Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

Prometeusz......slaaabooooo, sorki ale to jedyne wrazenie jakie pozostalo mi po tym filmie, a jestem fanem Aliena i Ridleya Scotta, wielka szkoda, spodziewalem sie taak duuuzo.... no i prawdopodobnie bedzie z tego trylogia, tylko ze z 2 i 3 nie dam sie nabrac i se sciagne i obejrze w domu %)

aaaaalleeeee oczywiscie, nikogo nie bedzie obchodzilo moje zdanie i pewnie wiekszosc z was i tak na niego pojdzie, jedna rada: idzta zobaczyc w 3D, sam nie lubie 3D ale w przypadku tego filmu, stereoskopia naprawde duzo daje i fajnie sie oglada.

 

pozostalo juz tylko czekac na Batmana

Edytowane przez rozpruwacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusz...... , sorki ale to jedyne wrazenie jakie pozostalo mi po tym filmie, a jestem fanem Aliena i Ridleya Scotta, wielka szkoda, spodziewalem sie taak duuuzo.... no i prawdopodobnie bedzie z tego trylogia, tylko ze z 2 i 3 nie dam sie nabrac i se sciagne i obejrze w domu %)

aaaaalleeeee oczywiscie, nikogo nie bedzie obchodzilo moje zdanie i pewnie wiekszosc z was i tak na niego pojdzie, jedna rada: idzta zobaczyc w 3D, sam nie lubie 3D ale w przypadku tego filmu, stereoskopia naprawde duzo daje i fajnie sie oglada.

 

pozostalo juz tylko czekac na Batmana

A mialo byc tak pieknie...

trailery mnie nie zachecily, postacie sprawialy wrazenie takich mdlych i sztywnych jak w mass effektach

A co tam wlasciwie w tym filmie jest spaprane?

Aliena uwielbiam, ale tylko pierwsza czesc i trzecią

Edytowane przez CzAk1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A

A co tam wlasciwie w tym filmie jest spaprane?

Aliena uwielbiam, ale tylko pierwsza czesc i trzecią

 

Filmu nie widziałem jeszcze, ale sądząc po komentarzach na zagranicznych portalach główne zarzuty dotyczą zagmatwanego scenariusza i tego, że to nie Alien... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo prometeusz nie ma nic wspolnego z alienem.

Wiele osob myslalo ze bedzie to jakby prequel obcego a tu jest zupelnie cos innego.

 

Ja moge polecic Dark Shadows - fajna komedia i sympatyczna rola Deepa.

 

Avengers - dla fanow i nie tylko. Warto obejrzec dla samych nawet efektow specjalnych i momentow komediowych w filmie

 

Project x - jak tos lubi dobra nowoczesna muze to warto obejrzec bo i posmiac chwilami sie mozna.

 

Sent from my GT-I9001 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo prometeusz nie ma nic wspolnego z alienem.

Wiele osob myslalo ze bedzie to jakby prequel obcego a tu jest zupelnie cos innego.

 

To było wiadomo od dawna, tyle, że ponoć po premierze okazało się, że jest to bardziej odległe od Obcego, niż się spodziewano. Dla mmnie to raczej zaleta.

 

Ale okaże się jak sam zobaczę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prometeusz jest slaby bo:

- stawia wiecej pytan niz daje odpowiedzi, kazde pytanie ktore sie nasuwa po oberzeniu trailera, (co w sumie zacheca do obejrzenia filmu) praktycznie nie zostanie odpowiedziane.

-film bardziej jest o alienie niz o spacejockey = dla mnie suck

-no i najgorsze to nielogiczne zachowanie sie bohaterow, wszystkich po kolei i to pare raz w filmie ze az boli w oczy... to nie mial byc glupi film dla nastolatkow co takie cos lykaja, ja jako widz czulem sie lekko obrazony i przede wszystkim zdziwiony ze Scott na takie pomylki sobie pozwala

-no i jednak slabe rozbudowanie postaci = brak empatii ze strony widza (a przynajmniej mojej)

-straszne sceny nie sa straszne tylko "gore" - budowanie napiecia jakos tu nie wyszlo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snow white mimo naprawdę niewielkich oczekiwań lipa :) No chyba że komuś się podobał zmierzch - w takiej sytuacji mogę polecić :P

 

A ja się nie zgodzę. Fakt, że "Bella" jest spalona przez "Zmierzch", ale tutaj nie było wcale źle. Ułatwił jej zadanie fakt, że nie musiała się uśmiechać za dużo ;) Ale pomijając nią - cała reszta bardzo mi się podobała. I cieszę się, że w finale nie zrobili z tego romansidła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusz - zawód roku. A mogło być tak pięknie.

 

Jeżeli już w ogóle oglądać ten film to w kinie i w 3D. Od strony czysto technicznej wygląda fantastycznie. Znakomicie zrobione 3D. Super kolory, zdjęcia, efekty. Design troszke gorzej, ale też OK. Jeżeli już ktoś chce to obejrzeć to nie na monitorku na kompie, bo wtedy szkoda tych dwóch godzin życia.

 

Fajny jest kasting. Fassbender zagrał super. Theron też. Elba jest spoko i ma polskie imię. Niby wszystko na miejscu, ale to nie jest "Prometeusz" zapowiedziany w zwiastunach. To jest idiotyczny, nielogiczny film dla nastolatków, który chyba przez pomyłkę ma kategorię R. Serio jest strasznie głupi i naiwny. Zero emocji, zero empatii, mało klimatu.

 

Już wolałem oglądać "Battleshipa", bo przynajmniej nie udawał nie wiadomo czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusza nie widziałem i nie zamierzam, jak się jedzie na sentymentach, musi się źle skończyć. "Łowca androidów 2", o ile powstanie, będzie pewnie jeszcze większym rozczarowaniem.

 

"This means war" - komedia w stylu MTV, strasznie infantylna bajeczka, która rozbawiła mnie tylko raz, omijać szerokim łukiem.

 

"Gallipoli" Weira - zapomniany i niedoceniany chyba film z młodziutkim Melem Gibsonem w roli głównej, ciekawa historia opowiedziana w bardzo dobrym stylu. Nie ma wybajerzonych efektów specjalnych, 3D, a i tak jest wyjątkowo, polecam dla miłośników solidnego kina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusz- przez pierwszą godzinę mi się podobał, później... później widziałem poziom merytoryczny drugiej części Transformersów. 10 minut przed końcem czekałem aż któryś z bohaterów wyciągnie zza pazuchy flagę stanów i zacznie śpiewać Gwiaździsty sztandar. Cytując okrzyki kibiców "Jak oni mogli to tak spie*****ć ?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowcy głów jak dla mnie... film roku! Genialnie napisana historia, świetnie zrealizowana i zagrana. Mistrzowskie pomieszanie konwencji. Ktoś napsiał, że to połączenie Tarantino i Finchera (ale tego z czasów 7 i fight Club) i chyba jest w tym trochę racji. W pewnym momencie film ogląda się prawie na stojąco :) Rewelacyjne kino kryminalne :) bardzo polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Królewna Śnieżka i Łowca" - omijać szerokim łukiem. Dawno nie oglądałem filmu, który byłby dla mnie tak obojętny, ciężko nawet powiedzieć, że był zły, jest zwyczajnie... nijaki. Coś tam się dzieje na ekranie ale w ogóle nie wciąga, a sama postać Śnieżki również nie zachwyca, wiem już przynajmniej dlaczego tak jechali po tej aktorce za rolę w "Zmierzchu", kilka razy się uśmiechnęła ale tak to zero emocji, także nawet główną bohaterkę ciężko polubić w tym filmie. A żeby nie było, że taka jest tylko męska opinia bo to film kierowany bardziej do dziewczyn to powiem, że mojej dziewczynie również się nie podobał... ani nikomu z licznej, 10-osobowej widowni (sądząc po rozmowach i przeglądaniu neta na telefonach). Moja ocena - 4/10 (podniosłem trochę za niezłe efekty).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User190

Amazing spiderman - ładnie zrealizowany, zabawny i lekki. Reżyseria "teledyskowa" chyba się przyjęła w Hollywood. Byłem w IMAXie i nawet nie wiem, kiedy śmignęły te 2h. Cieszę się, że żyję w czasach, w których bohaterowie komiksów mojego dzieciństwa ożywają na dużym ekranie. Żona też łyknęła film bez większych problemów, więc chyba warto, jeśli ktoś chce nacieszyć oko. Nie polecałbym fanom kina wysokiego :)

 

Btw. Prometeusz jest aż taki zły? Serioooo? ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wróciłem. Film jest megamiodny szczególnie w temacie CG. Fabuła naprawdę fajna, aktorstwo fajne, reżyseria bardzo dobra, zdjęcia świetne (i polskie) ale jest jeden problem - Scott tak chciał zrobić kolejnego Obcego... że aż zrobił. Film nie dość że przewidywalny to ma ten sam stary klimat. To tak jak z Max Payne 3 i Diablo 3. Film jest niestety dokładnie tym czego się spodziewałem i odpowiedział na wszystkie moje oczekiwania, nie zaskakując niczym;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusz - byłem na nocnej premierze i mimo, że robiłem sobie na niego ogromne nadzieje od ponad pół roku to się nie zawiodłem :) Tak jak wyżej - ciekawa fabuła, świetny klimat i perfekcyjne efekty. Najbardziej utkwił mi z FXów upadek na ziemię statku inżynierów - chyba nigdzie tak dobrze nie oddano ciężkości tak dużego obiektu i siłę uderzenia. Polecam bez dwóch zdań.

Edytowane przez arturadamczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi Prometeusz się strasznie podobał. Zrealizowany jest fenomenalnie. A to była moja pierwsza wizyta w Imaxie więc dosłownie wgniotło mnie w fotel ;) Gra aktorska super - szczególnie Michael Fassbender. I o dziwo zupełnie mi nie przeszkadzało, że jest momentami strasznie durny i przewidywalny. Chyba po prostu już nie spodziewam się po holiłudzkich superprodukcjach jakiejkolwiek głębi i logiki. Swoją drogą dziwne, że wydają grube miliony dolców na film a na scenarzystach oszczędzają ;) Już od dłuższego czasu nie traktuje kina jako rozrywki intelektualnej - zdecydowanie berdziej wole książki w tym temacie (w piątek wychodzi nowy Stephenson! :D ) A Prometeusz spełnił wszystkie moje oczekiwania - efekty, klimat były pierwsza klasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusz - strasznie dużo rzeczy mi umknęło, dlaczego? Kto zaprojektował te badziewne okulary 3D? Nie dość że ściemniały mi cały obraz to jeszcze rozmazywały... no nie mogłem się dopatrzyć tych super efektów bo wszystko tak mi latało, że nie mogłem zrobić focus pointa ;P

To tylko spowodowało że nie pójde więcej na seans 3d, wole stare dobre 2d...

Sam film nieco mnie zawiódł, pierwsze trailery miały w sobie lepszy klimat niż cały film... nie wiem, mam mieszane uczucia, chyba będe musiał jeszcze raz obejrzeć, ale juz na dvd w HD bez okularków 3d... pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batman Rises - noooo.... moja dziewczyna uwaza ze byl swietny, ja tez sie z nia zgadzam ale....

Moim zdaniem Dark Knight jest niezaprzeczalnie najlepszym filmem jaki w zyciu ogladalem. Dlatego mialem bardzo wysokie nadzieje jezeli chodzilo o Batman Rises...... niestety uwazam ze film nie jest lepszy od dwojki, malo tego, jest po nikad jego "powtorka", tylko ciut gorsza...

Przede wszystkim przez scenariusz, w dwojce bylo o wiele wiecej zwrotow akcji i zaskoczen od strony widza, podczas gdy w trojce.... no film mozna opowiedziec praktycznie jednym zdaniem....

Tak samo w dwojce trzeba bylo "uwazac" i skupic sie na filmie zeby wszystko dobrze zrozumiec... podczas gdy Rises juz tego od widza nie wymaga....

Nie zrozumcie mnie zle, film jest super, polecam kazdemu, szkoda tylko ze dwokja byla lepsza.

I troszke zaczyna mnie Nolan nudzic, mam nadzieje ze w nastepnym filmie pokaze cos nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi glupio, bo strasznie wiezylem ze Batman bedzie godny, a tu najzwyczajniej koncowke spier......lili. Nie dali nawet szansy doszukania sie ze postac batmana zginela.....

 

Prometeusz - słabe systemy mamy czy de, do ajmaxa na to trzeba sie wybrac a nie multikina, gdzie to ledwno co wyglada.

 

Batman 6/10

Prometeusz 7/10

 

Dziekuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System do 3d niezly jest w imax i w cinema city ( przynajmniej w wawie ) , ale od multikina trzeba sie trzymac daleko. Raz ze uzywaja dolby3d , ktore jest przyzwoite tylko wtedy kiedy podkreci sie jasnosc lampy dla projekcji 3d - w Polsce nagminnie na tym kiniarze oszczedzaja, a dwa okulary sa pierunsko niewygodne i ciezkie. W polskich warunkach dolby to obraz ciemny ze oko wykol i niewygoda. W dobrym kinie Prometeusz wyglada mega. Szkoda tylko ze taki glupi.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co wiem, to w multikinie w największej sali projektory są za po prostu słabe na tą wielkość. Kilka lat temu w rozmowie ze ludźmi, którzy mocno w temacie siedzą usłyszałem, że tam świecenie ledwo dochodzi do 60% do tego jeszcze okulary swoje zjadają. Przyjętą normą jest 85% jasności. Problem był jeszcze taki, że to jedne z najsilniejszych projektorów na rynku a i tak nie dawały rady. W mniejszych salach już jest zdecydowanie lepiej. ale to kilka lat temu było, może się coś pozmieniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartolomeo - Jakie najjaśniejsze na rynku. Raptem rok temu świeciliśmy projekcje 3D w sali dla 5 tysięcy osób w Niemczech na dobrze ponad 20 metrowy ekran i się dało pięknie i jasno. W Multikinie oszczedzają po prostu na lampach i zmniejszają jasność bo to wydłuża życie lampy o 20-30% - a to bardzo droga część projektora.

Kosztem jakości wyświetlania niestety - zwłaszcza w 3D. W multikinie nie trzeba największej sali żeby było cienko niestety. Standardem jest ciemna projekcja ( zwłaszcza jak ktoś chodzi do kina rano, albo o dziwnych godzinach, jak ja ) . Niestety przy 3D na multikinie postawiłem już kreske i w Polsce to tylko Cinema City albo Imax, no ale mam to szczęście, że mam wybór w wawce.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzekłbym, że Prometeusz to jeden z najbardziej infantylnych filmów jakie w życiu oglądałem. Jak już wszyscy obejrzą to pogadamy, bo musiałbym tutaj zespoilować, ale nie oczekujcie, że dowiecie się czegoś rewolucyjnego o wszechświecie, albo że zobaczycie Charlize Theron w roli jej życia ... szczerze mówiąc, jej rola chyba została tam wklejona na ślinę do scenariusza w dniu kręcenia filmu po to żeby chociaż jedna znana (i nawet ładna) twarz się w filmie pojawiła. Rozumiem, że Ridley Scott preferuje współpracę z aktorami mniej popularnymi, ale przez to Prometeusza ogląda się jak kiepską parodię poprzednich jego filmów. ... Jestem wręcz skłonny stwierdzić, że o ile bardzo doceniam Jego twórczość artystyczną i wkład w świat efektów specjalnych, tym filmem po prostu najzwyczajniej w świecie dał ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dał ciała bo nie wrzucił więcej znanych twarzy? Powinno być jak np w "Sylwester w NY" gdzie plejada rozpoznawalnych twarzy wypełnia ekran po brzegi i gwarantuje udany film? Co za bzdura.

sylwesterwnowymjorku.jpg

 

I dodając -część ludzi spodziewała się Bóg wie co po tym filmie łącznie z objawieniem kolejnej tajemnicy fatimskiej i już tak brną w śmieszność swoich "uwag" co do tego filmu że staje się to prostackie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat gra aktorska i obsada w Prometeuszu była bardzo fajna i ciężko mi się tutaj do czegoś przyczepić. I nie rozumiem czemu wszyscy się spodziewali jakiegoś głębokiego filmu z odpowiedziami na ważne filozoficzne pytania... Pierwsza część obcego była horrorem! Fajnie zrealizowanym i klimatycznym ale nie zmienia to faktu, że był to film o facecie w lateksowym wdzianku masakrującym załoge statku kosmicznego! A wszyscy jakoś dziwnie założyli, że skoro Scott wraca do tego tematu to nakręci ambitne kino z przesłaniem... Fakt - większość z nas ma ogromny sentyment do części pierwszej ale to dlatego, że oglądaliśmy ją kilkanaście lat temu jak byliśmy gówniarzami. W tym wieku jakoś inaczej się wchłania takie rzeczy. W Prometeuszu jest kupa nielogiczności i głupot scenariuszowych ale już zaczynacie trochę przesadzać z tą krytyką. Od dłuższego czasu tak jest w każdym hollywoodzkim blockbusterze - nie wiem czego teraz oczekiwaliście :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zawód niektórych po obejrzeniu Prometeusza ale chyba krytyka jest zupełnie niewspółmierna. Nie jest to aż tak beznadziejny film. Porównanie do AvP jest już zupełną bzdurą. Chyba po prostu modne się stało jechanie po prometeuszu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusza nie da się bronić. Można próbować, proszę bardzo, ale to skazane na porażkę. Warto sobie obejrzeć któregokolwiek poprzedniego Aliena, nawet Ressurection żeby dostrzec jaka przepaść dzieli te filmy. Zgoda - nie jest to film totalnie zły. Taki sobie letni produkcyjniak. Średniak. Ale nie reklamowano go jako kolejne "Transformersy" - a jest głupszy nawet niż filmy Baya.

 

No i to co mnie najbardziej zabolało. Zerowy poziom emocjonalny filmu w drugiej połowie. Oglądało się te kolorowe obrazki, z każdą sceną głupszych bohaterów bez żadnych emocji. Żadnej chemii. Straszyć to nie straszył. Wzruszający nie był. Śmieszny nie był..., a przepraszam, nawet był śmieszny, ale to chyba nie ten efekt, o który chodziło. Mam ze znajomymi niezły temat przy wyliczaniu co głupszych momentów w tym filmie. Ma drugie życie. Dla mnie rozczarowanie porównywalne z trzecim Matrixem, a może i gorzej.

 

Pal sześć wspomnienia o Alienie. Po filmie dla dorosłych spodziewałem się filmu dla dorosłych a dostałem przypowiastkę dla przedszkola. Chyba prawdą jest, że to miało być PG-13 ale za dużo im krwi wyszło i musieli puścić jako R.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dał ciała bo nie wrzucił więcej znanych twarzy? Powinno być jak np w "Sylwester w NY" gdzie plejada rozpoznawalnych twarzy wypełnia ekran po brzegi i gwarantuje udany film? Co za bzdura.

 

"znanych" miałem na myśli "sprawdzonych", a nie "Paris Hilton w lateksie, odegrałaby te sceny lepiej, bo jest znana". Dla mnie film byłby o wiele lepszy gdyby usunięto wszystkie z niego dialogi, bo aktorzy byli koszmarni ... no ale może dlatege mnie tak podirytował film, bo faktycznie pamiętałem Aliena jako wyznacznik SF, a o Prometeuszu chciałbym jak najszybciej zapomnieć.

 

ps. Zaznaczam, że do dnia dzisiejszego nie przeczytałem, ani jednej recenzji tego filmu, więc oglądałem go z opinią praktycznie tabula rasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometeusza nie da się bronić. Można próbować, proszę bardzo, ale to skazane na porażkę.

 

Hm, może dla tego któremu film się subiektywnie nie podobał ta obrona to walenie głową w mur, dla mnie tak nie jest. Sorry, nie czuje się skazany na porażkę :)

 

Z jednej strony zarzuca się temu filmowi że to odcinanie kuponów po Alienie, innym razem, że zbytnio od obcego odstaje i problem raczej leży w tym, że każdy miał własną wizje przed obejrzeniem tego filmu i te wizje sie różnie sprawdziły. To nie jest "czysty" "Alien", nie biega tu po statku jeden lub wiele stworków jak to było w innych częściach zabijając każdego kogo napotka. Nie ma też porucznik Ripley tak charakterystycznej dla tej serii. Ale to nie znaczy, że jak ten film jest inny to jest gorszy. Mi się podoba taka interpretacja która stworzył - bądź co bądź - stwórca.

 

I Prometeusz to nie prekursor jak Obcy: Ósmy pasażer Nostromo który powstał 30 lat temu. Niektórzy robili sobie nadzieje, że takim będzie ale nie jest. Jest bardzo dobrym filmem SF chociaż nie na miarę "Łowcy androidów".

 

Szkoda tylko, że te niespełnione nadzieje niektórych przerodziły się w niesłuszne zdyskredytowanie tego filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności