądam końcową scenę, w której cięcia zgrane są z muzyką to mam ciary.

 

Przy okazji mogę z przyjemnością powiedzieć, że również miałem swój mały udział w tym projekcie, ponieważ modelowałem kilka propsów takich jak tron, stołek i większość instrumentów muzycznych (tekstury to już nie moja zasługa). Ciekawie było przeskoczyć z samochodów i innych technicznych rzeczy na sznurki, skórzane elementy i drewniane zdobienia, ale bardzo przyjemnie mi się współpracowało z Maćkiem Jackiewiczem także nie czułem presji i mogłem spokojnie się uczyć innego podejścia do modelowania :)

 

Pozdrawiam i gratuluję, odwaliliście chłopaki kawał dobrej roboty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dorzucę zachowując skromność, że cieszy mnie niebywale słyszalny dźwięk puszczanego bąka w 48 sekundzie :)

 

Leru - dopiero po twoim komencie tą akcję zauważyłem. Faktycznie humor się was trzyma nawet podczas hardcorowych produkcji ;)) Fajne cięcie na gostka po tej akcji i jego reakcje na twarzy ... no comments !!! ;)

 

pozdro

 

czaps

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

For the record yci tyci update creditsow o chlopakow z CDPR:)

 

CD PROJEKT RED

 

Original Story: Sebastian Stępień

 

CG Supervisor: Paweł Mielniczuk

 

Concept Art: Bartłomiej Gaweł, Jan Marek

 

Characters and Locations Models: Marcin Błaszczak, Marian Chomiak, Arkadiusz Matyszewski, Tomasz Polit, Bartłomiej Gaweł, Paweł Mielniczuk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzalem jeszcze raz na spokojne... Jak zwykle w przypadku tego "rezysera/scenarzysty" mamy bledy w konstrukcji fabuly jak i niejasne motywacje, cele bohatera.

Kim jest? Jest zabojca, najemnikiem.

Jaki jest jego cel? Chce zamordowac wladce prawdopodobnie na zlecenie lub z innego powodu.

Jak chce tego dokonac? Dostaje sie na statek i za pomoca magicznej substancji chce wszystkich zamrozic tymsamym zamordowac. Hola hola... skoro tak... To dlaczego zabiera glowe krola na koncu po tym gdy uzywa magicznej substancji? Czyli jednak jego motywem jest osiagniecie jakiejs nagrody za przyniesienie dowodu zabojstwa. W takim razie dlaczego uzywa magicznej substancji... Przeciez krol moglby sie rozpasc na fragmenty tak jak inni ludzie na statku... No dobra... Zalozmy ze zabija z wlasnych powodow nie dla nagrody... W takim razie brakuje zakonczenia utworu. Np. Przyczepia glowe krola na scianie w domu... Ewentualnie jezeli to zabojstwo na zlecenie to powinien otrzymac pieniadze w zakonczeniu albo powinno sie pojawic jakiekolwiek inne zakonczenie zamykajace watek zabojcy. Jak dla mnie glowny bohater tego krotkiego filmiku nie trzyma sie kupy. Wydaje sie ze wszystko jest tak poprowadzone jakby wiedzial ze za pomoca magicznej substancji nie uda mu sie zabic wladcy po to by zabrac na koncu dowod i uciec... Nawet nie wiemy czy mu sie udalo czy moze utonal... Zloto w kronie ciezkie jest a prad w rzece bywa zludny :) = Marne scenopisarstwo, marna rezyseria ale Baginiak sie tym nie przejmuje tworzy dalej hyhyhy. BTW Jak tam hardkor ?

Edytowane przez norden
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to trochę odebrałem inaczej, ale wniosek mam podobny. Brak spójności. Bo ja nie widzę w tej animacji bohatera. Nie wiem czy mam wiązać się emocjonalnie z łucznikiem? z królem? z magiem? z zabójcą? z bliźniakami? Brak nawet lekko zarysowanego bohatera powoduje, że nie przeżywam żadnych emocji oglądając film. Mogę zachwycić się (i zachwycam) stroną techniczną i wizualną, ale fabularnie coś nie gra. Nie trzymam kciuków za powodzenia akcji zabójcy, nie żal mi ani maga, ani łucznika, ani króla... Żal mi lodu który pięknie wygląda a potem pięknie się rozsypuje.

Ktoś porównał to do filmów z assasina... Tam jest bohater. Nawet kilku bohaterów. Widz może się z kimś utożsamić... Może trzymać kciuki za powodzenie, życzyć porażki, być po prostu zaciekawionym co się wydarzy.

Hm. Ale to może moje osobiste odczucia. Może po prostu ta animacja nie trafiła do mnie, bo do mnie trafić nie miała.

pzdr.

 

edit. coś mi umknęło wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

norden ale teoretycznie jeśli jest zawodowym zabójcą, to poczynił jakieś przygotowania wcześniej do tego ataku, więc pewnie wiedział że na statku jest mag który zawsze może obronić króla przed tym czarem, dobry zabójca zawsze przygotuje sie i na plan B:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubiony moment to strzała krusząca na drobne kawałki tego nieszczęśnika (około 2:50). Od razu myślę sobie "Hasta la vista, baby" i jeszcze bardziej mi się ten filmik podoba ;)

 

Niesamowita robota. Gratulacje.

 

A ja miałem jeszcze inne skojarzenie. Na poczatku z tym strzelaniem do glinianych kul od razu pomyslałem o Thorgalu :) Generalnie cud miód i orzeszki, najwyższy światowy poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartolomeo - nie zapomniałeś czasem, ze to intro do gry, a nie zamknięta całość fabularna? Nie znam gameplaya i pewnie nie poznam, ale jako zawiązanie fabuły, zdarzenie które prowokuje dalsze następstwa w grze, akcja wydaje się interesująca.

Bohatera nie ma - zapewne pojawia się później, jak chłopiec który wraca z polowania i okazuje się, że cała wioska została spalona a jego bliscy wyrznięci w pień.

norden - może doszedł do wniosku, że skoro go już nie zamroził to mu utnie łeb i zaniesie zleceniodawcom. Człowiek to nie komputer - potrafi podejmować i zmieniać decyzje podczas działania. Zapewne zauważyłeś też, że narracja związana jest z miejscem, a nie konkretną postacią, więc co się stało z zamachowcem? Naoczni świadkowie mówią (ci zgromadzeni na drugim okręcie), że wskoczył do wody i tyle go widzieli. End Of Story.

 

... a co do skojarzeń z Thorgalem, myślę, że to świadomy hołd złożony Grzegorzowi Rosinskiemu i Jeanowi Van Hamme'owi jako twórcom kształtującym nasze pokolenie :)

Edytowane przez asblaze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisał asblaze. Letho chciał zwyczajnie zaciukać króla, ale że pojawiła się możliwość zabrania dowodu to z niej skorzystał. A nawet jeśli by zamroził, to może zwinąłby jakiś element garderoby na dowód, np. koronę.

Dla mnie (fanboya książki i gry :) intro sprawdza się znakomicie i świetnie wprowadza w świat, w którym za chwilę będziemy działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartolomeo - nie zapomniałeś czasem, ze to intro do gry, a nie zamknięta całość fabularna? Nie znam gameplaya i pewnie nie poznam, ale jako zawiązanie fabuły, zdarzenie które prowokuje dalsze następstwa w grze, akcja wydaje się interesująca.

Bohatera nie ma - zapewne pojawia się później, jak chłopiec który wraca z polowania i okazuje się, że cała wioska została spalona a jego bliscy wyrznięci w pień.

 

moim zdaniem powinna być to zamknięta całość fabularna. Nie ważne czy jest to intro do gry, film animowany, etiuda, jedna scena czy jedno ujęcie. Zawsze jest to (powinna być) historia z początkiem, rozwinięciem i końcem. A historia ma to do siebie, że posiada bohatera. Ja nie widzę tu bohatera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norden, jakbyś na koniec nie wrzucił tekstu o Baginskim to jeszcze można by było z Tobą dyskutować, ale ewidentnie masz problem. Proponuje terapie, albo jeżeli chcesz się poczuć lepiej, to skuteczniej jest odniesc jakiś własny sukces, zamiast gnoic innych ludzi.

 

*fade to black*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr Ug, nie trolluj.

 

Norden: używa substancji wiedząc, ze jest obok mag. Nie wiem na ile znasz świat wiedzmina (znając Ciebie znasz go doskonale), ale magowie to nie są wypierdki.

 

Jak w szachach - wiesz, ze pionkiem króla nie zbijesz, ale poswiecasz go, żeby krolowa się wystawiła;) czy jakos tak;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intro naprawdę przyjemnie się ogląda.

Gratuluję wszystkim biorącym udział przy produkcji.

Zauważyłem, że wątek jest już na etapie kiedy po ogólnym zachwycie, zaczyna się wytykanie błędów bądź niedociągnięć.

Przy takiej kreacji zawsze będzie coś co nie wszystkim musi grać.

Kwestii fabuły nie czepiałbym się aż tak. Funkcję jaką spełnia intro jest nieco inna niż zamknięte fabularnie formy. Taki trailer ma zadrażnić, zaciekawić i przede wszystkim "sprzedać" grę.

 

Skoro już marudzimy to i ja coś podrzucę.

Zauważyłem nierówny poziom niektórych detali. Z jednej strony łuk łucznika zachowuje się zupełnie niewiarygodnie - łęczysko jest sztywne, a cięciwa się rozciąga. W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Z drugiej strony szybująca strzała pięknie się wygina wychodząc z "paradoksu łucznika" (tak faktycznie to wygląda).

Mnie osobiście nieco męczy takie nierówne prowadzenie. Oglądając, co chwilę łapię się na tym, że przestaję wierzyć w te opowieść, nie wsysa mnie.

 

No ale to drobiazgi.

Całość bardzo wykwintna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norden myślę że każdy załapie o co chodzi w trailerze. We wszystkich filmach długometrażowych a nawet ciągnących się latami serialach są takie skróty gdzie dalszego ciągu akcji można się zwyczajnie domyślić i reżyser ucina scenę w pewnym momencie. Szkoda cennych sekund na takie rzeczy chociaż pewnie każdy tutaj chętnie obejrzał by cały film w takiej jakości. Jeżeli chciałbyś żeby było pokazane jak letho wiesza sobie w domu głowę jako trofeum to może od razu dodać napisy jak w komiksach żeby każda scena nie pozostawiała pola do szerszej interpretacji. Albo tak jak w modzie na sukces niech bohater mówi do siebie na głos- " wchodzę na statek, muszę zabić króla"," jak się uda to wezmę sobie jego głowę, mam akurat puste miejsce nad kominkiem", "ale czy zdołam z nią dopłynąć do brzegu, korona trochę warzy", e to lepiej nie biorę, albo wezmę" do tego pięćdziesiąt głupich min i kilka wspomnień z przeszłości jak np dostaje zlecenie zabójstwa i trailer wydłuża się kilkukrotnie. Po co?

Myślisz że chłopaki nie mieli dylematów tworząc ten cinematik i nie poszli na kompromis w wielu przypadkach?

Jeśli kiedyś będziesz miał okazję zrealizować podobny projekt czego Ci życzę to zweryfikujesz swoje spostrzeżenie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomala>// Mysle ze nie mieli jakichkolwiek dylematow, bo nad tym po prostu nie pomysleli piszac ten scenariusz w wordzie. O ile wogole byl jakis dokument... nawet gdyby byl dobrze napisany i tak by tam do niego nikt nie zajrzal..po co tracic czas na czytanie.

 

wordzie* tfuuu - open office

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomala>// Mysle ze nie mieli jakichkolwiek dylematow, bo nad tym po prostu nie pomysleli piszac ten scenariusz w wordzie. O ile wogole byl jakis dokument... nawet gdyby byl dobrze napisany i tak by tam do niego nikt nie zajrzal..po co tracic czas na czytanie.

 

wordzie* tfuuu - open office

 

 

sądzę, że część takich wątpliwości rozwinie [yep nie rozwieje] ten trailer Wiedzmina 2 (stworzony do wersji PC)

 

[btw. dialog Letho i Iorvetha to fragment początekowej cutscenki w grze [chyba I akt] ^^)

 

 

 

 

************

 

co do samej animacji to IMHO jednej z najlepszych trailerów do gier wykonanych w Polsce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności